Polityka transferowa Bayernu

[alien666]

Halland w City

Z Bogiem...
Całe szczęście, że nie do nas to szkiełko.

[Matifcb]

Po sezonie ocenimy czy szkiełko

Jak się jednak okazuje – w walce o Erlinga Haalanda do samego końca liczył się Bayern Monachium! Niemiecki dziennik „Bild” informuje, że agenci norweskiego snajpera odrzucili możliwość przenosin na Allianz Arenę dopiero w miniony weekend.

Dziennikarze podkreślają, że od wielu miesięcy między „Bawarczykami” a 21-latkiem trwała intensywna wymiana, zaś w marcu doszło do wielogodzinnego spotkania zawodnika z dyrektorem sportowym bawarskiego klubu, czyli Hasanem Salihamidzicem.


jesli to prawda to sie nie dziwie ze Robert obrazony bo pewnie olewali go zeby dopiac mlodego.

[haj]

A czy Lewemu kończyła się umowa, że mieli na gwałt siadać do rozmów? Jakaś dziwna sytuacja się wytworzyła, że piłkarz podpisuje umowę do 2023 roku na danych warunkach, a w 2022 łazi i się skarży o podwyżkę Polak i tak zarabia rewelacyjnie jak na warunki Bayernu i chce zarabiać jeszcze więcej, podczas gdy klub zanotował ogromne straty przez pandemie itp

[Piekie(L)ny]

A czy Lewemu kończyła się umowa, że mieli na gwałt siadać do rozmów? Jakaś dziwna sytuacja się wytworzyła, że piłkarz podpisuje umowę do 2023 roku na danych warunkach, a w 2022 łazi i się skarży o podwyżkę Polak i tak zarabia rewelacyjnie jak na warunki Bayernu i chce zarabiać jeszcze więcej, podczas gdy klub zanotował ogromne straty przez pandemie itp

Najlepiej sprzedać jeśli da się zarobić lub renegocjować kontrafkt i obniżyć mu pensję. Nigdy nie byłem miłośnikiem jego talentu. Bramek mu nie można odmówić, ale przez ostatnie pół roku jego gra to kpina. Rozwala szatnie, rozwala nam gre i teraz nawet tej przysłowiowej nogi nie potrafi dostawić.
Dlatego nie dyskutować tylko postawić trarde warunki. Na specjalne traktowanie to może sobie legenda zasłużyć, a lewy nigdy nie był i nie będzie Bawarczykiem, a co dopiero jedną z naszych legend.

[Matifcb]

A czemu nie miałby być legenda? Przyszedł tutaj latać w bawarskich spodniach czy strzelać bramki. Z tego jest rozliczany i sezon w sezon rozwalał system. Aż nawet pobił legendę. Swoje zrobił czapki z głów i szacun się należy. W takim realu pewnie jeszcze więcej mógłby nastukac rekordów ale koleś śrubuje mega statsy z taką kadrą piłkarzyków

[haj]

Teraz to Ty odpaliłeś, ale w drugą stronę Żadna inna drużyna z topu nie dałaby tyle Lewemu co Bayern - system gry stworzony pod niego, zawodnicy grający tylko na niego itp itd. Już zawodnicy jak Henry czy Shevchenko pokazywali, że gdy zabrano ich z miejsc, gdzie gra była ułożona pod nich, efektów w przodzie nie było jak w poprzednich ekipach.

Robert choćby poprzez bramki i trofea wpisał się na stałe w karty historii Bayernu i tego taki człowiek swoimi wpisami nie zmieni. Ciężko jednak przejść obok gloryfikowania w ten sposób Polaka, jak czyni to część komentatorów czy naszych rodaków - w Monachium celebrowano Elbera, ale ściągano i tak Makaaya. Po jakimś czasie Holendra zastąpiono Lucą Tonim itp. To jest normalne, że kluby szukają alternatywy. Przez lata z szacunku do Lewego nie szukano dla niego konkurenta, a zastępce w razie "w". Teraz ze względu na wiek i coraz bardziej ograniczone możliwości, rozglądano się za realną alternatywą i ten się obraził. Bajka Jakbym miał zatem wskazać w którym kierunku poszedł brak szacunku, to bardziej okazał go jednak Lewandowski w stosunku do FCB, a nie na odwrót. Jednak statusu legendy mu to nie zabierze, bo w sezonie wywiązywał się ze swoich obowiązków - inna rzecz to ostentacyjnie pokazywanie niezadowolenia, o czym nawet niedawno gadał Krychowiak w perspektywie kadry

