przez dejvid320 » 2013-06-21, 20:40
Ktoś oglądał finały? Jakieś komentarze, opinie? Cicho w tym temacie od dawna, a nie wierzę, że nikt z was nie ogląda NBA
Osobiście jestem rozczarowany finałami z dwóch powodów. Po pierwsze za mało wyrównanych meczy czyli tego co kibice kochają najbardziej. G6 przyniosła więcej emocji niż wcześniejsze 5 meczy razem wziętych. Po drugie kibicowałem w finałach Spurs i jestem załamany jak frajersko oddali tytuł, bo nie ma wątpliwości, że oni ten tytuł zwyczajnie oddali. Ostatecznie w G7 Miami było lepsze i słusznie wygrało, ale na przestrzeni wcześniejszych meczy byli imo o wiele słabsi. W G2 uratował ich run Lebrona. W G4 ładnie punktowała cała drużyna i zasłużone zwycięstwo, ale G6 to kpina i popis frajerstwa Spurs. Miami oczywiście pokazało świetną mentalność i za to duży szacunek, ale w zasadzie wszystko dostali na tacy. Na początku 4 kwarty Spurs są +10 i wychodzą głęboką rezerwową momentalnie tracąc przewagę, potem gdy Parker w samej końcówkę włączył god mode i doprowadził do +5 zaczęła się seria złych decyzji i pecha. Nie trafiony osobisty Leonarda na wagę mistrzostwa, zdjęcie Duncana w końcówkę co zaowocowało wygraną zbiórką przez Bosha i podaniem do Allena. Akcje wcześniej trzech graczy Spurs skoczyło do jednej piłki, żadnej jej nie złapał, a ta wróciła do Lebrona i trafił do 3. W końcu trzeba było faulować Bosha po zbiórce, mieliby dwa osobiste i nie dopuściliby do 3, no ale.. W samej dogrywce upierdliwe szukanie pick n roll'i Parkera i kolejne straty Ginobiliego.
Ostatecznie najbardziej mi szkoda Duncana. Miał szanse przejść do historii jako ten, który zdobył mistrzostwo w 3 różnych dekadach. IMO nie mają szans powtórzyć już tego wyniku, teraz i rok temu był najlepszy moment, Duncan i Pop powoli będą schodzić ze sceny. I jeszcze boli, że to właśnie Duncan miał piłkę na remis w końcówce G7 i nie trafił layupa, który trafiał już tysiące razy na treningach i w trakcie spotkań. Sport jest niesamowity.