Kto powinien zawitać w Bayernie?

[kjon]

"kibice Bayernu mają się nie martwić, drużyna będzie silna i w pełni zdolna do kolejnego mistrzostwa z rzędu".

O tym, że będzie zdolna do walki o zwycięstwo w Lidze Mistrzów już nic nie powiedział

chcąc nie chcąc to mnie najbardziej martwi kogo tak szczerze obchodzi Bundesliga..

[Recit]

chcąc nie chcąc to mnie najbardziej martwi kogo tak szczerze obchodzi Bundesliga..

Mnie obchodzi. Zawsze chodzi w pierwszej kolejności o Bundesligę. CL to jest innej skali wyczyn i do tego, co odwalił Real, nikt nie potrafił zdobywać uszatego pucharu seriami (mówię o czasach CL, nie Pucharu Europy).

[kjon]

No tak.. może garstkę. Mimo wszystko wątpię by większość graczy Bayernu była zainteresowana BL

[bartek959]

Sky: Bayern chce ściągnąć Nubela za darmo w 2020 roku. Plan na niego wygląda tak, że w sezonie 20/21 rozegrałby kilka spotkań jako rezerwowy, by w sezonie 21/22 zostać podstawowym bramkarzem Bayernu.

[lewy203]

Widzę ze ostro się napalili na tego Nubela. Póki co to jest jedna wielka niewiadoma. Za Neuera trzeba będzie mieć gotowego bramkarza z najwyższej półki, a nie chłopaka z talentem.
Ruben Neves jest dostępny za około 45 mln euro. Widziałem kilka jego meczy z mocniejszymi drużynami i robił chłopak duże wrażenie. Nie jest to typowy przecinak na DM, ale nadrabia dynamika. Poza tym ma świetne długie podanie i strzał z dystansu. Może warto podesłać filmik naszemu genialnemu Hasanowi.

[trocky]

No tak.. może garstkę. Mimo wszystko wątpię by większość graczy Bayernu była zainteresowana BL

Kwestia ambicji i mentalności. Dla jednego priorytet to zdobywanie seriami mistrzostwa kraju w przeciętnej lidze. Dla innych priorytet to Puchar Europy, co kilka lat, czyli królowanie w całej Europie. Jeden woli być grubą rybą w lokalnym stawie, inny chce pływać w oceanie.

[Luke]

https://www.transfermarkt.de/henrichs-l ... ews/340216

L’Équipe potwierdza nasze zainteresowanie Henrichsem. Sam pilkarz chce do Bayernu, teraz Bayern i Monaco musza sie dogadac co do odstepnego. My oferujemy 25 mln, Monaco żąda 35. Pewnie obie strony spotkają się gdzieś w okolicach 28-29. Masakra, że w dzisiejszych czasach trzeba płacić prawie 30 baniek za rezerwowego No ale cena podyktowana jest tym, ze Henrichs jest jeszcze bardzo mlody. Jestem ciekaw czy z Cancelo to byla sciema i Pavard razem z Henrichsem beda sie zmieniac na prawej obronie. Coraz bardziej wyglada na to, ze Kimmicha zobaczymy w przyszlym sezonie zobaczymy na defensywnym pomocniku...

Ps. Neymar dostal pozwolenie na odejscie jesli wpadnie odpowiednia oferta. Domino o ktorych mowil Kalle zaczynaja padac. Na chwile teraz typuje, ze dolacza do nas jeszcze Henrichs, Dembele i moze ktos z trojki Under/Everton/Bergwijn, chociaz to moze byc uzaleznione od tego, czy Odoi przedluzy kontrakt czy obieca, ze przyjdzie za rok za darmo. Jesli nie przedluzy kontraktu, to raczej tylko Dembele i Henrichs. Sklad na przyszly sezon wiec wyglada tak:

-----------------------------Lewy---------------------------------

---Dembele-------------------------------------------Gnabry----

--------------------Thiago----------------Tolisso-----------------

-------------------------------Kimmich-----------------------------

---Alaba----------Hernandez--------Suele--------Henrichs---

--------------------------------Neuer---------------------------------------

Lawka: Boateng, Martinez, Pavard, Mueller, Ulriech, Coman, Goretzka

Zle by nie bylo. Przy dobrej dyspozycji wiekszosic pilkarzy mamy szanse powalczyc w LM. Kazdy, ktory uwaza, ze taki sklad jest objetosciowo zbyt maly niech zauwazy, ze w tym zestawieniu Arp, Davies i Sanches nie lapia sie nawet na lawe...

[bartek959]

Heinrichs w Leverkusen był bardzo obiecujący, pamiętam gdy nakręcaliśmy się tutaj na niego kiedy Lahm kończył karierę. Ale w Monaco zaliczył spory zjazd, zresztą jak cała drużyna... Jak dla mnie plota, zarząd walczy raczej o piłkarzy ofensywnych a nie o kolejną przebudowę obrony.

[Luke]

Heinrichs w Leverkusen był bardzo obiecujący, pamiętam gdy nakręcaliśmy się tutaj na niego kiedy Lahm kończył karierę. Ale w Monaco zaliczył spory zjazd, zresztą jak cała drużyna... Jak dla mnie plota, zarząd walczy raczej o piłkarzy ofensywnych a nie o kolejną przebudowę obrony.

Jedno nie wylucza drugiego Wciąż bowiem zostaje kwestia, że brakuje nam defensywnego pomocnika. Po tym jak Rodri nam odmówił mam wrażenie, że kupienie prawego obrońcy, po to by przesunąć Kimmicha na 6 ma u nas prioritet nie mniejszy niż nowy skrzydłowy.

