Historia, czyli wszystko o tym co było.

Dowolne Tematy, ale bez nabijania...

Re: Historia, czyli wszystko o tym co było.

Postprzez Scholli » 2006-12-11, 19:42

Upek napisał(a):Czyli sugerujesz ze taki Beria ktory swiadomie podpisywal dokumenty w ktorych byly rozkazy zabicia tysiecy ludzi nie jest zbrodniarzem i w zasadzie nie rozni sie od goscia ktory podpisuje dokument o wybudowaniu fabryki ? :roll: rewolucyjne podejscie :lol:
no chyba ze sie nie zrozumielismy to prosilbym o jakies wyjasnienia
no się nie zrozumieliśmy :) (użyłem zbrodniarz w cudzysłowie mając na myśli relatywność tego pojęcia) był zbrodniarzem, ale wg. nas, dla niego wydawanie wyroków śmierci prawdopodobnie nie niosło ze sobą tego samego ciężaru co strzelenie komuś w łeb (i z drugiej strony, ten co strzelał też nie uważał się za tego najgorszego, bo przecież on tylko wykonywał polecenie) i tak się rozmywa pojęcie zbrodniarza - oczywiście w mniemaniu samych zainteresowanych, bo patrząc na to z boku z gotowym katalogiem tego co jest ok a co nie od razu zakrzykniemy: ZBRODNIARZ! to tak jak z wariatem - nigdy sam się nie dowie że nim jest

Scholli napisał(a): Beria był takim samym człowiekiem jak ja czy ty, tylko zrobił coś czego nie wypada,

a moze on nie widzial ! bo w sumie pewnie mu pani w przedszkolu nie powiedziala ze nie wypada zabijac ludzi ... mowili cos o jedzeniu, zachowywaniu sie ogolnie przy stole ale o zabijaniu nic .... pewnie tak bylo
może w przedszkolu i powiedzieli, ale kto z nas słucha rad w dzieciństwie? a że w partii mu powiedzieli, że tak się należy i jest jak najbardziej porządane zachowanie to się zastosował... przecież wystarczy posłuchać tłumaczeń zbrodniarzy Hitlerowskich - robili to co od nich oczekiwano, nie wynikało to z ich wewnętrznej motywacji - a przynajmniej tak twierdzą (ale to i tak na jedno wychodzi)
Ostatnio edytowano 2006-12-11, 19:52 przez Scholli, łącznie edytowano 1 raz
I don't discriminate, I hate everyone
____________________
Obrazek
Scholli
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 6331
Wiek: 40
Dołączył(a): 2005-06-14, 23:38
Lokalizacja: Bydgoszcz
Online: 0s

Re: Historia, czyli wszystko o tym co było.

Postprzez upek » 2006-12-11, 19:50

Scholli napisał(a):
Upek napisał(a):Czyli sugerujesz ze taki Beria ktory swiadomie podpisywal dokumenty w ktorych byly rozkazy zabicia tysiecy ludzi nie jest zbrodniarzem i w zasadzie nie rozni sie od goscia ktory podpisuje dokument o wybudowaniu fabryki ? :roll: rewolucyjne podejscie :lol:
no chyba ze sie nie zrozumielismy to prosilbym o jakies wyjasnienia
no się nie zrozumieliśmy :) był zbrodniarzem, ale wg. nas, dla niego wydawanie wyroków śmierci prawdopodobnie nie niosło ze sobą tego samego ciężaru co strzelenie komuś w łeb (i z drugiej strony, ten co strzelał też nie uważał się za tego najgorszego, bo przecież on tylko wykonywał polecenie) i tak się rozmywa pojęcie zbrodniarza - oczywiście w mniemaniu samych zainteresowanych,

no mniej wiecej ;)
bo patrząc na to z boku z gotowym katalogiem tego co jest ok a co nie od razu zakrzykniemy: ZBRODNIARZ!

no ale sie chyba zgodzisz ze wydawanie rozkazow rozstrzelania dobre nie jest nie ?

