Wklej newsa - przysługa dla newsmenów

[zachar]

Za wcześnie dla Robbena...

Holenderski pomocnik przyznał, że prawdopodobnie nie zagra we wtorkowym meczu przeciwko Manchesterowi United.

Arjen odniósł kontuzję łydki w przegranym sobotnim spotkaniu przeciwko Stuttgartowi. Stan zdrowia reprezentanta Holandii jest obecnie jednym z najczęściej komentowanych tematów w Niemczech.

Bawarczycy goszczą Manchester United we wtorek, a brak Robbena byłby ogromnym ciosem dla ambicji Bayernu i zmniejszeniem szans na awans do półfinału.

Trener Louis van Gaal mówił już, że występ Robbena będzie mało prawdopodobny a teraz sam zainteresowany przyznał, że na powrót na boisko jest chyba za wcześnie.

"Zostałem kopnięty w łydkę w ostatnią środę, w meczu o finał DFB Pokal przeciwko Schalke. Nie wydawało się to zbyt wielkim problemem, ale wszystko uległo pogorszeniu w ostatnich minutach w meczu przeciwko Stuttgartowi", powiedział Robben w wywiadzie dla Studio Voetbal".

"Nie ma tutaj poważnego uszkodzenia, czy czegoś w tym stylu, ale obawiam się że spotkanie przeciwko Manchesterowi United przychodzi za wcześnie. To będzie decyzja w ostatniej chwili, jeżeli okaże się że będę grał".

Kibicom FCB wciąż zostaje nadzieja, że to tylko elementy przedmeczowej gry...

goal.com




[center]EDIT (konkretne pierdoły w tym newsie, ale cóż, co piszą to tłumaczę)[/center]



FCB vs ManU - kluczowe bitwy


Jutrzejszy pojedynek w stolicy Bawarii jest na ustach całego futbolowego świata. O wyniku spotkania mogą przesądzić indywidualne pojedynki w konkretnych rejonach boiska. Serwis goal.com, w formie opowieści, przygotował zestawienie kluczowych pojedynków w jutrzejszym meczu.

[center]Daniel van Buyten - Wayne Rooney

Belgia Narodowość Anglia
środkowy obrońca Pozycja środkowy napastnik
6 Mecze 5
1 Bramki 4
12 Castrol Ranking 8[/center]


Jeden z najlepszych atakujących na świecie, rzuci cień strachu na Allianz Arena podczas wtorkowej nocy. Rooney przyjeżdża do miasta. Rewolwerowiec numer jeden w ekipie czerwonych diabłów, sieje spustoszenie przez cały sezon, bez względu na przeciwnika. Po żniwach w Mediolanie w ostatniej rundzie, Angielski frontman nie dba ani troszkę o reputację wroga.

W związku z tym, potężny Belg może dostać niezłą szkołę. Rooney nie będzie czekał na drugie zaproszenie do uderzenia po błędzie, wykorzysta pierwsze, a van Buyten błędów w ostatnich tygodniach popełnił wiele. Potężny obrońca wygląda mniej pewnie, po tym jak w ostatnich tygodniach FC Hollywood ześliznął się z krajowej sceny. Czynniki wątpliwej formy i tendencja do wybiegania do przodu mogą pozwolić Rooneyowi na zdobycie piątego gola w Champions League i solidnej zaliczki dla United.

[center]Philipp Lahm - Darren Fletcher

Niemcy Narodowość Szkocja
26 Wiek 26
boczny obrońca Pozycja pomocnik
7 Mecze 5
0 Bramki 1
84 Castrol Ranking 219[/center]

W razie spodziewanej absencji Arjena Robbena, powstaje wielka pustka na prawej flance. Goście są pozbawieni olbrzymiej pewności z posiadania zaufanego prawego skrzydłowego, który jest bezcennym towarem dla Louisa van Gaala. Robben zazwyczaj olewa sobie powroty do obrony, bo z tyłu ubezpiecza go Philipp Lahm, który regularnie włącza się do akcji. Bayern będzie musiał znaleźć zaatakować z impetem z prawej flanki, a Lahm może być doskonałym doręczycielem.

Sir Alex Ferguson doskonale zarządzał stroną United w meczu przeciwko Milanowi, rozbijając Włoską stronę zagrożeniem z głębi skrzydeł. Darren Fletcher, zwykle grający rolę pomocnika-niszczyciela, został przerzucony na flankę i rozegrał swoje dwie najlepsze połowy w kampanii europejskiej w barwach United. Tym razem może być poproszony o wypełnienie podobnych zadań; przeszkadzanie Lahmowi i tworzenie wolnego miejsca, tak aby pasł się Rooney.

