Świat filmów

[Bastard]

Spokojnie, ilu ludzi tyle opinii Dla mnie poza paroma wyjątkami w trylogii Nolana nie było nic genialnego, mimo iż sama w sobie była bardzo dobra. Natomiast pisząc o pożarciu miałem na myśli i większą zgodność komiksową (fani komiksów jednak zwracają na to bardzo dużą uwagę), ale i reżyserie, scenariusz i aktorstwo. Przynajmniej tak mi się wydaje w tej chwili, ocenę jednak wystawię po seansie. Wracając jeszcze tylko do trylogii Nolana, to poza Balem (który jest niezłym aktorem, ale do roli Batmana kompletnie nie pasował i o ile jako Bruce Wayne był w miarę ok, o tyle Batmanem nie był wcale) największym jej minusem było te usilne urealnienie jej. Filmów/serialów czerpiących z komiksów superhero nie powinno się tak przedstawiać, mogą być mroczne czy poważne historie, zgadzam się (niektóre wręcz muszą!), ale nigdy nie powinny one być urealniane! No i jak już mówiłem ten charczący Batman, blaaah.. nie wiem gdzie Ty tam odczułeś charyzmę, no ale spoko, mogłeś. W końcu jak pisałem na początku ilu ludzi tyle opinii, ale w mojej gość brzmiał jakby miał gruźlicę, co u mnie powodowało ataki śmiechu, jak Batman próbował być przerażający mówiąc w ten sposób.

[Bastard]

Nie mam pytań, to będzie mistrzostwo świata, a Batfleck miażdży!

https://www.youtube.com/watch?v=Cle_rKBpZ28

[Gabo Gabi]

Nie chwal filmu po trrailerze. Wiem coś o tym. Cóż o obsadę się nie martwię, ale raczej nie dorówna Nolanowskiej. Jeśli faktycznie dorówna Nolanowi, to się grzecznie przyznam, żem ignorant i gówno wiem.

[quote="Bastard"]Spokojnie, ilu ludzi tyle opinii Dla mnie poza paroma wyjątkami w trylogii Nolana nie było nic genialnego, mimo iż sama w sobie była bardzo dobra. [quote]

Hmmm...Pomińmy zgodność z komiksem. Scenariuszem Batman vs Superman IMO ma małe szanse na nawiązanie walki z Nolanem. Aktorstwo...tutaj mogę wspomnieć o całym rodzącym się filmowym uniwersum DC, konkretnie o niejakim panu Leto i jego postaci Jokera... Po tym co odpieprzył, niech mu ziemia lekką będzie, H.Ledger to Jared Leto będzie musiał wspiąć się na wyżyny by nawiązać równorzędną walkę. Ale wracając do Batman vs Superman i do jego obsady. Irons jako Alfred ciekawy wybór i klasa sama w sobie, na równi z Cain'em. Affleck...wizualnie do Wayne'a podobny, ale jak będzie z aktorstwem. Chyba się zgodzisz, że Bale jest o dwie klasy lepszym aktorem. Dobra, koniec gdybania. Taki mądry jestem a jeszcze filmu nie ma. Pożyjemy, zobaczymy.

BTW Kibicujesz Realowi, nie?


Batmany Batmanami. Ja się zastaniem, czy doczekam się aktorskiego filmu o Wiedźminie. Z jednej strony sikał bym ze szczęścia, wiedząc, że taki film będzie. Ale z drugiej strony lęk o to, że zostanie spieprzony. Jeśli będą go robić amerykańce, to mogą zrobią z tego ckliwą bajkę. A Polacy udowodnili, że ekranizacje Wiedźmina wychodzą nam średnio. Ale świat Wiedźmina po angielsku traci 50% na swoim klimacie. Chyba jesteśmy skazani na świetne gry od Redów.