Scholli napisał(a): Beria był takim samym człowiekiem jak ja czy ty, tylko zrobił coś czego nie wypada,

a moze on nie widzial ! bo w sumie pewnie mu pani w przedszkolu nie powiedziala ze nie wypada zabijac ludzi ... mowili cos o jedzeniu, zachowywaniu sie ogolnie przy stole ale o zabijaniu nic .... pewnie tak bylo
może w przedszkolu i powiedzieli, ale kto z nas słucha rad w dzieciństwie? a że w partii mu powiedzieli, że tak się należy i jest jak najbardziej porządane zachowanie to się zastosował... przecież wystarczy posłuchać tłumaczeń zbrodniarzy Hitlerowskich - robili to co od nich oczekiwano, nie wynikało to z ich wewnętrznej motywacji - a przynajmniej tak twierdzą (ale to i tak na jedno wychodzi)[/quote]
no i tu wychodzi to o czym pisal Tymek ... czlowiek ktory rozroznia dobro i zlo, dorosly zdrowy psychicznie, mysli ze zabijanie jest dobre ? tu w sumie mozna byloby przywolac na przyklad islamskich ekstremistow ... tak sa wychowywani i mysla ze tak musi byc ... no ale podejrzewam ze Beria nie wierzyl w to ze jak zabije to pojdzie do nieba, takze takie zmiany w psychice musza byc, a moze ten ktos juz taki jest ... bo strzelanie do ludzi normalne nie jest ;)
chyba troche zamotalem tego posta :P ale zmeczony jestem
Obrazek
upek
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 5657
Wiek: 35
Dołączył(a): 2005-04-15, 14:52
Lokalizacja: Bielsko - Biała
Online: 4d 18m 13s

Re: Historia, czyli wszystko o tym co było.

Postprzez Scholli » 2006-12-11, 20:08

Upek napisał(a):no i tu wychodzi to o czym pisal Tymek ... czlowiek ktory rozroznia dobro i zlo, dorosly zdrowy psychicznie, mysli ze zabijanie jest dobre ? takze takie zmiany w psychice musza byc, a moze ten ktos juz taki jest ... bo strzelanie do ludzi normalne nie jest ;)
tak najłatwiej - nie pasuje do wzorca = nienormalny, jeśli za każdym lub większością działaniem zbrodniarzy (za definicję uznając człowieka który odpowiada za masowe mordy - swoją drogą pojęcie to jest stosunkowo młode, bo powstałe podczas i na potrzeby procesu w Norymbergii) w naszej historii miałaby stać niepoczytalność umysłowa, to procent chorych osobników w naszej populacji byłby chyba zbyt wysoki ażeby umożliwić przetrwanie gatunkowi ludzkiemu :lol:

tu w sumie mozna byloby przywolac na przyklad islamskich ekstremistow ... tak sa wychowywani i mysla ze tak musi byc ... no ale podejrzewam ze Beria nie wierzyl w to ze jak zabije to pojdzie do nieba
to trochę co innego, bo ci ekstrmiści zabijają nie po to ażeby iść do nieba - zabijają bo mają wroga (za co czeka ich nagroda w niebie)... cóż Beria jak na bolszewika przystało był bardziej praktyczny - nie musiał czekać na nagrodę aż do swojej śmierci - miał ją za życia, a była nią jedna z najwspanialszych rzecz - władza... co myślisz, że to co robił to było takie jego hobby? :lol: owszem takie świry są bardzo przydatne w systemie terroru, ale znajdują się oni na najniższych szczeblach, tam gdzie można ich wykorzystać i przede wszystkim kontrolować - nikt choć trochę sprawny we sprawowaniu władzy nie powierzałby istotnych stanowisk pomyleńcom...
I don't discriminate, I hate everyone
____________________
Obrazek
Scholli
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 6331
Wiek: 40
Dołączył(a): 2005-06-14, 23:38
Lokalizacja: Bydgoszcz
Online: 0s

Re: Historia, czyli wszystko o tym co było.

Postprzez Tymek » 2008-11-10, 21:56

Dzisiaj był Wielki Test z historii jutro święto odzyskania Niepodległości. Temat trochę odkurzam z tej okazji. Chciał bym wiedzieć co forumowicze myślą na temat historii i jej przydatności w naszym codziennym życiu? Na forum wiem że jest kilku "śpeców" w tej dziedzinie ale co myśli na ten temat reszta na czele z naszymi Paniami?

Zapraszam do dyskusji
Obrazek
Tymek
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 1589
Wiek: 35
Dołączył(a): 2005-10-19, 09:36
Lokalizacja: Limanowa/Toruń
Online: 0s

Re: Historia, czyli wszystko o tym co było.

