Juz w sobote wyjazdowe spotkanie w Hamburgu. Ja osobiscie bardzo obawiam sie tego spotkania, Van der Vaart niewatpliwie zlapal forme w HSV, a i Benny Lauth jest zawsze gotowy na bramke, gospodarze napewno nie beda ani sie kryli ani murowali dostepu do bramki, z pewnoscia bedzie to najciezsze spotkanie w tym sezonie jakie dotychczas przyszlo nam zagrac i mam duze przeczucie, ze seria zwyciestw zostanie w sobote przerwana. Jednak jezeli zagra znowu Ballack to kto wie...
Mnie w tym meczu zadowoli kazdy wynik odstajacy od porażki, a nawet gdyby udało nam się wygrać 0-1 to byłbym w pełni zadowolony, jednak podejżewam, że będzie wyrównane spotkanie i remis w stylu 2-2.