Gusta muzyczne

[Dziadek Mróz]

https://www.youtube.com/watch?v=5tTk2mgVPJ8" target="_blank

POPEK MONSTER FEAT. MASLO - SINNER

Niesamowite jak się Popek wyrobił w tym UK,zajebisty kawałek i świetny teledysk.

[Klinsmann]

Przepiękny bolid, przeliczny dźwięk, mój ukochany Ale mniejsza z tym, jakby ktoś mi powiedział co to za muzyka w tle (zakochałem się) to stawiam kratę browca.

[yarpen]

Przepiękny bolid, przeliczny dźwięk, mój ukochany Ale mniejsza z tym, jakby ktoś mi powiedział co to za muzyka w tle (zakochałem się) to stawiam kratę browca.

https://www.youtube.com/watch?v=Rj4r0FQLmvk

[Klinsmann]

Wielkie przeogromne dzięki

[Dziadek Mróz]

The Prodigy – Nasty - Spor Remix

https://www.youtube.com/watch?v=NktEGEqkUz4" target="_blank" target="_blank

Remix na miarę tego Pendulum do kawałka "Voodoo People",lepszy niż oryginał.

Marilyn Manson – Warship My Wreck

https://www.youtube.com/watch?v=2wdx2Z5_GsM" target="_blank


Cała płyta "The Pale Emperor" (2015) jest bardzo dojrzała i godna polecenia.Nie jest to "ten stary,dobry Manson",ale takiej płyty od niego (po 40 ^) oczekiwałem jako wieloletni fan : )

[Dziadek Mróz]

Dziś premiera płyty Antona Newcomba (z mojego ulubionego bandu The Brian Jonestown Massacre) nagranej wspólnie z Tess Parks (młoda hipiska
z Nowej Zelandii)
POLECAM!
Rock alternatywny/psychodeliczny
Singiel "Cocaine Cat"
https://soundcloud.com/a-records-6/tess ... at/s-E4PBQ

[Peter]

Epka W.E.N.Y warta do przesłuchania https://www.youtube.com/watch?v=4bt5kOuVNNY&list=PLMrdiGE3Zmu4L6tgHU8Hjk3cSCzO9B6SJ, szczególnie jak słuchało się Dalekie zbliżenia i Nowej Ziemi a o nielegalach już nie wspomnę, producencką płytę Soulpete też polecam (z Bonsem też) bity sztos robi chłopak.

[adiszul]

Fenomenalne jak zawsze:
https://www.youtube.com/watch?v=IS4xjQX ... 42&index=4
live z Filmore.

[Dziadek Mróz]

Koniec wakacji to zdecydowanie moja ulubiona pora roku,również dlatego,że zaczynają wychodzić fajne płyty ; )
Z ostatnich dwóch tygodni polecam :

Riverside – Love, Fear and the Machine (2015) //kolejny zajebisty album tej kapeli,ktoś śmie narzekać na "Polską" muzykę? : )
Iron Maiden – The Book Of Souls (2015) // dekada zaraz minie od chwili,gdy przestałem ich słuchać (A Matter of Life and Death,ostatni dobry album),a kiedyś uważałem ich za "najlepszy zespół świata",wciąż znam większość kawałków na pamięć [nowa płyta to doskonały czas,żeby sobie je odświeżyć]
Z nowego longplaya na razie wchodzi mi dobrze jedynie "The Book Of Souls" i "Speed of Light",ale będę jeszcze próbować : ))
Ghost B.C. – Meliora (2015) // pierwszy album Ghosta,który przesłuchałem,na razie wybija się zdecydowanie "From the Pinnacle to the Pit",do reszty chętnie jeszcze wrócę,pytanie czy znajdę na to czas w tym zalewie dobrych albumów : )
Foals – What Went Down (2015) // nigdy za nimi nie przepadałem,ale tym razem zaskoczyli mnie i już nawet poszło zamówienie.
Tamaryn – Cranekiss (2015)
God Is An Astronaut – Helios / Erebus (2015) // płyta z Czerwca bodajże,ale jakoś było o niej cicho,a jest naprawdę bardzo dobra,wystarczy ją włączyć,track numer 1 "Agneya" wymiata : )
Noel Gallagher's High Flying Birds – Chasing Yesterday (2015) // nigdy jakoś nie kochałem Oasis,ale ten album baaaardzo dobrze się zapowiada,drugi singiel "Lock All the Doors" na ripicie już 30 raz leci od wczoraj : )
Wyszła też nowa płyta Majli Sajrus,Dooo It! świetne (teledysku nie polecam,jako stary fan Mansona wymiękłem w połowie,więc na własną odpowiedzialność : )],reszta zostanie sprawdzona,ale jakoś w przeciągu najbliższego roku i po trochu : )
Wyszedł też nowy Slayer,ale jakoś mi nie brzmi,chociaż "Vices" niezłe.

