[LM] Bayern Monachium - Real Madryt

[alien666]

Jutro o 21 zagramy na Allianz pierwszy mecz półfinału LM z naszym odwiecznym wrogiem Realem Madryt!
Chyba nikogo nie trzeba zbytnio przekonywać, że to jest właśnie TEN mecz i TEN przeciwnik, na którego czekamy cały sezon. Pewnie niektórzy kibice Bayernu woleliby Milan lub inny Inter, ale nie ja.
Real daleki jest od formy sprzed lat, kiedy rządził i dzielił w LM, ale dalej gra mega skutecznie. Pyknął w ćwierćfinale City, a po kilku dniach wyru@@ał Barcelonkę w lidze. Oglądając w tym roku kilka ich meczów widzę, że są pragmatyczni i wyrachowani do bólu; jak trzeba potrafią bronić, jak trzeba potrafią atakować.
My, no cóż, mamy swoje problemy i raczej nie jesteśmy faworytem. Jak zwykle w tej części sezonu jest u nas szpital, a po ostatnim meczu w lidze wypadają nam kolejni piłkarze. Na pewno we wtorek nie zagrają Boey, Gnabry i Coman. Pod znakiem zapytania stoi występ takich graczy jak Musiala, Upamecano, Sane, Laimer, De Ligt. Dużo zależy od tego czy chociaż kilku z naszych asów będzie do dyspozycji trenera. Inna rzecz, w jakiej formie będą i na jakich blokadach zagrają.
Nie pozostaje nam nic innego jak wierzyć, że mimo tych kłopotów damy radę no i oczywiście w kunszt trenerski naszego Maga!

A tu takie statystyki:
Thomas Tuchel nigdy nie przegrał w półfinale! 11 półfinałów i 11 awansów do finałów! (w tym puchary krajowe jak i Europejskie).

Bayern vs Real w Monachium :
13 meczów
9 zwycięstw
3 porażki
1 remis
26 bramek strzelonych
18 bramek straconych

Thomas Tuchel grał 8 razy przeciwko Realowi, a jego bilans to :
3 zwycięstwa
4 remisy
1 porażka.

[Bayern fun]

Na pewno we wtorek nie zagrają Boey, Gnabry i Coman. Pod znakiem zapytania stoi występ takich graczy jak Musiala, Upamecano, Sane, Laimer, De Ligt.

Gnabr zagra raczej na pewno, Tuchel nawet powiedział, że czuje że Serge strzeli bramkę Najmniej prawdopodbny występ z wypisanych osób oprócz Boeya i Comana to niestety de Ligt... Kretyn musiał oczywiscie wystawic naszego najlepszego ŚO w dawno już przegranej lidze tuż przed starciem w LM Jak widizalem schodzącego Laimera, sytuacje z de Ligtem czy w końcówce meczu jak Kane dostał w nogi pod naszym polem karnym to mnie aż zmroziło. Tymczasem Carlo dal odpocząć trzonowi kadry w piątkowym meczu i przyjadą praktycznie w pełnym składzie i w pełni sił...
U Nas sytuacja wręcz dramatyczna, Skrzydłą będą grać na blokadach, w obronie albo wyjdzie Kim który siedzi na ławie kosztem potężnego Diera albo elektryczny Upamecano, który rok temu zawalił nam dwumecz z City. Do tego Musiala z nie wiadomo jakim urazem który raz czuje ból a raz nie.

Nie wygląda to dobrze ale jesteśmy Bayern a to jest Liga Mistrzów, potrafimy się motywować na takie mecze. Uważam, że real jest do ogrania, City obijało ich jak chciało, jak widziałem te mecze to przypominało mi się Bayern- Atletico. Wszystko jest w zasięgu naszych chłopaków, ważne aby sędziowie nie gwizdali pod realik i żeby im się nie wkulały taki fartowne bramki jak te po rykoszetach z City.

[Gabo Gabi]

Klasyka gatunku xD czym się ten mecz różni od naszych poprzednich starć z Realem? Absolutnie niczym. Pozorna dominacja, klepu klepu posiadania a jak przychodzi co do czego to zesranie się w polu karnym rywala, a potem gol z dupy XDDDD nieważne czy trenuje nas Pep, Carlo, Flick, Julian, Tuchel czy Franciszek Smuda - to po prostu DNA Bayernu. W 2013 za Juppa tak dominowaliśmy, bo umieliśmy się też cofnąć i ukąsić z kontry.

