Nie sądzę, żeby wyszli w pierwszym, w końcu gra o mistrza o obaj nie są praktycznie graczami podstawowego składu - przy korzystnym wyniku na 100% na boisku zameldują się Ribery, Robben i Rafinha - wątpię by się tak stało, gdybyśmy przegrywali i musieli gonić wynik.
Robben nie wchodził wcześniej bo był kontuzjowany. Franek nawet przy gonieniu wyniku moim zdaniem by wszedł. Nieraz był przecież nic niewnoszaca zmiana w tym sezonie:-) za 3h się przekonamy
Swietny mecz. Wspaniale pozegnanie Riberyego i Robbena. Poplakalem sie. To koniec pewnej epoki. Oby do Bayernu trafiali garcze, ktorzy beda w stanie zblizyc sie do poziomu genialnych RR.
Czemu nie gralismy tak caly sezon ? Widac bylo serce i zaangazowanie. Bayern musi grac ofensywie, zawsze do przodu, my nie bawimy sie w szachy (przynajmniej w Bundeslidze) bo mamy taki budzet ktory pozwala nam na swietnych technicznie graczy a oni musza atakowac a nie bronic. Jezeli Kovac ma zostac to musi to zrozumiec. Bayern nie moze kalkulowac, jezeli sie na chwile cofa to robi to swiadomie a nie pod wplywem rywala. Bayern musi dominowac tak jak dzisiaj.
Super mecz na pożegnanie RR.Wspaniali gracze nie ma co. Tylko co z tym Kovacem?Da radę w następnym sezonie,bo powiedzmy szczerze,Bayern mistrzem tylko dlatego że Borussia podupadła. No nic.Trza czekać co na to zarząd .
Lepszego pożegnania RR się nie dało zrobić. Zarówno na początku, przy ich golach jak i po meczu ryczałem jak dziecko Kończy się wielka epoka Bayernu. Uli skaczący i cieszący się jak niemowlak po golu Francka mnie po prostu rozwalił Było widać jak zeszło ciśnienie z Kovaca już na fetowaniu tytułu. Dzisiejsza gra była bardzo dobra - tak jak już napisałem wcześniej, tak powinniśmy grać cały sezon.
Patrząc na ten mecz i mecz z żółtymi w Monachium można się zastanawiać, czy Niko naprawdę jest taki defensywny, czy zawodnicy są kapryśni. W kluczowych meczach jest supremacja.
Taktyka nie jest istotna. Potrzeba jej dopiero wówczas, gdy czegoś brakuje. Kluczowe jest jednak serce do gry, bo gdy piłkarze się angażują to nieważne, czy gra się jednym, czy dwoma napastnikami - Niko Kovac