[center]Mark van Bommel - Michael Carrick

Holandia Narodowość Anglia
32 Wiek 28
Środkowy pomocnik Pozycja Środkowy pomocnik
6 Mecze 6
1 Bramki 1
192 Castrol Ranking 139[/center]

Kapitan Bayernu będzie pozbawiony swojego pomocnika, Bastiana Schweinsteigera, co jest rezultatem zawieszenia i FCB będzie zdecydowanie słabsze bez reprezentanta Niemiec.

Dodatkowy ciężar będzie leżał na barkach Holendra van Bommela, który grał rolę lidera w dwumeczu, kiedy to nastąpił pogrom Fiorentiny. Niszczyciel, w brudnym znaczeniu tego słowa, 32-letni wyga będzie kopał, krzyczał i rozpraszał przez całe 180 futbolu przeciwko United takimi samymi sposobami, jakimi przywykł robić to podczas swojej całej kariery.

Dla pewności, głęboko czający się Carrick nie będzie miał zapewnionej przestrzeni by podbijać Allianz Arena, mając van Bommela obok. Gracz, który rozwija i wzmacnia pierwotne posiadanie oraz rozpościera grę. Carrick ma zdolności by uczynić United mocnymi. To scentralizowane źródło podań będzie musiało być rozbite przez Bayern, głównie przez van Bommela.

[center]Franck Ribery - Garry Neville

Francja Narodowość Anglia
26 Wiek 35
Lewoskrzydłowy Pozycja Prawy obrońca
4 Mecze 5
0 Bramki 0
224 Castrol Ranking 970[/center]

Według wszelkich rachunków, był to skromny sezon dla Francka Riberego. Kiedy była duma Galatasaray walczy o olbrzymie granty z właścicielami Bayernu, jego kumpel Robben wciąż zyskuje rozgłos.

Gdy Holenderskiemu skrzydłowemu nie powiedzie się start, wtedy będzie namacalny dowód na ponowne podkreślenie Riberego na listach uwierzytelniających, jako jednego z najbardziej niszczycielskich atakujących na kontynencie, na najwspanialszej scenie. Wtedy niedowiarkowie przypomną sobie, dlaczego Real Madryt był gotów do pozbycia się 60mln euro, by zapewnić sobie jego usługi zeszłego lata, zakładając że pokona swoje problemy fizyczne.

Na jego drodze staną: weteran Gary Neville, który ma doskonałą europejską kampanię w tym okresie, oraz John O'Shea i Wes Brown, regularnie będący w odwodzie.

Stwarzając zagrożenia kontrataku, głównym zadaniem kapitana Manchesteru United będzie odcięcie elektryzującego Francuza.

W zależności od tego jak Neville będzie radził sobie z przyspieszeniem i zdolnością manewrowania Riberego, w tym obszarze pola bitwy Bayern będzie mógł się przebić.

[Myszak]

FCB vs ManU - kluczowe bitwy

Dodane.

[zachar]

Bayern faworytem dwumeczu z Manu?

po tym jak Wayne Rooney opuszczał Allianz Arena kuśtykając, dziennikarz goal.com, Carlo Garganese stawia sobie za cel odpowiedź na pytanie, czy Manchester będzie w stanie odrobić straty, bez swojego talizmanu - napastnika reprezentacji Anglii.

Trener Bayernu, Louis Van Gaal w wywiadzie po meczu w Monachium podsumował rolę Rooneya na boisku. "On jest ich najważniejszym graczem i kiedy patrzysz na statystyki, widzisz że Rooney zdobył już 31 bramek. Po Rooneyu, ich drugim najlepszym strzelcem jest cała drużyna, ze swoimi bramkami samobójczymi".

W rzeczywistości Van Gaal się myli. Rooney ma na koncie 34 bramki, kiedy to klub jest na trzecim miejscu, ze swoimi 10 bramkami, zaraz po Dymitarze Berbatovie, który ma na swoim koncie bramek 12. Jednak myśl jest prawidłowa.

W jednym z wywiadów, Arjen Robben posunął się tak daleko, że nazwał nawet drużynę Manchesteru "Team One-Man", co jest oczywiście nawiązaniem do roli Rooneya. "Rooney jest fenomenalny w tym sezonie"m wyjaśniał latający Holender. "Jednak w tej chwili jest ich jedynym rozwiązaniem, więc co będzie jeśli on nie zadziała"?

