[LM] FC Bayern Monachium - Manchester United FC

[Bayern fun]

W ofensywie super, oglądanie Sane, Kane, Musiali i Tela to czysta przyjemność, ale obrona to parodia i to łagodnie powiedziane. To jak łatwo jest nam strzelić bramkę jest aż niepojęte.

Tracimy trzy bramki w pierwszej kolejce LM, więcej niż przez 19 lat razem wzięte

[grejfrut]

Bardzo słaby mecz w wykonaniu Bayernu. Nie wiem czy to już moment, aby się martwić, raczej nie - jednak progresu brak. Może będzie odwrotnie jak za Juliana? Ten po lecie zawsze tworzył z Bayernu giganta, wyrastaliśmy na faworyta, a na wiosnę byliśmy pluszowym misiem. Oby.

Wracając do meczu. Bardzo słaba pierwsza połowa, wynik lepszy niż gra, bo 2-0 to było za dużo. W sumie połowa na remis, zadecydowały detale. Groźnych akcji więcej mieli Anglicy, ale ogólnie obydwa zespoły bez pomysłu, polotu i przyśpieszenia. Brak DM, ogromna dziura w środku.

W drugiej połowie byliśmy lepsi, widać że United nie jest jeszcze fizycznie gotowe, ale pomimo wielu akcji, strzałów połowę przegraliśmy. 2-3

Reasumując, mamy bardzo dużo do poprawy. Bardzo słaby mecz.

[Rael]

Zabawny mecz

[grejfrut]

W ofensywie super, oglądanie Sane, Kane, Musiali i Tela to czysta przyjemność, ale obrona to parodia i to łagodnie powiedziane. To jak łatwo jest nam strzelić bramkę jest aż niepojęte.

Tracimy trzy bramki w pierwszej kolejce LM, więcej niż przez 19 lat razem wzięte

Wychodzi słabe okienko. Skupili się na Harrym, dostali spazmów, ale to nie wszystko. Nie ma DM, którego kupić już trzeba od kilku lat. Jak z przodu był Javi z Bastim, to nawet taki duet asów jak Dante - van Buyten wyglądał kozacko, a jak dodać Boatenga, to każdy przy nim grał jak klasa światowa. Teraz nasi obrońcy mają mega trudne zadanie, bronią od połowy boiska Dodatkowo dochodzi brak chęci zmiany bramkarza. Sven nie dojeżdża i to są fakty. Słaby mecz w jego wykonaniu.

TT akurat miał ciekawy pomysł na transfery i skład, szkoda że ich nie dostał.

[Bayern fun]

Absolutnie się nie zgodzę, defensywa od lat jest dofinansowana dużo lepiej niż ofensywa, jeden transfer Kane, który był koniecznością tego nie zmienia. Od lat przykładamy wagę do obrony i inwestujemy w nią a efektów nie widać. Transfery Hernandeza (85 mln) de ligta (80mln) Upamecano (50 mln) Kima (50 mln) czy nawet kiedyś Pavarda (35mln) to ogromne wzmocnienia, przynajmniej na papierze. Kane to pierwsze duże wzmocnienie w ofensywie od czasu kupienia Sane. To jakie nakłady włożyliśmy w defensywę jest porażająco niewspółmierne do tego jak gramy w obronie.

Tuchel miał ciekawe pomysły na okienko? Mówisz o odrzutach z Chelsea w stylu Challobaha?

Szkoda, że nie dostał tego swojego wymażonego ŚPD, teraz bedą wymówki w przypadku porażek, a prawda jest taka że Tuchel nie pokazał NIC od momentu zatrudnienia.

BTW. Konflikt z de Ligtem i Kimmichem też nie sprzyja Tuchelowi. Przy wąskiej kadrze nie powinno być problemów i zgrzytów, a on nawet w takich warunkach nie potrafi zadbać o relacje w zespole. Co będzie jak w końcu dostanie tych swoich "ciekawych grajków" i zrobi się tłoczniej?

[dmagio]

Laimer to tragedia.Nie nadaje się na bok obrony.Sane,Kane top później Musiala i Kim.
Bayern tracący 3 bramki w Monachium.Nie jest dobrze

[Gabo Gabi]

Słaby mecz Bayernu? Wiem, że Tuchela się tutaj nie lubi, ale nie dramatyzujcie. Wynik w ogóle nie oddaje tego co się działo, gole tracone z dupy i braku koncentracji, poza początkiem pierwszej połowy meczyk pod kontrolą.

