Wszyscy kibice Bayernu wiedzą od 2012 roku, że najważniejszy jest środek pola. Gramy ze słabiutkim Sabitzerem i nie istniejemy. Wchodzi prawdziwy król środka pola - Goretzka i wystarcza 15 minut, aby rozwalić rywala.
Mamy paru zawodników totalny klasy światowej jak Neuer, Davies, Hernandez, Kimmich.
Mamy też takich, którzy mają duże szanse nimi się stać jak Upamecano, Sane, Musiala.
No i paru co są zmiennikami, ale wtakich meczach czuć, że nie dają rady jak Sabitzer, Mane, Mueller (niestety mi jego totalny fan, to bez napasstnika z przodu jest on nieprzydatny).
Co do meczu... cóż pierwsze 45' spokojnie mogło być 2-0 dla Barcelony. Davies wydaje się, zrobił karnego na Dembele, dwie sytuacje Lewego, dwie sytuacje Raphiny. W pierwszej połowie nawet zagrożenia nie stworzyliśmy.
Druga połowa, łatwo poszło
. Strzał Goretzki - pierwszy rożny w 50 minucie meczu i gol i strzela malutki Hernandez