Trzeba tylko dowiedzieć się jak będzie funkcjonował Manchester bez Rooneya, jako że 24. latek prawie na 100% nie zagra w rewanżowym meczu na Old Trafford w najbliższą środę, po tym jak kulejąc schodził z boiska w Monachium. Diagnoza jak poważny jest to problem jeszcze nie zapadła, ale oceniając po zdjęciach, jest to skręcona kostka (my już wiemy, że Rooneya czeka 2-4 tygodni przerwy).

Kontuzja grozi wykolejeniem sezonu dla United, ponieważ nadeszła w najgorszym dla nich momencie. Rooney opuści nie tylko rewanż z FCB, ale także mecz u siebie z Chelsea - kluczowy pojedynek na szczycie tabeli Premier League. Alternatywy dla Fergusona jeżeli chodzi o atak nie są różowe. Z kontuzjowanymi Michaelem Owenem i Dannym Welbeckiem oraz z Federico Macheda, który ma problemy przez cały sezon z formą, Berbatov jest jego jedynym zastępcą w pierwszej jedenastce. Jednakże Bułgar jeszcze nie błysnął, odkąd przyszedł z Tottenhamu Hotspur w 2008 roku, za niemałe pieniądze zresztą, bo za 30,75 mln funtów. Od tamtego czasu Berbatov pokonał bramkarzy rywali 12-krotnie, jednak nie na arenie europejskiej.

W obliczu tego, Rooney jest jedynym graczem światowego formatu w ataku Manchesteru. Bez gwiazdy reprezentacji Anglii, Czerwone diabły nagle stają się drużyną zwyczajną i "wyrobniczą", tracąc swoją iskrę, której każda wielka drużyna potrzebuje.

Dodatkowym atutem, który przekonuje do postawienia na Bayern, jest powrót dwóch kluczowych graczy na mecz w Manchesterze - Bastiana Schweinstaigera, i wspomnianego już Robbena. Te ostatni, kiedy jest w formie, jest drugim takim piłkarzem na świecie, po Messim, z takimi umiejętnościami i zdolnością penetracji. Tymczasem jakość Schweiniego bardzo się przyda w pojedynkach przeciwko uporczywemu Darrenowi Fletcherowi i Michaelowi Carrickowi.

Przewagą Manchesteru wciąż jest to, że będą gospodarzami, ale jeden aspekt jest szczególnie ważny - ManU zagra bez Rooneya.

Kolega Rooneya z zespołu, Nemanja Vidic, wierzy jednak,że Dymitar Berbatov udźwignie ciężar zdobycia bramek w meczu z FCB.

"Wierzę, że mamy dobry skład" - mówi Nemanja,"Berbatov zdobył dwie bramki (w meczu z Boltonem w ostatniej kolejce) i myślę, że w tym sezonie pokazaliśmy, że naszą siłą jest drużyna, nie jeden zawodnik".

"Wazza jest niesamowity, ale czasem wielcy gracze opuszczają spotkanie i wtedy musimy pokazać, że jesteśmy na to gotowi".

"Berba to wspaniały gracz. Potrafi strzelić i wypracować bramkę. Pokazywał to w ostatnim meczu".

"Musimy uwierzyć w siebie i myśleć".

W to, że faworytem jest Bayern, nie wierzy kapitan Bayernu, Mark Van Bommel.

"Mamy pewność siebie, ale myślę, że Manchester United wciąż jest faworytem, dlatego że grają u Siebie. Zazwyczaj strzelają wtedy. Musimy ich zatrzymać, ale nie będzie to łatwe" - mówi Mark dla uefa.com.

"Kontrolowaliśmy mecz. To było trudne ponieważ prowadzili 1:0 bardzo szybko. Po upadku, graliśmy swoje i byliśmy pewni swego, pewni że strzelimy gola, nawet jeśli to był fuks, wygraliśmy w ostatnim momencie".

goal.com


Troszkę się spieszę więc niech wrzucający zrobi niezbędną korektę, pozdro

[Serek_]

ok

[marta]

W związku z nudą...

