subiektywnie - Cimoszewicz, obiektwynie - nie widzę w Polsce takiego człowieka (a przynajmniej nie wiem o jego istnieniu)...powiedz mi - kto subiektywnie i obiektywnie najbardziej nadaje się na prezydenta?
a ja włanie oglšdałem na Polsacie wywiad Lisa z Tuskiem... do tej pory nie miałem 100% pewnoci, że ten człowiek jest w sumie bez jasnych i zdecydowanych poglšdów, ale po obejrzeniu tego materiału każdego kto będzie się starał mnie przekononać iż jestem w błędzie zbędę miłym umiechem pobłażliwoci i nie powiem ani słowa, bo to nie ma sensu... to jest rzecz niesamowita żeby polityk był tak bezbarwny jak Tusk, na każde szczegółowe pytanie Lisa odpowiadał albo wymijajšco, albo zchodzšc to liczby mnogiej, siedziałem, słuchałem i nie wiem nic o powodach dla których ten człowiek chce urzędu prezydenckiego a najgorsze jest to, że ta włanie nijako (którš charakteryzuje się też inny kandydat-pomyłka - prof. Regliga) da mu sporš, jeli nie największš liczbę głosów wyborców (i to jest dopiero straszne, aczkolwiek zrozumiałe w pewnym sensie jeli wzišć pod uwagę, że nie było jeszcze w III RP rzšdu który by nie uwikłał się w jakš aferę...) a wiecie co jest najgorsze? ano to, iż jeli do drugiej tury dostanie się Kaczyński i Tusk to zagłosuję na Tuska, bo wolę bezpoglšdowego Tuska niż człowieka o poglšdach diametrialnie różnišcych się od moich - i dlatego siedzę i płaczę