[Arti]

Po ostatnich doniesieniach prasowych i wypowiedziach medialnych Hasana i Zahaviego kształtuje się pewien obraz tego jak wyglądały rozmowy w sprawie przedłużenia kontraktu Lewandowskiego. Sternicy Bayernu na początku nie podejmowali rozmów z otoczeniem Lewandowskiego, a kiedy zaczęli już rozmawiać, to grali na czas, bo w tym samym czasie prowadzili rozmowy z rosłym Norwegiem z BVB i od jego decyzji zależało dalsze postępowanie z Lewandowskim. Nie wpadli na pomysł, że Robert dowie się o zakulisowych negocjacjach z Haalandem, więc w rozmowach z Zahavim do samego końca rżnęli głupa. Ostatecznie Erlig i Robert pokazali nam środkowy, wyprostowany palec i jesteśmy w czarnej dupie. Sprytny ten nasz Salihamidzić. Kahn nie lepszy.

P.S. Ale to jest amatorka.

[bartek959]

Jednocześnie sam Zahavi mąci w głowach i utrudnia - tak samo było z Alabą i byłoby z Comanem, gdyby nie zmienił agenta. Hasan powiedział, że przedstawili mu ofertę dla Roberta z jasno określonymi sumami pieniędzy i terminami - Zahavi twierdzi, że żadnej oferty nie było. Prawda leży pewnie gdzieś po środku, i żadna ze stron nie jest zbyt wiarygodna tak naprawdę - każda chce umowy albo na jej zasadach, albo wcale.

Wkurza już mnie to robienie z Lewego kozła ofiarnego, normalnie jakby grał u nas za karę i straszny Bayern już od 8 sezonów nie pozwala mu spełniać marzeń - tak jak co roku był cyrk z jego wymarzonym Realem, to teraz wg Zahaviego jego wymarzonym jest jednak Barca

Ja mam tego powoli dosyć i najlepiej jakby obie strony rozeszły się już w tym okienku transferowym. Będzie bolało ale trudno, ten moment musi w końcu nadejść. Trzeba szukać nowych rozwiązań. Zostawienie go na siłę do końca kontraktu będzie niesmaczne.

[grejfrut]

Zahavi się mści za stratę ogromnych pieniędzy w 2018 roku, gdy Bayern nie puścił Roberta do Realu. Idzie mu całkiem nieźle, bo w zarządzie jest błazen w postaci Hasana, który publicznie daje maczo, a potem wydzwania do graczy za pięć dwunasta i mówi "wiesz co, w sumie to jak taka głupia spraw...."

Wiadomo, że prawda leży gdzieś pośrodku. Mimo wszystko zarząd FCB po zmianach radzi sobie kiepsko. Alaba, Suele out za darmo. Gnabry ma rok do końca kontraktu i brak konkretów. Lewy chce odejść. Tak źle nie było, bo i zastępców na razie brak. Co do samego Polaka to niech odejdzie. 40 mln to będzie jakaś połowa kasy za Nuneza.