Louis van Gaal - legenda, która zmartwychwstała

Już został przetransportowany na miejsce pochówku, a rytuały pogrzebowe były niemal gotowe do rozpoczęcia. Dół został wykopany, a wiatr na cmentarzu lamentował, by powitać go na 'drugiej stronie'. Goście założyli za duże, czarne stroje, wielu było przygotowanych na powtórkę scen z "Death at the Funeral", a część przygotowywała się do tańców na jego grobie. I wtedy nadszedł szok, zmartwychwstanie. Człowiek, który wykopał swój własny grób, wstał z martwych, z ustami wykrzywionymi w uśmiechu. Po latach na pustkowiu, zapomniany przez większość i oczerniany przez tych, którzy kłopotali się by jeszcze go pamiętać, Louis van Gaal wreszcie wrócił z martwych.

Oczywiście, Holender w rzeczywistości wcale nie był martwy, ale dla kogoś kto wygrał Ligę Mistrzów, Puchar UEFA i dalej trzy tytuły w Eredivisie wraz z Ajaxem, a także hiszpańskie trofea z FC Barceloną, objęcie pozycji trenera AZ było dużym krokiem w tył. W latach '90 van Gaal wzbił się wysoko w niebo, dosięgając finału Ligi Mistrzów aż dwa razy pod rząd z Ajaxem Amsterdam, jednak po nie do końca udanej przygodzie z Barceloną w 1999 roku objął funkcję trenera reprezentacji Holandii, która okazała się ogromnym niepowodzeniem. Jego powrót do Barcelony w 2002 roku był pomyłką, która zmieniła się w katastrofę.

Jeśli zaobserwujesz, że jest problem z Twoim samolotem, mądrze jest wylądować, naprawić zniszczenia i wznieść się raz jeszcze, co właśnie van Gaal zdecydował się zrobić w swojej trenerskiej karierze: wrócił niemalże do podstaw. Sprawił, że AZ Alkmaar stał się dobrze rozpoznawalnym klubem (a w każdym razie dużo lepiej niż to miało miejsce wcześniej) i udało mu się osiągnąć wraz z AZ kolejno: 2 miejsce w holenderskiej Eredivisie w sezonie 05/06, trzecie w 06/07 oraz zdobył tytuł mistrzowski w sezonie 08/09.

I wtedy nadeszła wielka oferta z Monachium.

Nawet wtedy, van Gaal w dalszym ciągu był jedną nogą w swoim grobie. Bayern, który sezon 08/09 zakończył na drugim miejscu w Bundeslidze, kolejny rozpoczął źle, osiągając niekorzystne rezultaty w swoich trzech pierwszych meczach i po 4 rundach fazy grupowej Ligi Mistrzów był bliski eliminacji. Philipp Lahm głośno narzekał, iż klub potrzebuje 'filozofii', Luca Toni wypadł ze składu, natomiast Franck Ribery wyrażał niezadowolenie faktem, że 'filozofia van Gaala jest ciężka do zrozumienia'. Władze Bayernu zaczęły wypowiadać swoje spostrzeżenia na temat przyszłości Holendra jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia, co dość jednoznacznie wskazywało, że ten jest na dobrej drodze do opuszczenia stanowiska trenera FC Bayernu.

Dla holenderskiej legendy był to jednak sygnał odrodzenia i sprawienia, by FC Bayern po raz kolejny stał się groźnym, budzącym respekt klubem. Zwycięstwo nad Maccabi Haifa późnym listopadem było niemal oczywiste, to prawda, jednak ogranie 4-1 Juventusu w Turynie było czymś, co ponownie pozwoliło naprowadzić bawarską lokomotywę na właściwe tory.
Owy sukces został zbudowany przez całą drużynę i właśnie ta współpraca pozwoliła na rozpadnięcie się Bianconerich na drobne kawałki, co zdecydowanie podwyższyło pewność siebie Bawarczyków. Wygranie 9 kolejnych meczów w Bundeslidze, odzyskanie pełnego zdrowia przez Ribery'ego a także powrót Robbena z jego drogi pełnej kolejnych kontuzji miały zwiastować, że będzie już tylko lepiej.

Najbardziej niesamowita charakterystyka van Gaala jest taka, że ten w sposób bezczelny i wyzywający stawia czoła nawet największym przeciwnościom losu. Nawet tuż przed meczem przeciwko Juventusowi we Włoszech, kiedy to wszyscy głośno debatowali kto powinien być następnym trenerem Bayernu, 58-latek utrzymywał, że nie jest pod żadną presją. Van Gaal zawsze był ostrożny, a jego twardy image pozostał nietknięty i przed meczem przeciwko United we wtorek, jego pokora była niezaprzeczalna.