18 Września dwie duuuuże premiery - "Honeymoon" Lany Del Rey (są już 4 kawałki jak coś ; )] i solowy album Keitha Richardsa z The Rolling Stones.Gość ma 72 lata,a głos szokująco młody,a werwa jak za najlepszych lat.
Na ostatniej prostej też nowe The Dead Weather (3 single już wyszły)
I wiele,wiele innych ^^

[alien666]

A ja wczoraj byłem na Machine Head. Zaje****a kapela, zaje****y koncert. Kolesie grali bez support`u, ale po kiego im support - dali czadu bez tego. No i był to najdłuższy występ jednej kapeli jaki w życiu widziałem - 2h40min non stop armagedon!

[bartek959]

Z nowości to Ghost i Slayer naprawdę świetne, Motorhead jak zwykle trzyma równy wysoki poziom z którego od 2-3 krążków nie schodzą, co do IM - trzeba przesłuchać kilka razy żeby wydać porządną opinię, na pierwszy rzut oka (:D) płyta bardzo porządna, choć mogłaby być trochę krótsza. Poza tym ciekawe aranżacje z orkiestrą i chórem na koncertowym albumie Satyricon - Live At The Opera, a z rzeczy łatwych lekkich i przyjemnych to fajna płyta Lindemann, strasznie wpada w ucho.

A ja wczoraj byłem na Machine Head. Zaje****a kapela, zaje****y koncert. Kolesie grali bez support`u, ale po kiego im support - dali czadu bez tego. No i był to najdłuższy występ jednej kapeli jaki w życiu widziałem - 2h40min non stop armagedon!

Ostatnio wróciła mi ochota na Machine Head i odświeżyłem sobie ich dyskografię, choć na koncert nie dotarłem - co by nie mówić to prawie 3h grania robi wrażenie. Widziałem też że Flynn zakolegował się z Nergalem

[ironlemon]

Machine Heada w Gdańsku nie mogę odżałować - akurat byłem za granicą Co do premier - IM bardzo dobre (znacznie lepszy album niż "The Final Frontier"), do Riverside na razie nie mogę się przekonać (pierwsze 4 płyty uwielbiam, piątą może trochę mniej, a najnowsza brzmi na pierwszy rzut ucha na najsłabszą, niestety...), natomiast na kolana powalił mnie nowy Amorphis. Zdecydowanie najlepszy krążek od Eclipse!

[alien666]

Ostatnio wróciła mi ochota na Machine Head i odświeżyłem sobie ich dyskografię, choć na koncert nie dotarłem - co by nie mówić to prawie 3h grania robi wrażenie. Widziałem też że Flynn zakolegował się z Nergalem

Machine Heada w Gdańsku nie mogę odżałować - akurat byłem za granicą

[Dziadek Mróz]

Nowa płyta Lany jest całkiem niezła,lepsza niż pierwsza,ale słabsza niż "Ultraviolence".Art Deco na razie dominuje ; ) Dzisiaj spodobało mi się też The Blackest Day, a w wakacje na Puckiej plaży dobrze wchodziło High By the Beach ; ) 8/10 wstępne ; )

Za to nowa płyta Keitha Richardsa to jest dopiero moc ; ) Największy z największych wydał kapitalny album,a to nie wszystko.Wczoraj czytałem,że Keith spotkał się z Mickiem Jaggerem i mają wejść do studia na początku roku,co może też oznaczać kolejną epicką trasę ; ) Polecam głębsze zapoznanie się z postacią "Keefa" bo to (cenzura) wciąż żywa legenda [a w latach 70 przez dekadę okupował 1 miejsce na liście "znanych osób,które powinny już nie żyć" ; ) Ktoś się bardzo pomylił.]
Miło też,że moje osobiste odczucia co do albumu pokrywają się też z ocenami,słowo "terrific" robi karierę : )

[Dziadek Mróz]

Smutna wiadomość dla wszystkich fanów rocka - zmarł Lemmy.
Titus z Acid Drinkers powiedział : "Czuję się jak katolik po śmierci Wojtyły".Pewnie wiele osób tak teraz ma..
Jak przed jego śmiercią miałem niecałe 100 odtworzeń Motörhead,tak od wczoraj ta liczba została podwojona i na tym się nie skończy.Wielkim fanem może i nie zostanę,ale naprawdę świetnie się słucha takiej prostej,szybkiej,ostrej i szczerej muzy.
Spoczywaj w pokoju Lemmy.

PS: Polecam dokument o nim (był idolem nie tylko Titusa,ale również gości z Metalliki)
http://www.filmweb.pl/film/Lemmy-2010-556401

No i warto przesłuchać chociaż jeden kawałek z szacunku dla legendy,mój ulubiony ich track (chyba nie jest akurat popularny) :
https://www.youtube.com/watch?v=OUpCUX4k76w

I najlepszy cytat :
Z taką mordą musiałem zostać rock'n'rollowcem. Inaczej wydawałbym za dużo kasy w burdelu

Pamiętam jego wywiad dla "Teraz Rocka" w leadzie było coś w stylu "Lemmy nie ma najlepszego zdania o dzisiejszej młodzieży",a chodziło mu o to,że nie potrafimy się bawić "tak dobrze" jak wcześniejsze pokolenie.Zganił nas,czy nie czas wziąć sobie do serca jego słowa? : )