Ta stracona bramka zabiła we mnie jakiekolwiek emocje, stres uleciał. Jestem absolutnie pewien, że już po dwumeczu, mam deja vu z 2018, 2017, z półfinału z Atletico.

I mam nadzieję, że zamkną mi zaraz mordę, ale musiałem to z siebie wyrzucić. Dziękuję.


Ah, no i dodajmy do tego kontuzje ważnych graczy tuż przed pófinałami

[Arti]

Dwa gole zawalił Kim, który nie powąchałby dzisiaj murawy, gdyby nie sobotnia kontuzja De Ligta. Pech jak cholera.

[Gabo Gabi]

Klasyka gatunku xD czym się ten mecz różni od naszych poprzednich starć z Realem? Absolutnie niczym. Pozorna dominacja, klepu klepu posiadania a jak przychodzi co do czego to zesranie się w polu karnym rywala, a potem gol z dupy XDDDD nieważne czy trenuje nas Pep, Carlo, Flick, Julian, Tuchel czy Franciszek Smuda - to po prostu DNA Bayernu. W 2013 za Juppa tak dominowaliśmy, bo umieliśmy się też cofnąć i ukąsić z kontry.

Ta stracona bramka zabiła we mnie jakiekolwiek emocje, stres uleciał. Jestem absolutnie pewien, że już po dwumeczu, mam deja vu z 2018, 2017, z półfinału z Atletico.

I mam nadzieję, że zamkną mi zaraz mordę, ale musiałem to z siebie wyrzucić. Dziękuję.


Ah, no i dodajmy do tego kontuzje ważnych graczy tuż przed pófinałami

Lmao, to zamknęli mi mordę, czy nie? Ciężko powiedzieć

Nóż ja jebę, było tak blisko. Szkoda, że TT nie zaczął murować pod koniec xDDDD

[Matifcb]

Już szukacie winnych i wielkiego pecha. Gdybanie co by było gdyby. Real zrobil swoje a u siebie są jeszcze bardziej mocni. Jest o ci grac także głowy do góry nie było blamażu jak z pepem

[Bayern fun]

No ale tu nie trzeba szukac winnych, tu jest wszystko jasne jak 2+2. Znaczy to, że akurat ciebie to przerasta wcale mnie nie dziwi, pozwól że wyjaśnię.

Geniusz tuchel wystawia w sobotę prawie najmocniejszy skład, Laimer który dziś czyścił aż miło zszedł z kontuzja jeszcze w pierwszej połowie i zagrał dziś pewnie tylko dzięki blokadom. Nasz najlepszy stoper doznał kontuzji kolana i zamiast niego gral dzis Kim, który zawalił przy obu bramkach realu
Tymczasem Ancelotti w piątkowym meczu dal odpoczac praktycznie całemu trzonowi kadry, dzięki czemu jniknal idiotycnzych kontuzji które nas dotknęły.

Szkoda, bardzo szkoda. Słaby real znowu kończy mecz korzystnym wynikiem, wiadomo, wola walki blablabla. Niemniej sprawa jest jeszcze otwarta i na bernabeu na prwo pokażemy pazur. Oby de Ligt się wykurował i oby parodysta dał odpocząć chłopakom w weekend.

Mia San Mia

[dmagio]

Strasznie słaby jest Kim,a najgorsze jest to, że na ławie jest jeszcze słabszy Upamecano.To jest niesamowite jak Bayern przyciąga takich piłkarzy,którzy odgrywają ważną rolę w zespole,ale tak na prawdę w najważniejszym momencie nie można na niego liczyć.

2-2 fajny wynik,ale powinno być 2-0.Przy pierwszej straconej w sumie kilku graczy dało ciała,ale też podanie Kroosa pierwsza klasa.
Na minus Sane,Kim, Kimmich jakiś taki schowany (może takie dostał wytyczne)
Na wielki plus Musiala i Laimer.
Czekamy na rewanż i wymarzony finał.
P.S Tuchel nas oszukał,Gnabry bez gola

[Gabo Gabi]

Strasznie mnie drażni nazywanie Tuchela parodystą, gość ma szansę na trzeci finał LM w przeciągu 4 lat, przypadkiem to nie jest.

