Cuda się zdarzają !!! W 70 minucie prawie już nie wierzyłem w zwycięstwo Barcelony ale na szczęscie LM skończyła się sprawiedliwie i wygrała ją drużyna , która na zwycięstwo zasłużyła . No może ten finał FCB zagrała dość słabo ale też sędzia sprzyjał Arsenalowi - mógł zaliczyć gola , a rzut wolny , po kórym padł gol dla Anglików był nie słusznie podytktowany . Dziwie się więc pretensjom Wengera o to , że Eto'o przy golu był na spalonym ... Bo ja miałbym o wiele więcej pretensji ...
1 połowa :
Barca zaczęła jakby miała nogi powiązane presją meczu (coś w stylu Szpaczka ) . Grała nieskładnie , dużo traciła . Już w 2 minucie Henry mógł strzelić gola ale Valdes na szczęście miał swój dzień i bronił wszystko co powinien . Później w zasadzie do 18 minuty nic się ciekawego nie działo . Aż do momentu kiedy Ronaldinho (ogólnie beznadziejnie grał ) świetnie podał do Samuela Eto'o . Lehmanowi nie pozostało nic innego jak sfaulowanie Kameruńczyka . Zasłużenie dostał czerwoną kartkę a sędzia niestety nie uznał gola dla Barcy . Od tego momentu Barca nieznacznie przeważała ale nie grała zbyt ładnej piłki . W 37 minucie sędzia podytkował kontrowersyjny rzut wolny dla Londyńczyków , kórzy wykorzystali sytuację i Sol Campbell pięknym strzałem pokonał Valdesa . Później Barca rozpaczliwie atakowała ale bez ... głowy .
Podczas przerwy byłem wściekły . Kto widizał mój status na GG to wie . Bałem się oglądać 2 połowe ale andzieja na zwycięstwo mnie nie opuściła i do końca oglądałem ten mecz .
2 połowa :
Barca miała dużo szczęscia , że rajdy Ljungberga (fenomenalna szybkość i siła ) nie przyniosły Arsenalowi sukcesów . Kanonierzy bardzo mądrze bronili się i przeprowadzali groźne kontry . Barca dalej nie potrafiła stworzyć zagrożenia , aż do genialnego podania Larssona . W ciągu 5 minut Barca wyszła na prowadzenie , którego nie oddała już do końca . Fajnie grali na czas przez ostatnie 10 minut Ale niech nikt nie ma pretensji .
Czy Barca wygrała zasłużenie finał ? TAK ! W końcu strzeliła 1 bramke wiecej . Tu niektórzy mogą powiedzieć , że Arsenal grał łądniej . Zgodze się z tym Ale w końcu w piłce nie o styl chodzi a o zwycięstwo . Ktoś mi może powiedzieć : I kto to mówi . . Hieh ...
W każdym razie oprócz finału , było jeszcze wiele wiele meczów i poprzez nie , Barcelona pokazała , że to jej należy się Puchar Mistrzów . Wygrała z mistrzem Anglii , mistrzem Włoch (Juve zdegradują ) ...
Bohater meczu ?
HEŃKA LARSSON !!! Szkoda , że odchodzi z Barcy . Jego piękne podania były kluczem do sukcesu Blaugrany .
Ciesze się bardzo i jestem dumny z mojego zespołu , że wygrał i grał do końca .
VISCA EL BARCA !