[dmagio]

Słaby mecz Bayernu? Wiem, że Tuchela się tutaj nie lubi, ale nie dramatyzujcie. Wynik w ogóle nie oddaje tego co się działo, gole tracone z dupy i braku koncentracji, poza początkiem pierwszej połowy meczyk pod kontrolą.

Chodzi tylko o stracone bramki.To jest dramat,że przy takich obrońcach tracimy 3 bramki z kompletnie rozsypanym Manchesterem United.I to się kur** będzie ciągnęło cały sezon.Właśnie akurat tutaj do Tuchela nic nie mam bo chciał defensywnego pomocnika.Dramat,a teraz jeszcze wychodzi,że prawa obrona również będzie ulubioną stroną dla akcji przeciwnika.

Gole stracone z dupy i braku koncentracji.To były 3 bramki i na własnym stadionie.Masz odpowiedź

[grejfrut]

Defensywa jest od lat dofinansowywana i co z tego? Nie mamy nawet klasowego PO Doceniam Laimera za zaangażowanie, ale już wczoraj miał duże problemy w defensywie. Na United starczył na styk, a wiemy że to aktualnie europejki średniak. Przyjedzie Mekambe czy Vinicius i będzie dramat na prawej stronie Bayernu. Brakuje świetnego czyściciela przed ŚO. Nie wiem dlaczego się tak uparliście, że ŚO mają wszystko czyścić sami. Nasi obrońcy mają nieco inne zadania, niż tacy przeciętni gracze. Oni rozgrywają, grają bardzo wysoko, dużo biegają. A do tego nie mają wsparcia w środku pola Ani Kimmich ani Goretzka nie potrafią czyścić, to nie są tego typu zawodnicy. To jest klucz do sukcesu, solidny DM, od razu obrona będzie wyglądała lepiej.

Mi się ten Bayern nie podoba. Na papierze mamy mocnych zawodników, ale od czasów Flicka ten zespół nie ma feelingu. A wiadomo jakie to jest ważne. W 2019 roku za Kovaca krwawiliśmy, a kilka tygodni później, ci sami piłkarze pod okiem Flicka grali kosmiczny, najlepszy na świecie futbol. Tak wiele leży w głowach. Dla mnie w Bayernie jest konflikt. Nasz najlepszy ŚO nie gra w ogóle, Kimmich widać, że ma focha na coś, Sane i Gnabry też bez feelingu. Nikt mi nie wmówi, że jest ok. Zobaczymy, TT ma jeszcze dużo czasu do wiosny i styczniowe okno transferowe. Może kogoś kupimy, bo wyprzedaliśmy skład, a nie mamy kim grać Dla mnie ten wynik to jak porażka, trochę kompromitacja dać sobie wbić 3 gole tak słabemu zespołowi. Niby wielkich emocji nie było, bo mecz był pod kontrolą, ale to nie powinno tak wyglądać. Środek pola nie istnieje.

[Cejmi]

Na pewno temu Bayernowi brakuje stabliności i pewności do samego końca. Oglądając obecne spotkania ciąglę mam przeczucie, że stracimy kontrolę albo gola bez powodu. Tuchel ewidentnie odbudował Sane, ale kosztem defensywy. Niestety nikt nie asekuruje jegoo stref. Sam lewy obrońca, nie ma szans w pojedynkę we współczesnym futbolu. Generalnie moim zdaniem sporo problemów w obronie wynika, z kiepskiej grze obronnej naszych skrzydłowych, ich braku powrotów i problemów z zamykaniem wolnych przestrzeni. Jamal też w defensywie jest słabiutki.

Pierwszy stracony gol to znowu kopia sytuacji z B04, wybijamy piłkę i nasz zawodnik próbuje ją przyjąć/zgrać ale robi to w stronę obrońców, bez kontroli i z Leverkusen był faul i wolny z którego padł gol a wczoraj Jamal podał piłkę przeciwnikom po czym padł przypadkowy gol.

Na pewno DM by się bardzo przydał. Taki Rodri sprawia, że piłkarzy tacy jak Akanji wyglądają jak stoperzy z najwyższej półki. My takich mamy ale przed nimi dzieje się chaos i kogo byśy jeszcze nie kupili nic to nie zmieni.

Mam nadzieję, że De Ligt wróci do pierwszej "11" bo moim zdaniem jest pólka wyżej niż Upa i z nim mielibyśmy więcej stabilność mimo takiej postawy środkowej linii i sprzydłowych.