Postprzez Wioleta » 2008-11-10, 22:08

eee historia.... nawet mature z historii zdawałam... i niech Wam wystarczy informacja, że zdałam, na tym sie konczy moja przygota z historia ;) jakoś mnie to nie pociąga ;)
Immer wieder, immer wieder FCB!!!
Wioleta
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 594
Wiek: 36
Dołączył(a): 2008-01-28, 01:50
Lokalizacja: Słupsk
Online: 0s

Re: Historia, czyli wszystko o tym co było.

Postprzez radekfcb » 2008-11-10, 22:10

Jestem w klasie z rozszerzoną historią... ale nie czuję się znawcą w tym temacie :P
radekfcb
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 601
Wiek: 32
Dołączył(a): 2007-03-21, 20:46
Lokalizacja: Toruń
Online: 0s

Re: Historia, czyli wszystko o tym co było.

Postprzez Myszak » 2008-11-10, 22:13

Tymek napisał(a):Chciał bym wiedzieć co forumowicze myślą na temat historii i jej przydatności w naszym codziennym życiu?


Dla mnie historia jest przedmiotem pasjonującym. Piękny jest fakt, że rzadko kiedy można mieć pewność pełnego zgłębienia tematu. Jeden fakt wiąże się z drugim, ten z następnym i znowu z następnym, które są powiązane z jeszcze innymi tworząc kolejne fakty.

Warto znać przeszłość. Chociażby dla własnej satysfakcji.

W maju matura :D
Obrazek
Myszak
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 1464
Wiek: 34
Dołączył(a): 2007-07-10, 21:05
Lokalizacja: Dundee
Online: 5h 30m 53s

Re: Historia, czyli wszystko o tym co było.

Postprzez radekfcb » 2008-11-10, 22:38

Aha, jestem dobry z historii... ale z Historii Piłki Nożnej :P
radekfcb
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 601
Wiek: 32
Dołączył(a): 2007-03-21, 20:46
Lokalizacja: Toruń
Online: 0s

Re: Historia, czyli wszystko o tym co było.

Postprzez Miguel » 2008-11-11, 13:40

:569:
Nie noszą lampasów, lecz szary ich strój,
nie noszą ni srebra, ni złota,
lecz w pierwszym szeregu podąża na bój
piechota, ta szara piechota.

Maszerują strzelcy, maszerują...
Miguel
Bawarczyk
 
Posty: 4
Dołączył(a): 2008-08-23, 13:28
Online: 0s

Re: Historia, czyli wszystko o tym co było.

Postprzez Natalia » 2008-11-11, 18:14

Tymek napisał(a):Dzisiaj był Wielki Test z historii jutro święto odzyskania Niepodległości. Temat trochę odkurzam z tej okazji. Chciał bym wiedzieć co forumowicze myślą na temat historii i jej przydatności w naszym codziennym życiu? Na forum wiem że jest kilku "śpeców" w tej dziedzinie ale co myśli na ten temat reszta na czele z naszymi Paniami?

Chcialam ogladac ten caly test ale niestety mialam gosci i moje plany legly w gruzach :? Ogladal ktos to i moze mi strescic tak pokrótce jak to wygladalo? Ja generalnie rzecz biorac historie baaardzo lubie ;) (Chyba juz o tym wspominalam gdzies ;) ) Wedlug mnie wazniejszy przedmiot niz jakies PO, czy PP :P W sumie kazdy powinien znac historie wlasnego kraju. No i oczywiscie mature bede zdawac z historii, na razie planuje rozszerzona ale nie wiem jeszcze jak sie plany potocza :)

Myszak napisał(a):W maju matura :D

niestety :?
Parle-moi
Prend soin de mes rêves
Tout ce dont j'ai besoin
Est que tu sois a mes cotés
Natalia
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 1196
Wiek: 33
Dołączył(a): 2007-03-12, 17:49
Lokalizacja: Opole
Online: 7h 28m 3s

Re: Historia, czyli wszystko o tym co było.

Postprzez izi91 » 2012-09-13, 22:03

Odgrzebałem topic o historii (może dostanę złotą łopatę :D ), więc jeśli ktoś chce kontynuować dyskusje z tematu reprezentacja Niemiec albo zarzucić inne tematy związane z historią to proponuje tutaj zamiast off topować w innych tematach :wink:
izi91
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 1421
Wiek: 32
Dołączył(a): 2012-08-10, 12:38
Lokalizacja: Lublin
Online: 1d 13h 24m 19s

Re: Historia, czyli wszystko o tym co było.