[Bastard]

Tak Realowi

Btw. Był ktoś już na Deadpoolu? Jak wrażenia? Piszcie bez spoilerów, bo ja dopiero idę w niedzielę

Co do Bale'a, to jest lepszym aktorem fakt (może nie o dwie klasy, a o jedną), ale z tą rolą po prostu sobie nie poradził i już nawet na samych trailerach Ben wydaje się lepszy w niej. Natomiast jeśli chodzi o Ledgera, to był on niezłym Jokerem, ale Nicholson był lepszym, a w Leto wyczuwam najlepszego, ale jak już mówiłeś, zobaczymy po filmach

[Gabo Gabi]

Z tego co wiem, ten pierwszy Joker z pierwszych komiksów o Batmanie jeszcze chyba z lat czterdziestych był taki jak Joker Ledgera, nie? Psychopatyczny morderca, a nie szalony klaun, w którego go przekształcono, by "ułagodnić" serie. Ale pomijając komiksy i wierność im, to do filmów Nolana IMO żaden film o Batmanie pod względem scenariusza, reżyserii, aktorstwa nie podskoczy. Ledger był arcygenialny, widać było, że na maksa wczuwał się w rolę, a szkoda, bo to mógł być jeden z powodów jego śmierci... Szkoda, bo moglibyśmy mieć fantastycznego aktora. Nie będąc miłośnikiem komiksów, oceniam filmy o superbohaterach, pod kątem tego co wymieniłem wcześniej. Właśnie według mnie filmy Nolana pokazały, jak można wykorzystać potencjał komiksów. No ale pewnie pod tym względem jestem hipsterem.

Btw. Był ktoś już na Deadpoolu? Jak wrażenia? Piszcie bez spoilerów, bo ja dopiero idę w niedzielę

Hi, hi, moje zje.bane kino Forum w Bolesławcu najwidoczniej uznało, że nie opłaca im się tego puszczać. Więc muszę chyba udać się do Wrocławia.

Tak Realowi

Nie no nie obruszaj się. zawsze przyda się ktoś z obozu rywali. Tym bardziej teraz każdy nowy użytkownik się przyda, bo forum powoli umiera.

[Forza AC Milan]

Według mnie Batmany Nolanowskie były bardzo dobre, częśc z Jokerem wrecz rewelacyjna. Cięzko będzie to przebić. Dodatkowo tutaj mamy Supermana z którym nie widziałem jeszcze żadnego dobrego filmu, nie wiem czy to kwestia podejścia do tej postaci czy sama postać jest mało filmowa. Czas pokaże.

Co do Deadpoola to osobiście uważam, że film będzie słaby. Podobnie jak duzo osób jarało sie Ant-manem a okazał sie średnio-słabym filmidłem. Swoją drogą ilośc tych komiksowych bohaterów zaczyna mnie trochę przerażać. Jak nie filmy o kolejnych + mega jadki w postaci Avengersów to seriale z Arrowem czy Flashem a do tego Legends of Tomorrow a wszystko imo na poziomie 5/10 "ujdzie" ...

PS. No dobra był wyjatek w postaci Netflixowego Daredevila na dobrym poziomie.

[Bastard]

Gabo Gabi, spokojna Twoja rozczochrana, nie oburzę się Forza AC Milan, dla mnie jako fana komiksów to bardzo dobra informacja, że tyle tych filmów/seriali powstaje, w końcu brak posuchy, zwłaszcza, że większość tego co wychodzi jest naprawdę niezłe, dużo lepsze czasy niż lata kiedy wychodziły Spider-Many Raimiego czy Daredevil Jeśli chodzi o samego Deadpoola, to jak pisałem wcześniej, jest to postać której jeszcze kino nie miało, zwłaszcza kino superbohaterskie Swoją drogą już został pobity rekord filmów w kategorii R Co do Supermana to faktycznie jest to po prostu słaba postać, dlatego ciężko ją dobrze pokazać, ale uważam że Snyderowi się to udało w Man of Steel, które było nawet niezłe jak na "narodziny" Supermana, a Clark grany przez Cavilla nie był zły.

[Forza AC Milan]

No widzisz a dla mnie Spider-Many Ramiego były duzo lepsze od tych Amazingowych. Fakt, że nie trzymały się aż tak komiksów, nie było w nich tyle humoru, ale podchodziły do sprawy na poważnie, troche na nowy sposób i według mnie to je bardzo wyróżniało na plus. Miały tez o klase lepiej zbudowanych antagonistów, od wyglądu zaczynając po kwestie moralno-towarzyskie jak mozna to tak okreslić No, ale kwestia gustu

[tomal125]

Nie chciałbym rozpętać jakiejś nerdowskiej dyskusji ale jakim cudem Batman ma mieć szanse ze Supermanem ? Kiedyś było coś takiego jak Liga sprawiedliwych. O co ta walka ?

