Sport forumowiczów

[olli]

A moim zdaniem podstawą jest hard workout, every day more and more

[radekfcb]

radek, wzoruj sie w ogole na pudzianowskim, jest silny i dobrze wyrzezbiony! znajdz filmik na jutubie i zostan profesjonalnym kulturysta ..

Heh, nie ma to jak porównywać nakoksowanego karka, do wybitnego sportowca. Rozumiem, że wzorując się na tobie zaszedł bym o wiele dalej, o Panie

[upek]

radek, wzoruj sie w ogole na pudzianowskim, jest silny i dobrze wyrzezbiony! znajdz filmik na jutubie i zostan profesjonalnym kulturysta ..

Heh, nie ma to jak porównywać nakoksowanego karka, do wybitnego sportowca. Rozumiem, że wzorując się na tobie zaszedł bym o wiele dalej, o Panie

pudzianowski nie jest wybitnym sportowcem ? o_O

wzorujac sie na mnie na pewno nie mialbys problemow z ortografia wystarczy troche poczytac, dowiedziec sie wiecej, a nie krytykowac tych, ktorzy maja wieksze doswiadczenie i wiedze. poza tym, cwicz sobie jak wybitni sportowcy, tylko nie polecaj tego innym, bo twoje zdrowie jest twoja sprawa. rozumiem ze odnowe biologiczna, suplementacje i diete tez masz takie jak twoj idol? watpie.

[radekfcb]

wzorujac sie na mnie na pewno nie mialbys problemow z ortografia

Tego nawet nie skomentuję, chyba że masz własną definicję ortografii, co można sobie "odpuścić" z czystego lenistwa, a czego już nie.

wystarczy troche poczytac, dowiedziec sie wiecej, a nie krytykowac tych, ktorzy maja wieksze doswiadczenie i wiedze. poza tym, cwicz sobie jak wybitni sportowcy, tylko nie polecaj tego innym, bo twoje zdrowie jest twoja sprawa. rozumiem ze odnowe biologiczna, suplementacje i diete tez masz takie jak twoj idol? watpie.

Po pierwsze. Powiedz mi, w którym miejscu napisałem, że uprawiam/chcę uprawiać kulturystykę? Bo dla mnie równie ważnymi atrybutami jak rzeźba są siła, szybkość czy zwinność, z uwagi na sport który uprawiam. Wyobraź sobie, że nie dla każdego ćwiczącego zoptymalizowanie sylwetki jest priorytetem.

Po drugie. Zapewniam cię, że poczytałem wystarczająco dużo, by móc osiągać spodziewane przeze mnie rezultaty.

Po trzecie. Od sportowców zdarza mi się zaczerpywać jedynie elementów treningu, przydatnych do mojej, osobistej rozpiski, więc nie ma tematu analogicznej suplementacji, regeneracji i diety.

[upek]

huh, nie rozumiesz. napisalem ci przeciez zebys sobie cwiczyl, nic mi do tego, ale nie mow 15latkowi jak ma cwiczyc skoro sciagasz wzorce od mistrzow, bo nie kazdemu to sie przysluzy.

ad 3. chodzi mi o to ze taki Roy ma suplementacje na najwyzszym poziomie, podobnie jak diety i odnowe, czyli cos czego nie jestesmy w stanie zrealizowac nawet w 1/4. Zawodowi kulturysci cwicza 2 razy dziennie, ale nie poleca sie tego amatorom, bo zajechaliby sie na smierc, a zawodowcy moga. chodzi o te roznice.

[radekfcb]

Przecież nie napisałem, że ma dokładnie ćwiczyć tak samo Przedstawiłem po prostu dany typ ćwiczeń, który może być wykorzystany, ale rzecz jasna z dużo mniejszą intensywnością.

ad.3 to o czym napisałeś akurat doskonale wiem i się w pełni zgadzam.

[mancipium]

okresl co to sa znakomite efekty, bo widac inaczej to postrzegamy.