[Wookie]

Moim zdaniem trochę szkoda wystawiać Kimmicha na środku, na boku kręci bardzo dobre statystyki, dużo nam daje w ofensywie. Jak dla mnie nie warto.

[Kubik]

Sam Joshua kiedyś chyba wspominał, że jego celem jest gra na środku - coś mi się tak kojarzy

[Wookie]

Alaba też tak mówił, ale co z tego? Jego statystyki na boku mówią wszystko a dobro drużyny powinno być na pierwszym miejscu.

[beria]

No tak.. może garstkę. Mimo wszystko wątpię by większość graczy Bayernu była zainteresowana BL

Jeśli niemieccy kibice FCB to garstka... Bundesliga jest najważniejsza dla całej Allianz Areny, tydzień w tydzień. Z polskiej perspektywy chyba ciężko to niektórym zrozumieć.

Bzdur o rybach w stawie szkoda nawet komentować, Bayern jest aktualnie trzeci w rankingu UEFA, od 10 lat nie wychodzi pewnie poza top 5.

[Recit]

No tak.. może garstkę. Mimo wszystko wątpię by większość graczy Bayernu była zainteresowana BL

Kwestia ambicji i mentalności. Dla jednego priorytet to zdobywanie seriami mistrzostwa kraju w przeciętnej lidze. Dla innych priorytet to Puchar Europy, co kilka lat, czyli królowanie w całej Europie. Jeden woli być grubą rybą w lokalnym stawie, inny chce pływać w oceanie.

Nie ma jednego bez drugiego. Nie można sobie powiedzieć, że idziemy po CL i odpuszczamy ligę. To nie działa. Popatrz jak Liverpool walczył o krajowy prymat. Real też nigdy nie odpuszczał, po prostu przegrywał na dystansie w regularnych zmaganiach. A Juventus, który ma dłuższą serię od Bayernu? Zawsze dominacja krajowa jest i będzie podstawowa (chyba, że powstanie "super-liga" i przewróci wszystko do góry nogami). To naturalny etap walki o najwyższe cele. Jak zaczną odpuszczać ligę, to za jakiś czas nie będzie ani BL ani CL.

[trocky]

No tak.. może garstkę. Mimo wszystko wątpię by większość graczy Bayernu była zainteresowana BL

Kwestia ambicji i mentalności. Dla jednego priorytet to zdobywanie seriami mistrzostwa kraju w przeciętnej lidze. Dla innych priorytet to Puchar Europy, co kilka lat, czyli królowanie w całej Europie. Jeden woli być grubą rybą w lokalnym stawie, inny chce pływać w oceanie.

Nie ma jednego bez drugiego. Nie można sobie powiedzieć, że idziemy po CL i odpuszczamy ligę. To nie działa. Popatrz jak Liverpool walczył o krajowy prymat. Real też nigdy nie odpuszczał, po prostu przegrywał na dystansie w regularnych zmaganiach. A Juventus, który ma dłuższą serię od Bayernu? Zawsze dominacja krajowa jest i będzie podstawowa (chyba, że powstanie "super-liga" i przewróci wszystko do góry nogami). To naturalny etap walki o najwyższe cele. Jak zaczną odpuszczać ligę, to za jakiś czas nie będzie ani BL ani CL.

Bardzo dobry przykład użyłeś. Real wygrywał seriami LM nie będąc mistrzem Hiszpanii. Podobnie teraz Liverpool. Ja uważam, że jest całkowicie odwrotnie, do tego co mówisz. Wystarczy zająć 4. miejsce w Bayernlidze, żeby walczyć w Europie, bo to miejsce daje przepustkę do LM. Liga Mistrzów to większe pieniądze z praw tv od ligi, większe zyski finansowe ogółem, większy splendor/prestiż, a tym samym wabik na sponsorów/piłkarzy z topu. W tym momencie Bayernliga wpadła w zaklęte koło. Czym częściej Bayern ją wygrywa, tym liga wizerunkowo marnieje. Staje się wykoślawiona i kaleka na wzór szkockiej np. Bayern ma 29 mistrzostw, a druga BVB ma 5 mistrzostw.

Doszło do tak kuriozalnej sytuacji, że przez najbliższe 23 lata może Bayern nie wygrywać ligi, a i tak będzie najlepszym niemieckim klubem. To jest jedno pokolenie kibiców, powiedzmy naszych dzieci. Za to odpowiedzialni są ludzie w Niemczech. Bayern, bo wycina konkurencję równo z trawą, inne kluby bo boją się inwestować, zasada 50+1 itp. Żeby była jasność nie narzucam swojego osądu komukolwiek ale emocje związane z ligą wyłączyło mi totalnie w ostatnich kilku sezonach. Nawet nie przedłużałem umowy na Eleven, bo uznałem, że liga niemiecka jest za słaba na taki abonament.

Ożywienie pojawia się tylko na tych 13 spotkaniach w Lidze Mistrzów i walce z najlepszymi. Jak chcę oglądać futbol niższych lotów to odpalam polską 1. ligę (powaga oglądam). Chodzi mi wyłącznie o przestawienie priorytetów: ok odpuszczamy majstra słabiutkiej jak szczaw ligi, wystarczy nam top4 i będzie git, raz na 2-3 sezony wygrajmy ligę ale wszystkie siły rzucamy na Puchar Europy: sportowe, finansowe, marketingowe, infrastrukturalne. Dlaczego? Bo w Bayernlidze wycisnęliśmy już max, więcej się nie da. Jaka jest różnica między 29 mistrzostwami, a 60 mistrzostwami, jak drugi klub ma 5 mistrzostw?