Po tym jak van Gaal był niemalże na krawędzi piedestału i gdy sytuacja zaczęła się drastycznie zmieniać po złotych latach '90, prawdopodobnie jak każdy mądry człowiek, zrozumiał, że wzloty i upadki są nieodłączną częścią piłki nożnej. A aktualnie van Gaal, tak jak i Bayern, są zdecydowanie na topie.

Źródło: goal.com

(jeśli ktoś znajdzie jakieś błędy to oczywiście proszę o poprawkę )

[Serek_]

ok

[zachar]

ManU postara się o Riberego
Tribalfootball.com ujawnia kolejne plotki dotyczące przenosin Francuza.

Boss Manchesteru United, Sir Alex Ferguson, będzie się starał pozyskać Francka Riberego kusząc szefów z Monachium kwotą 40 mln funtów.

"Daily Express" donosi, że Ferguson będzie omawiał z Bayernem transfer w letnim okienku po rewanżowym spotkaniu w Lidze Mistrzów, pomiędzy Bayernem i United.

Francuski pomocnik jest w orbicie zainteresowań Fergiego już od kilku sezonów, jednak szanse na przekonanie go do przeprowadzki do Anglii nie są duże, bo 26-latek ponoć już mocno nastawił się na transfer do jednego z hiszpańskich gigantów. Manager ManU, będąc w Niemczech w tym tygodniu, miał poczynić pierwsze kroki w walce o podpis Francka.

Ćwierćfinałowe spotkanie pomiędzy drużynami z Niemiec i Anglii, ma być okazją do podjęcia rozmów dążących do pozyskania byłej gwiazdy Marsylii.

Ferguson przyznał - "Lubię Riberego. Bayern chce za niego 70 mln funtów zeszłego lata, ale wygląda na to, że w tym okienku będą chcieli go sprzedać. Prawdopodobnie będzie to Hiszpania, ale lubię go".

footballpress.net

Nareszcie nie tylko ja tu piszę

[Myszak]

Done.

[upek]

' Bayern chce za niego 70 mln funtów zeszłego lata ' chcial chyba chyba ze nie zrozumialem tego hasla, mozliwe

[zachar]

Dwóch bawarczyków w jedenastce kolejki LM

Goal.com wybrał najlepszych zawodników pierwszych starć w ćwierćfinałach tegorocznej Ligi Mistrzów. Znalazło się w niej dwóch reprezentantów bawarskiego klubu z Monachium.

Najlepsza formacja: 4-4-2


Bramkarz:

Hugo Lloris - Olympique Lyon

Reprezentant Francji mógł się lepiej spisać przy szybkiej bramce dla Bordeaux, jednak po tej pechowej interwencji trzeba przyznać, że uspokoił grę. To był ciąg interwencji na światowym poziomie, a najlepszą z nich było zatrzymanie strzału Marouane Chamakha w drugiej połowie. Po raz kolejny udowodnił, że jego nazwisko powinno być wymieniane wśród nazwisk innych utalentowanych bramkarzy ze światowej elity.


Obrona

Daniel Alves - Barcelona

Koncertowa gra dla Barcelony w potyczce z Arsenalem. Pokazał nieograniczone pokłady energii w ataku i obronie, dobrą współpracę z pomocnikami oraz wyborne podania krzyżowe.

Alexei Berezutski - CSKA Moskwa

Reprezentant Rosji zdominował grę w powietrzu w meczu na San Siro przeciwko miejscowemu Interowi. Zachowywał zimną krew w grze pod własną bramką, doskonale wybił piłkę z linii po strzale Pandeva, i w dużej mierze dzięki niemu CSKA przegrało tylko jedną bramką. Rosjanie mogą być dumni, że mają w składzie jednego z bliźniaków Berezutskich, bo przyczynił się on do tego, że jego drużyna wciąż pozostaje w grze o awans do kolejnej rundy.

Walter Samuel - Inter Mediolan

Wśród przeciwników należy wyróżnić Argentyńskiego obrońcę drużyny z Włoch. "The Wall" zagrał tylko dzięki temu, że zawieszony był Lucio, jednak doskonale zagrał u boku Materazziego, pozbawiając CSKA kilku groźnych okazji. Kolejny świetny występ w wykonaniu Samuela, który wydaje się być w życiowej formie.