Postprzez Grzechoo » 2012-09-13, 23:02

izi91 napisał(a):więc jeśli ktoś chce kontynuować dyskusje z tematu reprezentacja Niemiec albo zarzucić inne tematy związane z historią to proponuje tutaj zamiast off topować w innych tematach :wink:


Nie napisałeś mi na czym według ciebie polega różnica pomiędzy sytuacją naszą i Litwinów, a Austriaków i Niemców :wink:
***
Dzie ten bajen
Grzechoo
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 5720
Wiek: 34
Dołączył(a): 2005-05-27, 17:27
Lokalizacja: Bydgoszcz
Online: 50m 18s

Re: Historia, czyli wszystko o tym co było.

Postprzez izi91 » 2012-09-13, 23:32

Po pierwsze pochodzenie. My jesteśmy Słowianami Litwini nie. Austriacy i Niemcy to ludy germańskie. Po drugie język. Nasz i litewski to 2 różne języki nawet mimo tylu lat mieszania się naszych narodów. Niemcy Austria jeden język. Po trzecie historia. Litwini byli do czasów Jagiełły niezależnym państwem. Austria powstała jako marchia Karola Wielkiego, następnie była częścią Rzeszy, dopiero od przejęcia tego księstwa przez Habsburgów (Niemców zresztą) i stopniowym rozpadzie więzów między państwami w Rzeszy Austria zyskała na samodzielności. Tak jak pisałem w innym temacie Austria była członkiem Rzeszy aż do 1807 roku, a jej władca był cesarzem co jeszcze bardziej integrowało go z Rzeszą czyli w praktyce Niemcami. Litwa po unii w Krewie była tylko w unii personalnej. Dopiero Unia Lubelska połączyła nasze państwa zachowując przy tym odrębność na przykład w prawodawstwie. Po 4 kultura. Niemcy szczególnie południowe i Austria to praktycznie ten sam kręg kulturowy. Polska Litwa spore różnice, które zacierały się dopiero za sprawą rosnącej ilości Polaków na Litwie. Po piąte Litwini nigdy nie stracili świadomości narodowej. Szlachta litewska nawet w XVIII wieku podkreślała swoje litewskie pochodzenie, potem pojawił się już w bardziej nowożytnych czasach nacjonalizm litewski, co pokazało państwo litewskie w latach międzywojennych. W Austrii nikt nie wypierał się niemieckości, co zresztą pokazały również wydarzenia I WŚ i okresu międzywojennego. W XIX wieku cesarz Austrii dążył do zjednoczenia Niemiec pod swoim przywództwem, czyli de facto stworzenia państwa niemieckiego. Na Litwie przeciwnie szczególnie w drugiej połowie XIX wieku pojawiły się tendencje to stworzenia oddzielnego państwa nie połączonego z Polską. Odnośnie Polski i Litwy to dualizm naszych państw całkowicie został zlikwidowany dopiero na Sejmie Wielkim. Wcześniej były to oddielne państwa połączone unią najpierw personalną potem realną.
To tyle tak na szybko.

Sorry, ale Ty mówisz serio ?
To ze istniała I Rzesza, za Ottonów, nie znaczy że to były Niemcy.
Jak ktoś rozsądnie napisał, Niemcy jako takie, w rozumieniu narodu, powstały dopiero po zjednoczeniu za BIsmarcka (vide. przykład Włoch), wiec wcześniej nie można mówić o narodzie niemieckim - co najwyżej o terytorium zamieszkanym przez ludzi uważających się za Niemców.
W rozumieniu tego co piszesz - Czesi - od czasów wojny trzydziestoletniej, powinni być Austriakami, a jak wiem, Czesi to osobny naród. W ogóle - podobna sprawa z Austrią i Niemcami powinna zaistnieć z Czechami i Słowakami - jest tak ?

proponuję przenieść dyskusję do działu Polityka


Nie były to Niemcy, ale ich bezpośredni poprzednik, na gruncie którego Niemcy wyrosły. Tytuł cesarza Niemców, który przyjął król Prus nawiązuje w oczywisty sposób do tytułu cesarza ŚCRNN. Niemcy w rozumieniu narodu wtedy nie istniały bo w ogóle nie istniało wtedy pojęcie narodu. Nie było tym bardziej narodu austriackiego. Jednak mówienie na mieszkańców Austrii Niemcy było bardziej zasadne niż nazywanie ich Austriakami. czym niby Austriacy różnili się od Bawarczyków, Saksończyków itd. Niczym poza miejscem zamieszkania. Jaki jest niby wyznacznik tego, że Austriacy byli narodem, a Bawarczycy już nie.
Co do Czechów i Słowaków to nie kwestionuje, że świadomość narodowa i sam naród może powstać z innego narodu, co tylko potwierdza teorie o Austrii. Pojawiła się świadomość po II Wojnie Światowej. Skoro wcześniej sami siebie nazywali Niemcami to dlaczego niektórzy usilnie wmawiają, że byli Austriakami. Jak już jesteśmy przy przykładach to w Polsce jak było rozbicie dzielnicowe to w każdej dzielnicy mieszkał oddzielny "naród"? Chyba nie. Nie dzielono na małopolan, wielkopolan itd. Za sprawą pewnych wydarzeń Austria wyrosła na samodzielne państwo i na tej podstawie wyrósł naród austriacki. Był to jednak proces długofalowy, którego efekty mieliśmy dopiero w XX wieku. To trochę jak z Białorusinami, o których jeszcze w XVIII wieku nikt nie słyszał. Teraz jest naród białoruski? Mniej więcej jest.
izi91
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 1421
Wiek: 32
Dołączył(a): 2012-08-10, 12:38
Lokalizacja: Lublin
Online: 1d 13h 24m 19s

Re: Historia, czyli wszystko o tym co było.

Postprzez Scholli » 2012-09-14, 10:12

Niemcy i Niemców stworzył Bismarck - to co było wcześniej nazywa się Niemcami dla wygody, jako pewnie uogólnienie na ludzi i obszary XIX II Rzeszy i jej państwowych następców w XXw... Austria zawsze była Austrią, tak jak Bawaria była Bawarią a nie Niemcami (aż do włączenia jej w XIX wieku do Rzeszy Bismarcka) i tak samo jak większość zachodnich krajów i krain nie miały większego przełożenia na dzisiejsze narody...

zrozum, że wtedy władcy, ich narodowość, (a potem również religia) zmieniały się z dnia na dzień w wyniku ustaleń dynastycznych, sporów i procesów sądowych, wojen czy lokalnych potyczek - nikt, poza najwyższymi ośrodkami władzy, nie próbował nawet tych zmian śledzić (a nawet jakby ktoś chciał to nie miał jak, bo gazet i internetu jakoś wtedy nie używali ;) ) i było to praktyczne, bo wymienianie lokalnej administracji i wbijanie ludności do głów ich narodowości (vide zabory Polski - a zabory to akurat był całkiem stabilny twór w odróżnieniu od tego co działo się w środkowo-zachodniej Europie) przynosiłyby więcej chaosu niż pożytku...
to przecież nawet często różnicy nie robiło czy przez wieś przechodziła "swoja" czy "obca" armia, bo spustoszenia powodowały podobne ;) - to jak to nie miało znaczenia, jakie znaczenie miałaby mieć narodowość jakiegoś tam władcy którego większość nigdy nawet na oczy nie widziała?

"narody" (Niemcy) tworzące "państwa narodowe" (państwo Niemieckie) to wynalazek XIX wieczny, wcześniej czegoś takiego po prostu nie było, więc jakim cudem Austria (w XIXw jak najbardziej samodzielny kraj) mogłaby być niemiecka? :roll:
I don't discriminate, I hate everyone
____________________
Obrazek
Scholli
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 6331
Wiek: 40
Dołączył(a): 2005-06-14, 23:38
Lokalizacja: Bydgoszcz
Online: 0s

Re: Historia, czyli wszystko o tym co było.

Postprzez izi91 » 2012-09-14, 13:27

Scholli napisał(a):Niemcy i Niemców stworzył Bismarck - to co było wcześniej nazywa się Niemcami dla wygody, jako pewnie uogólnienie na ludzi i obszary XIX II Rzeszy i jej państwowych następców w XXw... Austria zawsze była Austrią, tak jak Bawaria była Bawarią a nie Niemcami (aż do włączenia jej w XIX wieku do Rzeszy Bismarcka) i tak samo jak większość zachodnich krajów i krain nie miały większego przełożenia na dzisiejsze narody...


