od 2001 do teraz to zaledwie 5 lat z czego tylko 2 z Felixem, między 2001 a poprzednia wygraną w najwyżniejszym Europejkim trofeum minęło 25 lat i przez te 25 lat nie raz wyglądaliśmy o wile gorzej niż ma to miejsce obecnie, ale ty wieszasz psy na Felixie, za nieefektywną pracę... nie kapuję tego... co do poziomu BL - Bayern, HSV, Bremen, Schalke - to silne drużyny na pozimie europejskim, z pewnością nie słabsze od swoich odpowiedników w innych człowych ligach, co do reszty też nie widzę większej różnicy pomiędzy np. takim West Hamem a Mainz... słaba liga tak wszyscy gadają, a ja się z tym nie zgadzam, to silna liga...Lesnik_ORI napisał(a):Ja narzekam, bo od wygrania w 2001 Ligi Mistrzow jakos ciezko nam sie odnalezc w europejskiej czolowce i w Champions League. Mowisz, ze trzeba sie cieszyc z kazdego zwyciestwa... Przeciez oczywiscie ze sie ciesze, nawet bardzo, ale zwyciestwa w lidze, w ktorej poziom spadl na leb na szyje w porownaniu do lat wczesniejszych nie sa tak satysfakcjonujace jak w Lidze Mistrzow, a zauwaz, ze te odnosimy rzadziej niz w BL.
ja z pewnością nie zaliczam się do tych osób co uważają, że wszystko jest w porządku i nic nie trzeba zmieniać, ale postulaty drastyczne - jak np. twój postulat usunięcia Magatha, to dla mnie przesada... z przyjemnością przeczytam jakie masz wizje przyszłości Bayernu - może w tym bardziej będziemy zgodniDziwi mnie zdanie tych, co uwazaja , ze w Bayernie jest wszystko w porzadku i nie potrzeba zadnych zmian. Coz, co dla mnie jest herezja, dla innych jest przeswiadczeniem, ze wszystko jest w porzadku. I ja nie mowie, ze Bayernowi potrzeba niewiadomo jakich gruntownych zmian (wywalic pol skladu i zmienic zarzad). Nie. Ja mowie tylko, ze zmiany sa potrzebne, a w jakim zakresie, to postaram sie opisac w nastepnym felietonie.
no jeżeli uważasz, że Ballack jest - a za niedługo był - "najsłabszym ogniwem", to może to być platforma do porozumieniaJedna zmiana juz przyszla sama... A raczej odeszla... (mam tu na mysli Ballacka oczywiscie).
tak, mi też zawsze imponowała liczba potomków Felixa - i może tu należy upatrywać wyjaśnienia jego spokoju w trakcie meczu - się chłop w domu namęczy to przynajmniej w pracy sobie odpocznieLesnik_ORI napisał(a): A.. i przyjemna niespodzianka, tym razem nie bede najezdzal na naszego trenera (bo gejem nie jestem... a patrzac na liczbe jego dzieci [siodemka zdaje sie i osme w drodze... Chyle czola... Ma chlop "krzepe..." przypomnialo mi sie tutaj "zajecie wymagajace krzepy" - "obciąganie" ] to on tez nie jest...)
zaintrgowałeś mnie tym - co się stało? półka z książkami się na ciebie przewróciła?Lesnik_ORI napisał(a):Hmm... ukazanie felietonu raczej przedluzy sie do jutra, za co mozecie byc wdzieczni nastepujacym panom: Herbertowi, Miłoszowi, Baczynskiemu, Różewiczowi, Schultzowi, Kafce, Witkacemu... oraz Paniom Kuncewiczowej i Nałkowskiej... Dziekuje, tyle mialem do powiedzenia... te emoty obrazuja moj aktualny stan... Jutro sie on z pewnoscia nie poprawi, ale na felieton znajde czas...
Lesnik_ORI napisał(a):Hmm... ukazanie felietonu raczej przedluzy sie do jutra ... Jutro sie on z pewnoscia nie poprawi, ale na felieton znajde czas...
Upek napisał(a):wiem ze teraz maturki itp pozdr
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości