Siatkówka

[jun_or]

BTW. Ogarniająca chyba cały świat facebookowa mania przestaje śmieszyć, a zaczyna budzić zniesmaczenie. Wiadomo, że po meczu wszyscy są radośni jak jasna cholera, ale np. mam znajomego, ogromnego fanatyka siatkówki. I gość, zamiast po ludzku cieszyć się z mistrzostwa świata w ukochanej dyscyplinie, niecałą minutę po meczu wrzuca na fb zdjęcie jak siedzi wyszczerzony z kumplem przed TV. Jak to, k*rwa, jest teraz na tym świecie, jak czegoś się nie doda na fb, to to się w ogóle nie wydarzyło?

+1.

Ale zauważ, że nawet zawodnicy biegali z aparatami i telefonami.
Już nie potrafimy się cieszyć chyba zwykłym "przeżywaniem" wrażeń, emocji, wydarzeń, tylko chcemy wszystko miec utrwalone, żeby móc do tego wrócić, chociaż ładunek emocjonalny i znaczenie, nie będą już takie same.

[Serek_]

Ale zauważ, że nawet zawodnicy biegali z aparatami i telefonami.

W szczególności ten Niemiec z komórką mnie irytował... medalu nie chciał bo cykał fotki/filmik

Już nie potrafimy się cieszyć chyba zwykłym "przeżywaniem" wrażeń, emocji, wydarzeń, tylko chcemy wszystko miec utrwalone, żeby móc do tego wrócić, chociaż ładunek emocjonalny i znaczenie, nie będą już takie same.

Osobiście jestem przekonany, ze tutaj nie chodzi o to by wrócić po jakimś czasie do tego (oczywiście jest i wielu takich), a o to, by być trendy, na topie (zwał jak zwał), bo teraz ile masz lajków to tak fajny jesteś...

[adamekFcB]

Ja się na przykład strasznie cieszę choć nutka goryczy na pewno się pojawiła bo później potomkom będę opowiadał, że owszem za mojej młodości wygraliśmy mistrzostwo świata ale obejrzałem z całych mistrzostw jedynie ~3 mecze Polaków. Tutaj jest drzazga w sercu, ale i tak wielki szacun za to czego dokonali chłopacy. Z wypiekami na twarzy ich dopingowałem jak zdobywaliśmy ME w 2009, teraz znowu taki sukces. Czekamy na Puchar Świata i Rio

[Grzechoo]

zakodowali źle, odkodowali też ku*wa źle... no nie wierze...

wiem, że jesteśmy narodem wiecznie narzekającym, ale bez przesady

No i co, mam teraz Solorza po rękach całować, że łaskawie POZWOLIŁ MI oglądać finał? Mam być wdzięczny za byle ochłapy, kiedy ominęło mnie wszystko? Co mi z tego finału, skoro nawet nie wiem w jaki sposób nasi się do niego dostali - psim swędem, heroiczną walką czy przy zielonym stoliku? Nie żyłem tym turniejem, nie znam naszej drużyny, a do tego myślałem, że Antiga to brazylijski atakujący. Nie jestem i nie będę lemingiem, który na hasło "Polska gola" rzuca wszystko i biegnie przed telewizor ze łzami w oczach, bo nasi na boisku.

Zastanów się przez chwilę nad jeszcze inną sprawą - prezydent poprosił, a Solorz się zgodził. Ot tak się zgodził, bo wcześniej brakowało mu impulsu. Prośba prezydenta wywróciła jego system wartości do góry nogami. Otóż NIE. Przypominam, że zbliżają się WYBORY. Komorowski narobił sobie i swoim ludziom dobrego pijaru, a Solorz dostał coś pod stołem - zwolnienie z podatków, specjalne przywileje, cokolwiek.

A teraz ja mam się cieszyć, bo nasi w finale i "wspaniałomyślnie" pozwolono mi ich oglądać? Dobre sobie

[yarpen]

Ale po co ten hejt na Solorza? To nie on dostaje pieniądze z abonamentu na "misję".
Każdy z nas na jego miejscu zrobiłby to samo - prywatna firma, a zwłaszcza spółka akcyjna, ma minimalizować stratę w takiej sytuacji (wycofanie sponsora), a nie bawić się w działalność dobroczynną.

[Dziadek Mróz]

jak czegoś się nie doda na fb, to to się w ogóle nie wydarzyło?

Stary,ciesz się z tego.Ja nie mam facebooka,rozrabiam,ale wszystko nigdy nie miało miejsca ; D

[ Dodano: 23 wrz 2014, o 01:28 ]
Hejt na Polsat jest nieuzasadniony,bo gdyby nie ta stacja to nasza siatkówka by zdechła.I nigdy nie byłoby MŚ w Polsce.Widzieliście jakieś transmisje z tej dyscypliny w TVP czy TVN? To jest stacja komercyjna,abonament w ipla to koszt paczki fajek,o co chodzi? Mi i tak zakodowali finał,więc nie oglądałem,ani żadnego innego meczu i wolę Skowrońską i Glinkę oraz Picinini ; P Ale mimo wszystko - gratki,to mistrzostwo świata w końcu.Ale nie jaram się w ogóle.Tylko piłka nożna! ^^

[Serek_]

Grzechoo, gdybyś chciał to byś sobie spokojnie obejrzał każde spotkanie na necie czy jakimś zagranicznym kanale To, że nie wiesz jaką drogę przebyła Polska do finału to nie wina kogoś tylko Ciebie.... na kazdej stronce były relacje, info, skróty i inne (cenzura).. ale najlepiej wylewać jakąś nieuzasadnioną frustrację bo to pasuję pod obecną nagonkę.
Tak samo jak po finale modne było wytykanie słownych 'błedów' prezydenta, że piłkarze to nie siatkarze i coś z tam z imieniem Piotr najpierw szybkie działanie, a potem dopiero myślenie.

[Recit]

Ale po co ten hejt na Solorza? To nie on dostaje pieniądze z abonamentu na "misję".
Każdy z nas na jego miejscu zrobiłby to samo - prywatna firma, a zwłaszcza spółka akcyjna, ma minimalizować stratę w takiej sytuacji (wycofanie sponsora), a nie bawić się w działalność dobroczynną.

To nie jest działalność dobroczynna, bo lwia część tego widowiska była finansowana także z Twoich pieniędzy. Jesteś niezwykle hojny, skoro za Twoje pieniądze można stawiać hale, organizować w nich MŚ, utrzymywać i nagradzać kadrę, a potem jeszcze kazać Ci płacić za oglądanie tego w TV.

Do Solorza jednak pretensji nie mam, bo to nie jest problem Polsatu, tylko dużo szerszy. Można mieć pretensje do decydentów, którzy chcą, żeby z naszej forsy utrzymywać np. infrastrukturę sportową oraz oczywiście "telewizję z misją". Albo jedno, albo drugie.

[shadow7]

No i co, mam teraz Solorza po rękach całować, że łaskawie POZWOLIŁ MI oglądać finał? Mam być wdzięczny za byle ochłapy, kiedy ominęło mnie wszystko? Co mi z tego finału, skoro nawet nie wiem w jaki sposób nasi się do niego dostali - psim swędem, heroiczną walką czy przy zielonym stoliku? Nie żyłem tym turniejem, nie znam naszej drużyny, a do tego myślałem, że Antiga to brazylijski atakujący. Nie jestem i nie będę lemingiem, który na hasło "Polska gola" rzuca wszystko i biegnie przed telewizor ze łzami w oczach, bo nasi na boisku.

Zastanów się przez chwilę nad jeszcze inną sprawą - prezydent poprosił, a Solorz się zgodził. Ot tak się zgodził, bo wcześniej brakowało mu impulsu. Prośba prezydenta wywróciła jego system wartości do góry nogami. Otóż NIE. Przypominam, że zbliżają się WYBORY. Komorowski narobił sobie i swoim ludziom dobrego pijaru, a Solorz dostał coś pod stołem - zwolnienie z podatków, specjalne przywileje, cokolwiek.

A teraz ja mam się cieszyć, bo nasi w finale i "wspaniałomyślnie" pozwolono mi ich oglądać? Dobre sobie

Obejrzenie większości meczów Polaków kosztowało mnie 0.00 zł. Skoro mogę oglądać mecze Bayernu w lidze czy w pucharach przez internet to mogę też mecze reprezentacji. Nie jest to dla mnie problem i jakbyś poszukał to łatwo byś znalazł streamy czy to flashowe czy na sopcasta. Finał i tak i tak bym obejrzał, jednak było mi łatwiej, bo wystarczyło odpalić TV. I nie mam zamiaru wychwalać czy to Komorowskiego czy samego Solorza, bo szczerze powiedziawszy ten gest mi lata. Owszem, dostęp do meczu był łatwiejszy, ale to nie znaczy, że Prezydent czy Solorz zrobili mi jakąś wielką łaskę - tak czy siak ten mecz bym obejrzał.

Co do wyborów to może taki gest działa na tych lemingów, do których się odniosłeś. Jeśli Komorowski załatwił odkodowanie to fajnie, więcej osób obejrzało mecz i naszą wygraną. Trzeba się z tego cieszyć! Aczkolwiek przy oddawaniu głosów nie będzie to miało dla mnie (i zapewne każdego rozgarniętego wyborcy) żadnego, ale to ŻADNEGO znaczenia.

Nikt Cię do radości nie zmusi. Ja tam się cieszę, że jesteśmy mistrzami świata i obecne deprecjonowanie znaczenia piłki siatkowej na świecie jest dla mnie żałosne. Owszem, to nie piłka nożna, ale sport ciągle w miarę popularny na świecie. To nie curling.

[Radosław Lubor]

Co do tego słownego błędu prezydenta... moja mama też mówi na siatkarzy "piłkarze". Chyba ludzie starszej daty, dla których siatkówka to głównie największy triumf w historii czyli złoto olimpijskie z 78 roku przypadające na ich młodość mają po prostu wkodowaną powszechniejszą wtedy formę piłkarzy siatkowych. Sam skrót do siatkarzy to kwestia ostatnich dwudziestu lat. Inne pokolenia po prostu

[jun_or]

Owszem, to nie piłka nożna, ale sport ciągle w miarę popularny na świecie. To nie curling.

Stanowczo protestuje przeciwko jawnej dyskryminacji i deprecjonowaniu curlingu !

[shadow7]

Owszem, to nie piłka nożna, ale sport ciągle w miarę popularny na świecie. To nie curling.

Stanowczo protestuje przeciwko jawnej dyskryminacji i deprecjonowaniu curlingu !

Sory, sory. Mogłem dodać "bez urazy".

Przepraszam wszystkich zawodników i fanów tej znacznej dyscypliny sportu

Tapnięte z LG G2

[adamekFcB]

No i co, mam teraz Solorza po rękach całować, że łaskawie POZWOLIŁ MI oglądać finał? Mam być wdzięczny za byle ochłapy, kiedy ominęło mnie wszystko? Co mi z tego finału, skoro nawet nie wiem w jaki sposób nasi się do niego dostali - psim swędem, heroiczną walką czy przy zielonym stoliku? Nie żyłem tym turniejem, nie znam naszej drużyny, a do tego myślałem, że Antiga to brazylijski atakujący. Nie jestem i nie będę lemingiem, który na hasło "Polska gola" rzuca wszystko i biegnie przed telewizor ze łzami w oczach, bo nasi na boisku.

Zastanów się przez chwilę nad jeszcze inną sprawą - prezydent poprosił, a Solorz się zgodził. Ot tak się zgodził, bo wcześniej brakowało mu impulsu. Prośba prezydenta wywróciła jego system wartości do góry nogami. Otóż NIE. Przypominam, że zbliżają się WYBORY. Komorowski narobił sobie i swoim ludziom dobrego pijaru, a Solorz dostał coś pod stołem - zwolnienie z podatków, specjalne przywileje, cokolwiek.

A teraz ja mam się cieszyć, bo nasi w finale i "wspaniałomyślnie" pozwolono mi ich oglądać? Dobre sobie

Obejrzenie większości meczów Polaków kosztowało mnie 0.00 zł. Skoro mogę oglądać mecze Bayernu w lidze czy w pucharach przez internet to mogę też mecze reprezentacji. Nie jest to dla mnie problem i jakbyś poszukał to łatwo byś znalazł streamy czy to flashowe czy na sopcasta. Finał i tak i tak bym obejrzał, jednak było mi łatwiej, bo wystarczyło odpalić TV. I nie mam zamiaru wychwalać czy to Komorowskiego czy samego Solorza, bo szczerze powiedziawszy ten gest mi lata. Owszem, dostęp do meczu był łatwiejszy, ale to nie znaczy, że Prezydent czy Solorz zrobili mi jakąś wielką łaskę - tak czy siak ten mecz bym obejrzał.

