Sport forumowiczów

[dmagio]

Trochę odkopię temat,bo nie chcę psuć ciekawej rozmowy w dziale akwarystyka.
Klinsmann pytasz się czy jest osoba pasjonująca się kolartswem szosowym,otóż mogę się zgłosić,bo kolarstwo pochłaniało bardzo dużo mojego czasu i było to bardzo ciekawe doświadczenie.
Umiłowanie do tego sportu zacząłem od roweru mtb Scott Scale 80-niestety został skradziony.
Różnego rodzaju zawody amatorskie typu szosowe wyścigi pokonywalem właśnie na takim rowerku ale marzeniem cały czas było wejście w posiadanie szosowki.
W 2015 w końcu kupiłem wymarzoną szosę (Focus Izalco Ergoride 2.0) pokonane kolejne zawody z czasowkami poprawionymi o 2 godziny.
Później nastąpiły zmiany w moim życiu:) doszło do zmiany pasji i teraz wymarzony rower stoi w pokoju i juz nie jest tak wykorzystywany,a ja biegam z torbą i przerzucam kilogramy na siłowni (wkrecony w to jestem nie mniej jak kiedyś w kolarstwo )

[scholli7]

dmagio no ale jeszcze może wrócisz do roweru i będzie wykorzystywany przez Ciebie. Bo człowiek to taka trochę skomplikowana istota, która czasem się w coś wkręci, a później początkowa fascynacja gdzieś na bok ucieka. Przerabiałem to i z akwarystyką i z wędkarstwem. Ale w moim przypadku jestem jak bumerang zawsze wracam do swoich zainteresowań i to z jeszcze większym zaangażowaniem.
Piszesz, że pierwszy rower Ci skradziono. Taką samą sytuacje miał nie tak dawno mój znajmomy. Kupił fajny rower, wydał na niego kupę kasy i jak się okazuje buchnęli mu go, gdzie zostawił Go dosłownie na sekundy przed domem u swojej dziewczyny. To jest Polska! Był rower i go ni ma.Śmiech na sali. Wiecie co na mnie np zrobiło duże wrażenie kiedy byłem w Monachium na meczu i przemieszczaliśmy się u-bahnami? Właśnie stojące niepozapinane rowery przy wejściu do metra. U Nas by to nie przeszło. W mojej miejscowości na stacji potrafili nawet same siodełka kraść, na szczęście teraz jest monitoring i już tak się nie dzieje.
A nasza policja czym się zajmuje wlepianiem mandatów za picie piwa pod sklepem

[Matifcb]

Jestem reprezentantem Eisstocka. Dyscyplina jest na etapie walki o olimpijska dyscypline kosztem Curlingu. Chetnych zapraszam do zaczecia trenowania nawet u siebie w miejscowosciach. Jest to dyscyplina sportowa czesto rozgrywana w Niemcxech, austrii, polnocnych Wloszech I Szwajcarii. Kto lubi te regiony odwiedzac zapraszam. Wyjazdy na Mistrzostwa swiata I Europy jako wice prezes polskiego stowarzyszenia zalatwie. Fajna przygoda takie wyjazdy, temat moge rozwinac.

Co do wedkarstwa to spininguje tylko. Robie to bardzo amatorsko. Traktuje to jak urlop I wyjazdy ze znajomymi I przy okazji polazenie po jakis szweckich jeziorkach. W tym roku wyjazd na 10dni odpada do szwecji na szczupaka ale w planach mam 2x jakies 3dni weekendowo pojechac ze znajomymi. Ja biore lezaczek ksiazke I wedke, oni zapalency odrazu z wedkami leca w trzcinki

Apropo roweru kupilem pierwszy rower od 10 lat do jezdzenia weekendowego na dzialce. MTB wiec raczej nie podejmiemy tematu bo wy szosujecie

[jaca87]

Ja od dziecka uwielbiałem jeździć na rowerze, nie wiem skąd się wzięła u mnie pasja do tego sportu często oglądałem relacje z wyścigów TDP, TDF, GIRO itp. jako dziecko chciałem uprawiać ten sport i zostać kolarzem (Erik Zabel, Jan Ullrich - moi idole z dzieciństwa) ale niestety w tamtych czasach w moim mieście nikt się nie zajmował kolarstwem. Posiadałem od składaków, zwykłe górale, MTB i w końcu 3 lata temu kupiłem szosówkę. W Decathlonie był fajny sprzęt w fajnej cenie, a że nigdy wcześniej nie jeździłem na tego typu rowerze i nie wiedziałem czy mi się spodoba to nie chciałem od razu kupować sprzętu z wyższej półki (zresztą nawet nie było mnie stać). I tak sobie śmigam dla samego siebie bez żdanych startów w zawodach, a w międzyczasie wciągnąłem się w bieganie, ale rower zawsze pozostanie u mnie w pamięci i wolnej chwili gdzieś sobie pokręcę pedałami. Teraz w dalszym ciągu w wolnej chwili rónież ogląam kolarstwo w TV.

[dmagio]

niestety scholli7 kamery niczego nam nie gwarantują.Rower skradziono spod hipermarketu "Auchan" a jak poszedłem do ochroniarzy by przejrzeli kamerki to po chwili czekania otrzymałem informację że kamerka była odwrócona w drugą stronę więc najczęsciej takie kamery to pic na wodę.
Dobrze wspominam czasy gdy rocznie rowerem robiłem około 7 tys kmów i może kiedyś do tego jeszcze wrócę.
Emocje związane z wyścigami też były super,a siła jaką czułem po pokonaniu trasy 225 km jest nie do zapomnienia.