Takie, że przy pojedynkach siłowych nie miałem żadnych problemów z rówieśnikami z różnych kręgów. Dla ludzi z Poznania dodam, że byłem tak pewny siebie że się nie bałem chodzić Wildą po nocach, ale tylko do pewnego razu jak mnie karki zbutowały .

[bolo]

Jest tutaj może ktoś, kto broni w klubie? oczywiście na boisku, nie na hali
Pytam się, ponieważ chciałbym żeby ktoś mi doradził jak się mam zachowywać w bramce. Broniłem zawsze tak "o" sobie z kumplami dla łachów. W klubie zawsze grałem jako napastnik. Nie dawno na turnieju, na hali nasz bramkarz nabawił się urazu łękotki i musiałem za niego bronić. Broniłem tak dobrze, że trener uznał mnie "odkryciem sezonu".
Na boisku od nowego sezonu o dziwo dał mnie na defensywnego pomocnika. Mi to oczywiście nie przeszkadza, wyszło to na plus i na minus. Zaczęliśmy tracić mniej bramek, ale też mniej zdobywać. Zaraz na początku sezonu, nasz bramkarz "obraził się" i odechciało mu się już bronić. Musiałem iść z nim na układ, czyli po połowie, ale ostatnio 2 mecze musiałem całe bronić. Nasza drużyna się już powoli rozpada. Jest teraz nas "na styk" czyli akurat jedenastu. Oczywiście pierwsze 2 mecze w sezonie nie wychodziły mi za dobrze, bo pierwszy raz broniłem na dużych bramkach. Później było już coraz lepiej. Do końca sezonu zostały już tylko 2 mecze, ale w niedziele gramy z wiceliderem, więc wolałbym bronić jeszcze lepiej. W sytuacjach sam na sam z napastnikiem wychodzę zazwyczaj jako zwycięstwa, a to przede wszystkim dlatego, że Neuer jest moim idolem

[szimi]

Początki miałem wręcz identyczne jak Ty-kontuzja keeper'a, napastnik (czyli ja) do bramki, dobry mecz i dalej się kulało. Jestem głównie halowym bramkarzem, ale coś nie coś wiem i o dużych wymiarach. W klubie nie bronię, ale trenuje z graczami, którzy w klubach grali lub grają. Przede wszystkim musisz być pewny, stać twardo na nogach, odważnie wychodzić do piłek, nie bać się wkładać rąk, jaj, głowy itp. tam gdzie inni boją się nogę wsadzić. Poza tym komunikacja-widzisz najwięcej więc krzyczysz kto gdzie ma stanąć. Mają Cię słuchać. Jak krzyczysz "moja" NIKT nie ma prawa z Twojej ekipy Ci utrudnić chwytu, ale po tym krzyku ona MUSI być Twoja, bo kumple najpewniej staną i poczekają aż chwycisz-błąd może wiele kosztować. Nikt niech Ci się bez konieczności nie kręci ok. 5-7m przed bramą. Nie dość, że zasłania to jeszcze rykoszet będzie z tej odległości nie do obrony. Lepiej długo widzieć piłkę strzeloną z 20m i obronić niż widzieć w ostatniej chwili jak wpada do siatki. Piłki po ziemi łapiesz asekurując się kolanem-nawet jak Ci przejdzie przez łapy odbijając się od kolana nie wpadnie do bramki. Piłki zawsze odbijaj w bok-nigdy przed siebie, bo to najłatwiejsza pozycja do dobitki. Przy rożnych łapy w górę, stoisz w okolicach piątki i łapiesz przelatujące Sputniki. W razie wątpliwości piąstkujesz. Jeśli przy wybijaniu "piątek" nie czujesz się pewnie lub masz słabego kopa-grasz do najbliższego, który się pokaże lub prosisz kumpla o wybicie daleko piłki. Polecam zadać to pytanie Huzarowi-on jest pewnie bardziej obcykany niż ja. cieszę się, jeśli choć trochę Ci pomogłem w razie większej ilości pytań-pisz PW.

