a jakie jest wasze zdanie na temat pracy w domu? wlasnie robie jedno zlecenie i powiem szczerze, ze nie wyobrazam sobie pracowac zdalnie. nonstop siedze na forumach roznych, ogladam filmiki na jutubie i mejluje. robota stoi w miejscu od wczoraj.
Sroga sprawa, coś o tym wiem. W jakiej dyscyplinie działasz?
Olszesky napisał(a):i jak upek masz juz jakis fpyte pomysl?
a jakie jest wasze zdanie na temat pracy w domu? wlasnie robie jedno zlecenie i powiem szczerze, ze nie wyobrazam sobie pracowac zdalnie. nonstop siedze na forumach roznych, ogladam filmiki na jutubie i mejluje. robota stoi w miejscu od wczoraj.
jednak jak sie siedzi w firmie to latwiej sie zmobilizowac. a w domu to wiadomix. czlowiek idzie do kuchni zrobic herbate i wraca po 30 minutach.
No ale nie każdy jest taką ciapą, że nie umie się zmotywować do pracy jak nikt nie stoi nad głową i nie poganiaszimi napisał(a):
Tak jak mówisz. Też miałem kiedyś pracę w trybie home office-nie polecam. Wszystko było ciekawsze od zadania na dany dzień.
Recit napisał(a):No ale nie każdy jest taką ciapą, że nie umie się zmotywować do pracy jak nikt nie stoi nad głową i nie pogania
Ej no, ale jeżeli mam coś do zrobienia to nie powiem, że (cenzura)Krzysiek napisał(a):Recit napisał(a):No ale nie każdy jest taką ciapą, że nie umie się zmotywować do pracy jak nikt nie stoi nad głową i nie pogania
Ale musisz przyznać, że w domu masz pierdylion rzeczy odciągających uwagę od pracy i na pewno trudniej jest się zmotywować, co nie znaczy, że się nie da
A nawet jeżeli tak powiem, bo mi się nie chce (w końcu pracując w domu to ja decyduję kiedy pracuję) to potem zrobię co muszę. Odpowiedzialność jakaś musi być.
Bo przecież nikt mi nad głową nie stoi (chyba, że ZUS 
) i już nic nie muszę. Plajta murowana!
Recit napisał(a):No ale nie każdy jest taką ciapą, że nie umie się zmotywować do pracy jak nikt nie stoi nad głową i nie poganiaszimi napisał(a):
Tak jak mówisz. Też miałem kiedyś pracę w trybie home office-nie polecam. Wszystko było ciekawsze od zadania na dany dzień.
Jeżeli studiujesz, to też potrzebujesz bodźca zewnętrznego w postaci np. mamy goniącej do nauki aby coś zrobić przez zaliczeniem?
Scholli napisał(a):Olszesky zawsze ma rację - nawet jak jej nie ma
Krzysiek napisał(a):Recit napisał(a):No ale nie każdy jest taką ciapą, że nie umie się zmotywować do pracy jak nikt nie stoi nad głową i nie pogania
Ale musisz przyznać, że w domu masz pierdylion rzeczy odciągających uwagę od pracy...
Recit napisał(a): Przy takim podejściu jakie sugerujesz, to własnej firmy nikt by nie mógł mieć
Sam uważam się za totalnego obiboka. Ale nie jest dla mnie odpowiedzią "w końcu i tak to zrobi". To jest takie "na siłę". A gdzie zaangażowanie, kreatywność, pasja? Zarabiać na czymś co się robi "na siłę" to na dłuższą metę jest frustrujące, pracodawca też z takiego kogoś wielkiego pożytku nie ma. IMHO z takiej roboty lepiej odejść, bo to układ szkodliwy dla obu stron.
Bo jest Twoją matką leniuchu! Do książek, a nie na forum czas trwonisz! xDOlszesky napisał(a):recit twoje posty brzmia strasznie dretwo. troche tak jakby moja matka sie wbila ci na konto.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości
