Ja mam 60-65%, zajebiście
YEBAĆ MATMĘ!!
A wczoraj miałem ustną z polaka - 75%
Zari napisał(a):A jaki ma być poziom tej matury? Żeby połowa nie zdała? Jak już ją wcisnęli jako przedmiot obowiązkowy to niech będzie przynajmniej dość łatwa
Dla wielu matematyka to w większości gadanie o niczym i o rzeczach kompletnie nie przydatnych w przyszłości, po co komu umiejętność rozwiązywania funkcji kwadratowych czy liczenie pola graniastosłupów, głupota
Z drugiej strony, prawda jest taka, że kompletnie nie ucząc się matmy przez całe życie zdam ją na ponad 60% ( mi pasuję )
OSZA napisał(a):Jakaś dziwna mania się zrobiła z utożsamianiem,że jak ktoś jest kiepski z matmy to humanista.
czytelniczka gw napisał(a):niech sobie zdaje tą matematykę.
Tuśka napisał(a):Matura jest faktycznie na takim poziomie, że mógłby ją zdać niejeden gimnazjalista, ale jednak w zeszłym roku 1/4 abiturientów oblała - i o czym to świadczy? O systemie, o głupocie czy o lenistwie?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości