przez mancipium » 2016-05-08, 08:10
1. niektorzy chca dac wyraz polityczny wyraz temu co sie dzieje
2. tam sa ludzie, ktorzy w swoich dzialaniach maja stycznosc z wladza. Ogolnie wiekszosc z nas nie widzi dzialan wladzy, lub jej dzialania niespecjalnie nas bola, no bo pracujemy w firmie, ktora wspolpracuje z biznesem prywatnym no i w sumie poza komunikacja miejsca lub teatrem tak naprawde z kapitalem publicznym stycznosci nie mamy. Problem sie pojawia jak pracujesz w galezi wrazliwej np. jako prawnik, urzednik szeroko pojetej administracji, czy osoba zarzadzajaca pracujaca dla panstwowych instytucji badz jednostek organizacyjnych.
Wtedy widzisz, ze przychodzi nowa wladza do np. miejskiego srodka pomocy spolecznej i daja wszystkim 1.000,00 zł premii, zeby ich sobie przypodobac, oczywiscie sie cieszysz. Ale nagle po 2 miesiacach w środku pomocy spolecznej w miescie 5 tys. mieszkańców miejsce traci dwóch pracowników co pracowali z Tobą 10 lat, w ich miejsce przychodzą koledzy. Ososby nie majace zadnego wyksztalcenia, zadnych predyspozycji, po prostu ktos mial dostac etat. Dziwisz sie.
Potem widzisz, ze wladze nagle sobie zmienia prokurature, bo osoby ktore doszly przez 20 lat [nie 8 za rzadow PO] na najwyzsze stanowiska sa bezpardonowo zrzucane na najnizszy poziom. Nie dlatego, ze sa zli - dlatego, ze nie sa polityczni. W jakich krajach prokuratura jest polityczna przypominac chyba nie musze.
No a na koncu widzisz, ze nawet sądy mają w dupie czli trzecia wladze - to sie okazuje, ze juz tylko PIS jest. Skoro usuniemy sądy to wladze ustawodawcz i wykonawcza ma partia obecnie rzadzaca.
W ten sposob sie nie rzadzi konkurencyjnym, bogatym i skutecznym Państwem w XXI wieku, tak sie rządzi w Rosji, na Węgrzech bądź rzadziło za Lenina i Stalina.
No, ale to decyzja POlaków czy będą dalej emigrować za chlebem, czy chcą tutaj żyć bogato. Bo na ten moment cały świat bierze nas od dupy strony i doi jak tylko sie da, bo widzi niezadowolenie społeczne i widzi jak jest prowadzona władza i stanowi to idealny powód do tego, żeby zacząć pożyczać nam pieniądze najdrożej z krajów oecd i uniemożliwiać kontynuowanie ścieżki sybkiego zrównoważonego rozwoju.