To właśnie uogólnienie, które charakteryzowało się wspólnym językiem, zwyczajami i pochodzeniem było zalążkiem narodu niemieckiego, który za sprawą rozbicia Niemiec nie mógł do końca powstać, aż do XIX wieku, a nawet dłużej, bo II Rzesza też była mocno podzielona. Bismarck nie był cudotwórcą, który z niczego stworzył nagle naród. On tylko wykorzystał to, że w XIX wieku pojawiło się coś takiego jak świadomość narodowa. Tendencje zjednoczeniowe pojawiły się w Niemczech jeszcze przed Bismarckiem. Powstały po kongresie wiedeńskim Związek Niemiecki(notabene pod przewodnictwem Austrii) był już pierwszym etapem tego zjednoczenia. Później Bismarck wykorzystał te tendencje do stworzenia Cesarstwa Niemieckiego. Bawarczyków i innych nikt siłą nie podbił. Sami przyłączyli się do państwa niemieckiego. Z resztą parlament zrzeszający państwa niemieckie obradujący we Frankfurcie już wcześniej oferował królowi Prus koronę cesarską. Istniała też możliwość przyłączenia Austrii do Rzeszy, z której Bismarck świadomie zrezygnował z różnych przyczyn. Na pewno przyczyną tą nie było istnienie narodu Austriackiego.
Scholli napisał(a):zrozum, że wtedy władcy, ich narodowość, (a potem również religia) zmieniały się z dnia na dzień w wyniku ustaleń dynastycznych, sporów i procesów sądowych, wojen czy lokalnych potyczek - nikt, poza najwyższymi ośrodkami władzy, nie próbował nawet tych zmian śledzić (a nawet jakby ktoś chciał to nie miał jak, bo gazet i internetu jakoś wtedy nie używali ;) ) i było to praktyczne, bo wymienianie lokalnej administracji i wbijanie ludności do głów ich narodowości (vide zabory Polski - a zabory to akurat był całkiem stabilny twór w odróżnieniu od tego co działo się w środkowo-zachodniej Europie) przynosiłyby więcej chaosu niż pożytku...
to przecież nawet często różnicy nie robiło czy przez wieś przechodziła "swoja" czy "obca" armia, bo spustoszenia powodowały podobne ;) - to jak to nie miało znaczenia, jakie znaczenie miałaby mieć narodowość jakiegoś tam władcy którego większość nigdy nawet na oczy nie widziała?


A co ma do tego kto rządził terenami Austrii. Ludność tych terenów była niemieckojęzyczna nie dlatego, że została podbita i zasymilowana jak na przykład Prusi. Była niemieckojęzyczna bo wywodzi się z tych samych plemion co mieszkańcy Niemiec. Nikt im nie wbijał narodowości, bo i po co miałby to robić. Byli Niemcami nawet nie narodem niemieckim, a po prostu Niemcami żyjącymi sobie na terenie zwykłego księstwa jakich wtedy były 1000. To właśnie polityka Habsburgów i rosnące znaczenie Austrii doprowadziło do powstania tam narodu, co z resztą udało się dopiero w XX wieku. Nie odwrotnie. Nikt Austrii nie podbijał i nie wmawiał im na siłę, że są Niemcami. Głównym wyznacznikiem narodowości przed XIX wiekiem był język, ewentualnie religia. Język był niemiecki, religia to trochę bardziej skomplikowana sprawa, ale z religią państwa południowych Niemiec była generalnie wspólna.

Scholli napisał(a):"narody" (Niemcy) tworzące "państwa narodowe" (państwo Niemieckie) to wynalazek XIX wieczny, wcześniej czegoś takiego po prostu nie było, więc jakim cudem Austria (w XIXw jak najbardziej samodzielny kraj) mogłaby być niemiecka? :roll:


No przecież temu nie przeczę, że państwa narodowe były wynalazkiem XIX wieku, dlatego I Rzesza to nie były Niemcy sensu stricto. Wcześniej były po prostu państwa, w których mieszkała pewna ludność. Za równo w państwach niemieckich jak Prusy, Saksonia, Hesja, Bawaria jak i w Austrii( jako region, nie jako państwo bo tu trzeba by doliczyć Węgry, Czechy itd) mieszkała ludność niemiecka. Nie naród Niemców, a po prostu ludność niemiecka, która w XIX wieku zaczęła przekształcać się w naród. Austria była niemiecka nie w sensie politycznym, bo w XIX wieku była niezależna, ale właśnie poprzez inne więzy takie jak pochodzenie, język, kultura. Koreańczycy też mieszkają w 2 różnych państwach, a dalej są uważani za jeden naród.
izi91
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 1421
Wiek: 32
Dołączył(a): 2012-08-10, 12:38
Lokalizacja: Lublin
Online: 1d 13h 24m 19s

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Hyde Park

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości