przez clay » 2012-08-28, 19:56
Krimson napisał(a):O w takim razie też muszę wziąć się za tego Hyperiona. Sam ostatnio przeczytałem "Czarne Oceany" Dukaja i książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Do połowy szło opornie, ale później książka mocno mnie wkręciła. Jest zaliczana do grona HardSF, więc już nie każdemu może się spodobać. Chociaż, według mnie pisze trochę mniej skomplikowanie niż Watts.
Wattsa i jego Ślepowidzenie też można z całego serca zarekomendować. Niedawno była promocja w empiku na wszystkie książki z serii Uczta Wyobraźni, a między innymi był tam Watts.
Od razu powiem, że Hyperion, Dukaj i Watts mają ze sobą wspólny tylko gatunek w którym piszą. Znam dwóch ludzi, którzy uwielbiają Dukaja, a Hyperiona jedna nie dokończyła a druga darowała sobie resztę po pierwszym tomie. Ja w sumie mam odwrotnie. Dukaja w całości przeczytałem tylko Inne Pieśni, choć zacząłem 5-6 innych książek w tym Czarne Oceany. Po prostu nie mój typ SF.
Firo napisał(a):Miał ktoś okazję czytać "Przestrzeń Objawienia" Alastaira Reynoldsa ? Słyszałem kilka pozytywnych opinii a w sumie książka jest dość droga ( ok. 60 zł ) i nie chciałbym kupować w ciemno.
Próbowałem to czytać, ale odłożyłem sobie na później, kiedy zorientowałem się, że to space opera, na co wtedy nie miałem najmniejszej ochoty. W końcu nie przeczytałem. Mogę tylko powtórzyć opinię ówczesnego współlokatora, do którego należała książka. Otóż nic specjalnego. Dobrze napisane czytadło. Ktoś kto się lubuje w takich klimatach będzie raczej zadowolony.