Co do wyborów to może taki gest działa na tych lemingów, do których się odniosłeś. Jeśli Komorowski załatwił odkodowanie to fajnie, więcej osób obejrzało mecz i naszą wygraną. Trzeba się z tego cieszyć! Aczkolwiek przy oddawaniu głosów nie będzie to miało dla mnie (i zapewne każdego rozgarniętego wyborcy) żadnego, ale to ŻADNEGO znaczenia.

Nikt Cię do radości nie zmusi. Ja tam się cieszę, że jesteśmy mistrzami świata i obecne deprecjonowanie znaczenia piłki siatkowej na świecie jest dla mnie żałosne. Owszem, to nie piłka nożna, ale sport ciągle w miarę popularny na świecie. To nie curling.

Mnie też nic by nie kosztowały ale np. półfinał z Niemcami (zresztą jak wiekszość meczów Polaków) było ciężko dostepne jeśli chodzi o streamy. Co 5 minut je zrywało, jakość była beznadziejna bo piłki widać nie było a na ekranie można było liczyć piksele, sopcastów nie było w ogóle, a jak już były to były blokowane. Dla mnie mogą sobie blokować mecze Wenezuela vs Kamerun ale puszczanie meczów Polaków, już nawet nie na Polsacie otwartym, ale nawet jakimś cholernym Polsacie Sport to był cholerny psi obowiązek Polsatu i nie obchodzi mnie czy to się kalkulowało Solorzowi czy nie. O organizacji tak wielkiego święta w Polsacie było wiadomo w 2008 roku więc skoro ten sport jest tak popularny to jakim cudem nie znaleziono przez 5 lat sponsorów?! Mati Borek i reszta polsatowskiej rodziny stawała za swoim szefem murem i odbijał piłeczkę tekstem: "Polska reprezentacja w piłce nożnej nie może być kodowana wg przepisów, siatkarska drużyna nie może być kodowana, ale od 2015 roku" To żywne zakpienie z kibica, a od 2 lat w polsacie leciały zapowiedzi: "MŚ w siatkówce TYLKO W POLSACIE SPORT", a później naplucie mi w twarz. Sukces siatkarzy to jest piękna sprawa, miałem ciarki na plecach, podobnie jak przy wygraniu ME w 2009 roku. Cieszyłem się jak dziecko ale jak kamera pokazała zakazaną gebę Solorza to się zagotowałem, a jak Bronek mu jeszcze dziękował to miałem ochotę wyłączyć TV, ale się powstrzymałem bo nie chciałem zepsuć święta chłopakom.

Później sami siatkarze przed finałem kpili sobie w mediach i zadawali pytanie dziennikarzom Polsatu: "Może finał chociaż odkodujecie?" Tutaj jest pies pogrzebany bo sami siatkarze byli świadomi tego co się dzieje.Dlatego nie obchodzą mnie argumenty typu, przecież mogłeś to oglądać na streamach, Polsat miał prawo zablokować transmisję bo im się to opłacało i jeszcze inne dyrdymały. Bullshit!

[jaca87]

Co do tego słownego błędu prezydenta... moja mama też mówi na siatkarzy "piłkarze". Chyba ludzie starszej daty, dla których siatkówka to głównie największy triumf w historii czyli złoto olimpijskie z 78 roku przypadające na ich młodość mają po prostu wkodowaną powszechniejszą wtedy formę piłkarzy siatkowych. Sam skrót do siatkarzy to kwestia ostatnich dwudziestu lat. Inne pokolenia po prostu

a dla mnie ten słowny błąd jest małą aluzją w kierunku piłkarzy aby wzięli się za siebie i w końcu osiągnęli jakiś sukces

[Szarlej]

Żadnego błędu nie było - piłkarz równie dobrze może odnosić się do siatkarza. Jakkolwiek mniej popularne, to jednak poprawne. Co innego (jak to ktoś kiedyś powiedział o szczypiornistach) "futboliści ręczni"
A Solorz kiedyś miał na imię Piotr, więc faux pas z rodzaju tych mniejszych, mimo wszystko.