dmagio napisał(a):Nie oczekujmy zbyt wiele od tego sezonu a będzie łatwiej
To chyba najlepsze podsumowanie sytuacji... A kiedy wypadniemy z walki o trofea to najbardziej chciałbym, żeby jak najwięcej grali młodzi zamiast dziadków lub tych, którzy mają odejść. Trzeba ich wreszcie ogrywać skoro jesteśmy w momencie bolesnej wymiany pokoleniowej i przespaliśmy 2 ostatnie okienka transferowe.
Jeśli mówimy o transferach, to zamiast po cichu sporo robić i mało mówić (jak to zazwyczaj jest z transferami w Bayernie), to codziennie byliśmy bombardowani wypowiedziami Hasana który wszystkich zachwalał i zapowiadał sporą aktywność, a sprzedaliśmy tylko rezerwowego napastnika i zaklepaliśmy Pavarda. Całe szczęście, że nie naruszyliśmy dobrych stosunków z Atletico choć podejrzewam, że poszło o kasę, bo podobno transfer w zimie mógłby kosztować nawet 95-100 mln. Śmiesznie będzie, jak Atletico w lato umyje ręce i będzie chciało tyle samo co w zimę
Już od pewnego czasu strasznie denerwuje mnie to planowanie wszystkiego na przyszłość - zamiast wzmacniać skład tu i teraz, to wszystkie ruchy transferowe są na zasadzie "żeby on przyszedł to najpierw ktoś musi odejść, a tamten przyjdzie za rok, ten za 2 lata jak mu się skończy kontrakt, a w 2023 jeszcze któremuś się uaktywni klauzula". Owszem, pod względem logistycznym i ekonomicznym to super podejście, ale walcząc o najwyższe cele potrzebujemy silnego, wyrównanego składu na już, a nie na kiedyś tam.
Co do samego meczu - tak jak już mówiłem w trakcie, kompletnie niezrozumiała decyzja o wystawieniu Kimmicha na ŚP (tym bardziej, że Martinez i Sanches na ławie) co powoduje, że rezerwowy dziadek Rafinha wychodzi na przeciw Baileya i Brandta. James taki biedny i niedoceniany, chce wracać do ukochanego Realu, wchodzi tylko z ławki... a kupę wczoraj grał przez praktycznie cały swój występ. Nasza prawa strona to była autostrada, bok boiska Rafinha-Muller to chyba najsłabsze zestawienie jakie ktokolwiek jest w stanie ułożyć w tej chwili w Bayernie