Serie nie mają żadnego znaczenia. Ten mecz pokazał jedno - jak Gravenberch nie wypali na topowym poziomie już teraz, to mamy gigantyczny problem w tym sezonie. Sabitzer się fajnie ogarnął i odciąży Leona w Bundeslidze, to in plus, ale na LM wciąż mamy na ten moment dwóch graczy do środka pola... I to jest gigantyczny problem. Z Sbitzerem Barcelona nas miażdżyła w tej części murawy, z Leonem wyglądali jak zespół z środka tabeli.
Na plus duże możliwości rotacji w defensywie, co się przyda w kontekście kontuzji Francuzów. Jest De Ligt, dodatkowo Mazraoui zagrał bardzo solidne zawody, a tego w ostatnich latach brakowało. Był Pavard i długo, długo nikt. Jak już pisałem mnie martwi rola Mane w zespole. Kompletnie nie odnajduje się jako fałszywa 9. Jest za słaby fizycznie, nie może korzystać ze swoich atutów jak szybkość i drybling. Dużo pracy przed Julianem.