[bolo]

U mnie jest ten problem, że nie jestem optymistą zawsze myślę "aaa przeleci nad albo obok" i najczęściej wpada do siatki. Ostatnio na meczu tak właśnie było strzelili nam w ostatniej minucie bramkę, ale koleś nieźle podkręcił piłkę i w okienko. Fakt, że nie miałem szans, ale przynajmniej mogłem zareagować jakoś. Może akurat. W piąstkowaniu i ustawianiu obrońców nie mam raczej żadnych problemów. Jak ryknę to posłuchają i za to ich cenię. Pierwszą bramkę mi wtedy strzelili z ok. 10 metrów koleś "zrobił" naszych dwóch obrońców odwrócił się i strzelił bramkę jeden z obrońców wystawił nogę, ale i tak nic z tego. Druga to ja z obrońcom trochę zaspaliśmy. Nasz obrońca chciał główkować, ale nie dosięgnął piłki, gdybym to wiedział, to bym to złapał, a tak napastnik z pierwszej piłki mi strzelił z ok. 4-5 metrów i nic nie mogłem zrobić tylko wystawiłem nogę. Ogólnie wszyscy mówią, że dobrze broniłem. Jednak przegraliśmy mecz 2:3 jak to sędzia powiedział "przez zmarnowane okazje i to się zemściło podwójnie".
Ale dzięki za radę.

[blazq]

Jak jeszcze grałem w klubie, to kiedyś była taka sytuacja na meczu, że gość minął naszego bramkarza, strzelił, a ja ręką z linii wybiłem. Później tłumaczyłem sędziemu, że szybko bramkarza zmieniliśmy, ale nie uwierzył

[Mariusz10]

Bronię w A-klasowej drużynie, wiem żaden szpan, ale fajnie się gra... a i piwko po meczu

[szimi]

U mnie jest ten problem, że nie jestem optymistą zawsze myślę "aaa przeleci nad albo obok" i najczęściej wpada do siatki. Ostatnio na meczu tak właśnie było strzelili nam w ostatniej minucie bramkę, ale koleś nieźle podkręcił piłkę i w okienko. Fakt, że nie miałem szans, ale przynajmniej mogłem zareagować jakoś. Może akurat. W piąstkowaniu i ustawianiu obrońców nie mam raczej żadnych problemów. Jak ryknę to posłuchają i za to ich cenię. Pierwszą bramkę mi wtedy strzelili z ok. 10 metrów koleś "zrobił" naszych dwóch obrońców odwrócił się i strzelił bramkę jeden z obrońców wystawił nogę, ale i tak nic z tego. Druga to ja z obrońcom trochę zaspaliśmy. Nasz obrońca chciał główkować, ale nie dosięgnął piłki, gdybym to wiedział, to bym to złapał, a tak napastnik z pierwszej piłki mi strzelił z ok. 4-5 metrów i nic nie mogłem zrobić tylko wystawiłem nogę. Ogólnie wszyscy mówią, że dobrze broniłem. Jednak przegraliśmy mecz 2:3 jak to sędzia powiedział "przez zmarnowane okazje i to się zemściło podwójnie".
Ale dzięki za radę.

Jeśli nie masz pewności, że pójdzie obok-broń! Lepszy róg niż gol, nawet jeśli się okażę, iż piłka szła obok.

[hellbournee]

Piłka nożna i trenowany Kosz na AZS-ie

[bolo]

Rady bardzo się sprzydały W niedzielę graliśmy mecz na wyjeździe i wygraliśmy oczywiście 9:1:D zebrałem liczne pochwały m.in. za to, że 4-5 razy obroniłem sam na sam. W tym raz jak obroniłem, nasz kapitan nieumyślnie zrobił rękę w polu karnym no i mi strzelił:D wyczułem go zabrakło mi troszeczkę by to obronić.
A tak z innego sportu dziś zgarnąłem znów medal:) 5 miejsce w biegu na 2km. Było tam ok. 35 osób.