Jasne, nie jest to być trener odpowiedni dla nas, sam nie jestem jego fanem, na wiele meczów w lidze patrzyło się ciężko, dobrze mimo wszystko, że odchodzi po sezonie. Niemniej jednak nasze dobre wyniki w LM to zasługa zarówno zaangażowania piłkarzy jak i doboru taktyki przez Tuchela.

Parodyści to goście pokroju Klinsmanna. Być może planował zdjąć De Ligta w drugiej połowie, a być może, gdyby Mathijs zaczął na ławce i wszedł na ostatnie minuty, aby rozgrzać się przed Realem, to i tak złapałby jakiś uraz. Po fakcie każdy mądry.

[Bayern fun]

Ale tu nie trzeba być wcale mądrym, przed sobotnim meczem mnóstwo osób zwracało uwagę na fakt, że trzeba oszczędzać naszych kluczowych grajków przed półfinałem, tu naprawdę nie trzeba było być jasnowidzem żeby przewidzieć, że coś się może wydarzyć. Ancelotti temu zapobiegł i dziś mieli komfort gry w praktycznie pełnym składzie.

Ja wiem, że przez ostatni rok "w żadnym razie nie parodysta" zdążył potężnie obniżyć standardy trenowania w Bayernie, ale to naprawdę nie jest jakiś szczyt sprytu i zdolności przewidywania żeby dać odpocząć najważniejszym zawodnikom przed kluczowym meczem w Champions League jak w lidze się już o nic nie gra

Już pomijając fakt, że de Ligt był praktycznie najważniejszym piłkarzem w całej ukladance, bo każdy widzi jaki środek obrony jest dla nas problematyczny i chlop po prostu musiał dzisiaj zagrać. Znaczy no widzial to kazdy oprocz wspaniałego tuchela, który ma szansę na 3 finał LM i dlatego nie można krytykować jego idiotycznych decyzji

[Matifcb]

Weź już skoncz albo wyślij CV do Bayernu mają wakat. Siedzi idiota z nadwagą przed tv i udaje greka, kwestionuje ciągle i wyzywa profesjonalistę. Wielki kibic a szacunku zero do sztabu i zarządu. Na sędziów nie możesz tym razem nic zrzucić to się trzeba zająć kimś innym.

[Bayern fun]

Siedzi idiota z nadwagą przed tv i udaje greka

no to idź na siłownie albo chociaż wyjdź z piwnicy tępaku zamiast wylewać tu swoje frustracje

ty masz czelnosc o szacunku sie wypowiadac, jak ty jestes tu znany z braku szacunku wobec Bayernu i dobrze wiesz ze za to jesteś tępiony

[Gabo Gabi]

Nie wiem w którym miejscu w mojej wypowiedzi sugeruje, że nie można krytykować decyzji Tuchela. Wszystko sprowadza się do sposobu krytykowania. Mierzi mnie, i będzie mierzić przedstawianie Tuchela jako nieudolnego amatora - idioty. Rzeczywistość i przyczyny czyjegoś niepowodzenia w piłce nożnej to bardziej złożona sprawa niż "Sabotażysta/amator/parodysta jest idiotą, raus!"


I spójrz, skrytykuje teraz Tuchela! Uważam, że gdyby Kim po prostu grał więcej po powrocie z Pucharu Azjii, to może nie wypadłby tak blado we wczorajszym meczu.

[lewy203]

Fajny mecz Bayernu i wielki niedosyt. Zwycięstwo straciliśmy przez Kima. Tragiczny jest gość... Szczerze mówiąc to przed meczem byłem pełen obaw i taki wynik brałbym w ciemno. Uważam, że nadal mamy szansę na finał. Dla mnie jest to 50/50. Sezon powoli zbliża się do końca, więc można powoli niektórych rozliczać. Niestety ale Kim i Upamecano to nie ten poziom. Wszyscy wieszali psy za transfer Diera, a gość jest mega solidny. Pogonić w cholere Upamecano i Kima, kupić jednego klasowego środkowego obrońcę i będzie spokój.

[Matifcb]

@gabo Moja wypowiedź kierowana była do Bayer fula.

@lewy
Kupimy jednego obrońcę lekarzowi a do kadry kogoś nowego?