przez Dziadek Mróz » 2012-05-29, 07:57
Sorry,ale wy jesteście serio tak głupi?
Uważasz,ze skoro kibicuję Niemcom,to mama mi nie mówiła,że Polska jest najważniejsza? I nie jestem patryjotą? (cenzura) z tym co robię dla tego kraju,czy znam kulturę czy historię,czy mam szacunek,że nie marzę o emigracji,(cenzura) z tym co kultywuję.(cenzura) z tym kim się czuje i z czego jestem dumny.
Nie kibicuję naszym orłom :) Tani ten wasz wyznacznik patryjotyzmu.Wystarczy kupić czteropak tyskiego i zasiąść przed tv gdy nasi grają,a po meczu jebać na trenera i zawodników :) ŻAŁOSNE.
A co do Tomaszewskiego,wklejam świetny art z bloga marii-dory :) [kobiety,co warto podkreślić :)]
Ostatni kowboj sportu
Niektórzy może pamiętają najsłynniejszy chyba antywestern z początku lat 60. XX w. ze świetną rolą Kirka Douglasa, czyli "Ostatniego kowboja". Samotny, nieco anachroniczny bohater nie chciał się pogodzić z naporem cywilizacji i utratą dawnego świata i jego reguł.
Ten film przychodzi mi na myśl, gdy słucham wypowiedzi Jana Tomaszewskiego, kiedyś świetnego piłkarza naszej reprezentacji. Zza jego słów, wyrażanych w dosadnej, często obraźliwej formie, nieraz śmiesznych, nieraz oburzających, wyłania się nostalgia za dawnymi czasami sportu, bardziej czystego, uczciwego, prawdziwego sportu, a nie rozrywkowej komercji.
Obawiam się, że Jan Tomaszewski jak ten ostatni kowboj polegnie wraz ze swoją wizją sportu, bo dla wszystkich jest już naturalne, że w gruncie rzeczy te mecze są dodatkiem do całej machiny finansowej nastawionej na zysk. Dziś w TVN24 Tomasz Wołek uznał za całkiem naturalne, że sport się skomercjalizował, zaangażowane są w niego wielkie pieniądze, że nie ma już drużyn narodowych, że w ogóle domaganie się ich jest anachronizmem.
W prasie pojawiają się informacje o wymogach UEFA, o konieczności wykupienia od UEFA możliwości pokazywania swoich marek i sprzedaży produktów, co powoduje, że nasi sprzedawcy w okolicach zajętych przez UEFA będą musieli zasłaniać stale tam występujące marki. Kibice np. będą musieli pić piwo w tych swoich strefach tylko firm, które wykupiły do tego prawa od UEFA. Nawet rozmiary ekranów, na których są pokazywane w knajpach mecze, są wyznaczone przez UEFA i muszą być opłacone. Dobrze, że ci, którym strzeli do głowy oglądać we własnym domu mecze, nie będą musieli opłacić się UEFA. Ale zdaje się, że dla TVP pokazywanie meczy będzie katastrofą finansową. Za bardzo mnie to nie interesuje, z pewnością zainteresowani Euro znają lepiej tę komercyjną otoczkę.
Niedawno pisałam tekst o drożyźnie, jaka nastąpi podczas Euro, co pokazuje kolejny niesportowy aspekt tej imprezy.
Piłka nożna to nie jedyna dyscyplina, w której najzdolniejsi zawodnicy są wysysani przez bogate państwa, zubożając dodatkowo te biedniejsze. Jak się nad tym zastanowić, jest to rodzaj neokolonializmu, który widoczny jest również w gospodarce, ale staje się wszechogarniający, bo ogarnia wszelkie dziedziny życia. Wielki kapitał wysysa ze słabszych państw najzdolniejszych ludzi we wszystkich dziedzinach. Biedniejsze kraje kosztem całego społeczeństwa dają im wykształcenie, podstawy do rozwoju, po czym zyski z tego czerpie kto inny. To osłabia te biedniejsze kraje i rozwierają się nożyce zamożności.
Machina neoliberalna pracuje, pożera wszystko, tak więc polski ostatni kowboj, który chciałby zawrócić koło komercji, musi polec. Warto jednak docenić jego intencje i romantyzm jego działań. Broni on przegranej sprawy, ale przecież nikomu nie szkodzi, co najwyżej sobie.
Ostatnio edytowano 2012-05-29, 08:03 przez
Dziadek Mróz, łącznie edytowano 1 raz