Holger Badstuber - Bayern Monachium

Chłopak pokazał dojrzałość w grze na skrzydle Bayernu w wygranym meczu z Manchesterem, pomimo swoich dwudziestu lat. Boczny obrońca wspierał Riberego z doskonałym skutkiem oraz doskonale utrudniał grę Naniemu. Wyglądał, jakby czuł się więcej niż komfortowo, kiedy był przy piłce a Bayern przeważał w drugiej połowie.


Pomocnicy

Mark van Bommel - Bayern Monachium

Wojowniczy kapitan wykonał swoją robotę walcząc drugiej linii, ale także okazał się po raz kolejny jako bardzo przydatny kiedy ma piłkę. Był głównym powodem stworzenia przez Bayern przewagi w drugiej połowie, a w rezultacie pokonania ManU, pomimo braku Robbena i Schweinsteigera.

Cesc Fabregas - Arsenal Londyn

Świetny występ kapitana Arenalu. Był daleko od pełnej sprawności fizycznej i formy, dopóki Arsenal nie wrócił na właściwe tory. Dostał kartkę za brzydki faul na Busquetsie, przez co opuści rewanż, ale pokazał spokój podczas wykonywania rzutu karnego, dzięki czemu jego drużyna zremisowała. Cesc przypłacił dobry występ kontuzją, która wyeliminuje go prawdopodobnie aż do końca sezonu.

Xavi - Barcelona

Występ na Emirates nie był wyjątkiem, jeżeli chodzi o dobre mecze Hiszpana w tym sezonie. Doskonale stwarzał miejsce dla Messiego w pierwszej połowie i wystawiał na próbę graczy Arsenalu będąc przy piłce, co zdarzało się dosyć często. Zaliczył asystę przy drugiej bramce, wypuszczając doskonale piłkę Ibrahimoviciowi. Jego gra może być kluczem do zwycięstwa w rewanżu.

Atak

Lisandro Lopez - Olympique Lyon

Strzelił dwie bramki i doskonale pokazał się w kilku sytuacjach w wygranym meczu z Bordeaux. Był architektem wielu akcji i wypracowywał okazje strzeleckie dla swoich kolegów.

Zlatan Ibrahimovic - Barcelona

Czy w końcu przekonał do siebie angielską publiczność? Po mistrzowsku wykorzystał swoje okazje, tym samym uciszając krytykę. Barcelona specjalnie pozyskała go na okazje takie jak ten mecz. Pierwszą połowę zagrał słabiej, ale na drugą wchodził mocno zmotywowany i zdobył dwie bramki.


[center]Ustawienie

Lloris

Alves Berezutsky Samuel Badstuber

Van Bommel Cesc Xavi Stankovic

Lisandro Ibrahimovic[/center]



Wyróżnienia:

Ivica Olić, Franck Ribery - Bayern Monachium

Wayne Rooney - Manchester United

Yoann Gourcuff - Girondins de Bordeaux

Aly Cissokho, Michel Bastos - Olympique Lyonnais

Nicolas Bendtner, Theo Walcott - Arsenal

Diego Milito - Inter

Igor Akinfiejew - CSKA Moskwa


goal.com


upek, nie no, błąd, tak to jest jak się spieszysz

[Serek_]

Dodane

Zapomnaiłes o Stankovicu

[zachar]

A rzeczywiście, sorry

[ Dodano: 2010-04-02, 11:08 ]
poprawka

Dejan Stanković - Inter Mediolan

Solidny występ w wykonaniu pomocnika, odzyskiwał piłkę niezliczoną ilość razy zanim szarżował głęboko na połowę CSKA. O niebo lepszy występ niż w weekend.

[Serek_]

Ok poprawione.

[spyrczak]

Mirko za Luce?

Bayern Monachium chętnie widziałby w swoich szeregach napastnika AS Romy, Mirco Vucinica. Nadzieje na sprowadzenia Czarnogórca Niemcy wiążą z chęcią pozostania w zespole Giallrossich, wypożyczonego do końca tego sezonu, Luci Toniego.

Według Corriere dello Sport Roma już dogadała się z samym piłkarzem i czeka teraz tylko na decyzję Bayernu. Niemiecki gigant najprawdopodobniej sprzeda latem Francka Ribery i poszukuje jego następcy. Na celowniku był już Milos Krasić z CSKA Moskwa, jednak ostatnie wspaniałe wyniki Giallorossich zwróciły uwagę zarządu Gwiazdy Południa na Mirko Vucinica. Bawarczycy byliby skłonni zapłacić za Czarnogórca 20-25 milionów euro i oddać Romie Luce Toniego.

FootballItalia.net

[Serek_]

Poszło.