Koniec końców w fazie grupowej chodzi tylko i wyłączenie o pinkty i awans. Już nie raz graliśmy w tej fazie koncertowow i potem nie było nas na wiosnę. Teraz niech TT szuka rozwiązań i stopniowo zmienia mental bo od jakiegoś czasu kto by nas nie trenował, to błędy są te same więc najprawdopodobniej to piłarzy trochę się zatrzymali w rozwoju i nie bardzo chcą coś w swojej grze zmienić. Pewnie dla tego Tuchel chce tyle nowych twarzy, trochę piłkarzy nam się zasiedziało w klubie i potrzebne są nowe twarze i entuzjazm.

[grejfrut]

W końcu ktoś, kto widzi brak DMa. Dokładnie, Akanji który był wyśmiewany w Dortmundzie, nagle jest topem. I to nie dlatego, że jest lepszy od naszych stoperów, ale ma asekuracje. Taka sama sytuacja była z Dante, który już w systemie Pepa, gdzie środek był bardziej odkryty sobie nie poradził. Mamy burdel w środku pola i możemy sobie kupować jeszcze więcej drogich defensorów, ale to nic nie zmieni. Mamy topową trójkę. Kim, Upa i de Ligt - marzenie wielu trenerów. Każdy z nich jest bardzo dobrym stoperem.

Kimmich wczoraj też był elektryczny. Kilka zupełnie głupich zagrań, które dały kontry dla United. Nie ma środka pola, dodatkowo tak jak napisał kolega wyżej, skrzydła nie wracają. Obrońcy są pozostawieni sami sobie. Nie ma szans, abyśmy nie tracili goli. Dodatkowo nie ma kim grać na DM, bo w środku pola mamy tylko Kimmicha, Goretzke i łatającego na PO Laimera. To jest wina zarządu, bo TT całe okno stękał o wzmocnienia, których nie dostał. Dlatego ja absolutnie nie winię trenera, bo zarząd przespał okno. Fajnie, że sprzedaliśmy dużo niechcianych graczy, szkoda że tak spartaczyliśmy ich zastępstwo. No nic, zimą będzie można to nadrobić. Z grupy i tak wyjdziemy, w BL będziemy w topie. Zobaczymy zimą co włodarze wymyślą.

[Gabo Gabi]

Skoro wspomniano Flicka, to przypomnę tylko, że już za jego czasów defensywa była mizerna. Fatalna Barka była nam w stanie strzelić 2 gole, Lyon potrafił nas postraszyć, PSG również. Więc z tym kosmicznym futbolem z innej planety to się totalnie nie zgodzę. Flick trzymał się filozofi Van Gaala, strzel jedna więcej niż przeciwnik XDDDDD

[grejfrut]

W sezonie 19/20, od momentu pracy Flicka graliśmy porywający futbol. Owszem, bramki traciliśmy i defensywa nie była monolitem, ale jednak akcje były dynamiczne, byliśmy niebezpieczni pod bramką rywala. Teraz tej dynamiki nie ma.

No i nie m to jak wyrzucać dwie stracone bramki w wygranym meczu 8-2 Z Lyonem i PSG straciliśmy całe 0 Faktycznie, defensywa dramatyczna.

[kejdzu]

Dużo strzelonych ale ponownie dużo straconych co trochę martwi. Defensywa musi się bardziej spiąć żeby przy prowadzeniu 2 bramkami nie tracić bezsensownych bramek. Czas na żywo zobaczyć nasze nabytki...sobota z Bochum...

[Bayern fun]

A ja się tylko zapytam, kogo miał Flik w środku jak zrobił z Bayernu taką maszynę? Czy naprawdę będziemy usprawiedliwiać słabą grę w obronie z każdą drużyną bo wielki treneiro nie dostał jednego zawodnika?
Pokażcie mi trenera Bayernu, który dostał lepsze wsparcie transferowe niż TT. Mi przychodzi do głowy tylko Nagelsmann. W zeszłym roku kiepska gra nie była winą Tuchela bo nie miał dziewiątki, dostał najlepszą dostępną opcję za 100 baniek to teraz będzie stękanie o brak ŚPD?

To o czym pisaliście wyżej i ja pisałem wcześniej też nie przemawia za Tuchelem. Olewa naszego najlepszego stopera poprzedniego sezonu i wystawia jego kosztem kolesia, który w zeszłym roku załatwił nam pożegnanie z LM w kiepskim stylu. Zgrzyty z Kimmichem z niewiadomego powodu też świadczą o dziwactwach Thomasa.