przez Arti » 2019-07-06, 21:43
Według "Bilda" większość zawodników Bayernu myśli podobnie jak agent Neuera: nasza kadra, to (cenzura), dupa i kamieni kupa. Jeden z graczy pytanych przez Bild odpowiedział (oczywiście anonimowo): "Wolę nie mówić nic na ten temat. Znasz moje zdanie".
Matko Bosko, co się wyprawia w tym klubie. Takiego syfu to dawno nie było. A wszystko przez skąpstwo naszego zarządu i brak przewidywania. Wystarczyło od kilku lat, co sezon, kupować jednego konkretnego grajka za grubszą kasą plus jakieś uzupełnienie składu. Robbena trzeba było pożegnać dwa lata temu, Ribery'ego rok temu. Spokojnie dokonywać wymiany pokoleniowej. Ale nie. Lepiej było pieprzyć na prawo i lewo jaki to beznadziejny zrobił się rynek transferowy. Opowiadać, że kwoty, które płaci się za zawodników są nie do zaakceptowania i my na pewno takiej kasy nie będziemy wydawać. Normalnie działanie na zasadzie: zrobię mamie na złość, odmrożę sobie uszy. Po czym po kilku latach Uli i spółka zorientowali się, że inaczej się nie da i trzeba wydać więcej forsy. Tylko już jest trochę za późno. Odeszło równocześnie kilku zawodników, którzy przez ostatnie lata stanowili o naszej sile, a jednocześnie wszystkie klub wiedzą, że jesteśmy zdesperowani. W konsekwencji wypadłoby teraz wyłożyć pewnie z 300 mln euro na dwóch światowej klasy skrzydłowych i środkowego pomocnika. Takich pieniędzy nie mamy, bo już wydaliśmy ponad 100 mln euro na obrońców, więc staramy się sprowadzić jednego konkretnego skrzydłowego, a w pozostałym zakresie szukamy wynalazków typu Hudson - Odoi. Tymczasem obecni zawodnicy Bayernu łapią się za głowy i pewnie za chwilę zaczną mocniej zastanawiać się, czy wiązać przyszłość z klubem, który za chwilę z europejskiego giganta może stać się średniakiem.