[Klinsmann]

W 2015 w końcu kupiłem wymarzoną szosę (Focus Izalco Ergoride 2.0) pokonane kolejne zawody z czasowkami poprawionymi o 2 godziny.

Tę samą trasa szosą zrobiłeś o 2godz szybciej niż MTB? No ja właśnie dlatego preferuje szosę, poza tym, na góralu mi się niewygodnie jeździ. Ktoś powie, że jest odwrotnie Bolą was plecy na szosie? Z takimi argumentami zderzam się z przeciwnikami szos, mnie tam nigdy plecy nie bolały. Mam też górala do lasu i jak mam na niego wsiąść to mnie skręca Ja lubię śmigać po mieście, niestety między rurami wydechowymi czasami Wyprzedzanie samochodów to to co mnie nakręca. Poza tym, ja jadę rowerem załatwiać wszystkie sprawy jeśli tylko się da - jeśli mam możliwość i okoliczności pozwalają, to jadę zawsze rowerem.
Moim marzeniem jest jakiś piękny karbon I tu pytanie do wtajemniczonych: Czy warto kupić używkę? Czy lepiej się w to nie pchać, odłożyć/zaczekać i kupić nowy?


Ps. piękna szosa

Erik Zabel, Jan Ullrich - moi idole z dzieciństwa

No to witaj w klubie

że nigdy wcześniej nie jeździłem na tego typu rowerze i nie wiedziałem czy mi się spodoba to nie chciałem od razu kupować sprzętu z wyższej półki (zresztą nawet nie było mnie stać). I

Miałem identycznie Z tą różnicą, że ja z przymusu musiałem kupić rower jakiś. Na gwałt musiałem kupić rower, żeby nie to to do dzisiaj bym po bułki samochodem jeździł Szosa od zawsze mi się podobała, góral nie wchodził w grę. Kupiłem za 500zł stal z allegro bo nie wiedziałem czy w ogóle będę jeździł po skończonej robocie, a kupiłem go na dojazdy do pracy w takim miejscu, że za ch pana nie było gdzie zaparkować samochodu. Wszędzie parkometry i brak miejsc. No i ta przeklęta sytuacja stała się zbawieniem Od trzech lat zakochany jestem w szosie, do tego stopnia, że mnie nosi gdy deszcz pada a ja muszę siedzieć w domu lub jechać gdzieś samochodem.

[Klinsmann]

To mój przecinak. http://static.pokazywarka.pl/f/g/g/c3c4 ... 1493479119
Wiem, że nie ma się czym chwalić, ale ja jestem z tego trupka zadowolony bardzo.
A moje zamiłowanie do szosy wzięło głównie stąd X lat temu moja mama http://static.pokazywarka.pl/j/8/c/c774 ... 1493479533

[scholli7]

I super tak trzymać Klinsi, podziwiam ludzi z jakąś pasją.
Kiedyś były zupełnie inne czasy pamiętam jak jarałem się jak na Komunię dostałem swoją pierwszą kolarzówke.Byłem wtedy chyba najszczęśliwszym łepkiem na ziemi A teraz Łepki tego nie rozumieją...

[baymann9]

To mój przecinak. http://static.pokazywarka.pl/f/g/g/c3c4 ... 1493479119
Wiem, że nie ma się czym chwalić, ale ja jestem z tego trupka zadowolony bardzo.
A moje zamiłowanie do szosy wzięło głównie stąd X lat temu moja mama http://static.pokazywarka.pl/j/8/c/c774 ... 1493479533

Ile trzeba załącić za coś takiego? Też bym se pozapierdzielał na takim rowerze, ale biorę od uwagę tylko niskobudżetówkę...

[Klinsmann]

Już za 200/300zł kupisz Za nowe koła dałem coś ok. 220zł jak dobrze pamiętam.
Nowa owijka to ok 30/50zł.
Ew. będziesz musiał z czasem wymienić łańcuch i kasete - ok 60/100zł
Mnie już kosztował ten bolid ok. 1000zł. Pierwsze dwa lata jeździłem bez żadnego wkładu, taki jak przyszedł z Allegro tak śmigałem.
Licznik, oświetlenie, nowe opony/dętki, torby, bagażnik którego nie widać - to wszystko ok tys. z rowerem. Sam rower to tak od 200zł w górę.

[jaca87]

Ja śmigam na takim

[Klinsmann]

Dodałbym po jednym odblasku jeszcze, tak dla symetrii Noski masz na pedałach?

[jaca87]

tak są noski - takie były na wyposażeniu, wiem bardziej praktyczne są SPD ( i tego typu inne zatrzaski) ale jakoś nie umiem się do nich przekonać, po pierwsze nie jest tani system a po drugie nie koorzystałem nigdy z tego systemu i nie wiem czy dam rade z tego korzystać.

[Klinsmann]

No to chciałem zapytać jak się z noskami jeździ, pomagają trochę? Mam zamiar zamontować bo mi się bardzo podobają. Pytanie czy warto, czy jest to jakieś udogodnienie?
Spd to już dla zawodowców. Musiałbym drugie buty na zmianę wozić

[jaca87]

Jak dla mnie z noskami fajnie się jeździ i na pewno jest jakieś ułatwienie stopy się nie ślizgają i nie spadają z pedałów i w pewnym stopniu jedną nogą dociskasz a drugą jesteś w stanie pociągnąć drugi pedał. Wiem z opowiadań znajomych co przerzucili się z nosków na SPD, że SPD jest bez porównania lepszy. Może się kiedyś zdecyduję na ten system ale same buty kosztują kupę kasy.