[Serek_]

ie chciałbym rozpętać jakiejś nerdowskiej dyskusji ale jakim cudem Batman ma mieć szanse ze Supermanem

Kryptonit

[Bastard]

Forza AC Milan, Amazingi też były strasznie słabe, pajęczak niestety nie miał szczęścia na razie w swoich filmach, mam nadzieję, że w MCU go nie spieprzą tomal125, tak, była Liga Sprawiedliwości (nie w filmie, ale była), no i w filmowym uniwersum też się pojawi, BvS min. jest wstępem do niej, a walka między Supermanem, a Batmanem jest o to, że Batman uznał Supka za wielkie zagrożenie (po tym co stało się w Man of Steel), tylko chciałbym zaznaczyć, że V w tytule nie oznacza, VS, a konflikt pomiędzy nietoperzem, a harcerzem to nie będzie główny motyw fabuły i nie będą się napieprzać przez cały film, jak np. w Civil War, Kapitan Ameryka z Iron Manem. A jak Batman ma mieć szanse z Supkiem? Kryptonit + gadżety + niesamowita inteligencja + doświadczenie Poleciłbym Ci parę komiksów do przeczytania, ale pewnie tego nie zrobisz, więc może chociaż w wolnej chwili obejrzyj animację, do których linki podeślę niżej, wtedy będziesz miał zarys tego jak Batman może pokonać Supermana

Mroczny Rycerz Powrót cz.1: http://www.cda.pl/video/56862475
Mroczny Rycerz Powrót cz.2: http://zalukaj.tv/zalukaj-film/16860/ba ... 2013_.html (niestety tego na cda.pl nie znalazłem, niby ktoś uploadował, ale coś mu nie pykło)
Liga Sprawiedliwości - Zagłada: http://www.cda.pl/video/2307619f

[Gabo Gabi]

No właśnie, poruszyłeś ciekawą kwestię. Wydaję mi się, że filmowe uniwersum DC jest robione strasznie na szybko. Po Supermanie mamy od razu film, gdzie pojawia się aż trzech superbohaterów(Wonder Woman). Nie ma tak jak w MCU, gdzie przed Avengersami były filmy, które wprowadzały widza w historie każdego bohatera. Tutaj wszystko jest na hura. IMO powinny być osobno filmy o WW, Batku a dopiero potem Batman vs Superman i te inne Ligi Sprawiedliwości.

[Bastard]

To nie jest do końca tak, przykładowo taki Batman jest postacią, której kolejny origin po prostu nie jest potrzebny, Supermanowi w sumie też nie, ale jakoś uniwersum trzeba było rozpocząć (a z perspektywy czasu widać, że był to świetny pomysł), Wonder Woman dostanie swój origin, a jej występ w filmie będzie po prostu jako większe cameo, nie będzie to taka pełnoprawna rola jak w przypadku Batmana, Supermana czy Lexa Luthora. Poza tym ludzie na dobrą sprawę już w większości rzygają typowymi originami i wolą je w flashbackach (mówię o ludziach nieznających komiksów, a chodzących na te filmy do kina, bo Ci którzy je znają, wcale nie potrzebują ich ). IMO DC lepiej się za to wzięło od MCU i uważam, że Zack Snyder miał od razu pomysł na ten świat, już od pierwszego filmu, natomiast Kevin Feige dopiero sobie po każdym kolejnym filmie to dopracowywał

[Serek_]

Dobrze, że Marvel zrezygnował z solowego filmu typu origin z Pajączkiem. Pojawi się CW, a później będą już kolejne filmy (oby w końcu jakieś udane i z klimatem).

[Bastard]

Dokładnie, kolejny origin pajęczka wywołałby u mnie odruch wymiotny, a tak z przyjemnością obejrzę jego solowy film, mam tylko nadzieję, że Tom da radę jak Peter.