[haj]

Amatorką bym tego nie nazwał, choć nie wygląda to najlepiej. Aczkolwiek Lewandowski doskonale wie, że Bayern w takiej sytuacji jest tylko i wyłącznie przez niego - przez lata było płakanie, jak był zmieniany lub dawano mu odpoczynek, to zarząd aby nie drażnić Diwy kupował mu do ataku "szrot" w postaci Wagnera czy Choupo Motinga, dorzucono młodego Zirkzze tylko po to, aby Polak miał czarno na białym, że jest pierwszym i jedynym wyborem dla trenera FCB. Teraz, kiedy go wiązało jeszcze ponad 1,5 roku kontraktu i zaczęto się rozglądać za jego następcą, obraził się, bo co? Bo nikt mu nie powiedział, że ma 33 lata i wiecznie grać nie będzie? Bo nie ustalali z nim polityki transferowej? Bo nie wzięli go na stronę i nie powiedzieli mu, żeby się tylko nie denerwował, ale chcielibyśmy pogadać z innymi zawodnikami o pozycji napastnika?

W klubie jest od dawna, dostaje największe pieniądze (większe niż wychowanek z pokaźniejszą ilością pucharów na koncie klubowym i reprezentacyjnym), więc myślę, że nawet jakby się spotkali w korytarzu i Hasan rzuciłby do niego, że "będzie dobrze, dogadamy się" to Robert nie musiałby mieć tego na piśmie. Do tej pory miał podane wszystko co chciał mieć, a nawet więcej.

[grejfrut]

Dlatego czas na rozstanie. Lewy wie, że czas leci i po prostu chce kontrakt do 37 roku życia, który zagwarantuje mu worek pieniędzy. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę, że kolejny rok w Bayernie to dla niego ryzyko. A co jak rozpocznie się zjazd? Wtedy Barcelona już mu takich pieniędzy nie zaoferuje, tym bardziej Bayern. Ja tam się cieszę, że Baja nie chce dawać mu kontaktu do 2025 roku, bez przesady. W tym wieku to loteria. Ronaldo zaliczył już mocny regres i jakby się Perez zgodził na jego żądania to do dziś płaciłby mu 50 mln euro rocznie

[Recit]

Z Lewym były już dramy. Mam wrażenie, że on i jego agent stanowczo przeginają. Tak jak piszecie, chcą ugrać dla siebie jak najwięcej. Zarząd Bayernu pewnie też coś ma za uszami. Daleki jestem od jechania po nich, ale można mieć wrażenie, że Hassan uczy się dość wolno. Znamy się na forum od lat i chyba nikt z nas nie oczekuje transferów na miarę City, ale jak czytam newsy sensownych dziennikarzy, że z Rudigerem obudziliśmy się za późno, a teraz poważnym tematem jest jakiś koleś z Monaco (który nawet w FMie jest średniakiem, ale nieważne) i jego atutem jest to, że JEST TANI to zaczynam wątpić, czy tam w zarządzie wszystko gra...

Wracając do Lewego, wiadomo, że często jedno się komunikuje, a drugie robi, ale jednak tyle osób z Bayernu kategorycznie się wypowiedziało, że Lewy zostanie na kolejny sezon, bo ma ważną umowę, że nie bardzo wiem, jak oni chcą wyjść z tej sytuacji z twarzą jeżeli jednak go sprzedadzą... Osobny temat - czy było warto tak go trzymać? Jasne, że byle kto nie zagwarantuje tylu goli, ale czy nagle za rok kogoś takiego wyczarują? I czemu mam wrażenie, że chcą wyczarować Sasę Kalajdzicia?

[mancipium]

Moim skromnym zdaniem tutaj wszystko rozbija się o coś w szatni. Tak jak w 2020 i w 2021 było widać jak Ci zawodnicy walczą i szorują po dupach, dają se piony i ogólnie cieszą się z sukcesów (Lewy w tym najmniej) tak teraz mam wrażenie, że jakiekolwiek morale jest na niskim poziomie. Wiadomo, są profesjonalistami, ale fakt, że po osiągnięciu mistrzostwa zaczeli grać po prostu padakę świadczy o tym, że nie sprawa im to radości i wszyscy grają jak za karę. To doprowadza do sytuacji, że piłkarze stają się roszczeniowi i mają pretensje. Tutaj wydaje się, że Nagelsmann i Hasan razem to zbyt dużo takiej gburowatości w zespole. Jak cieszyli się z mistrzostwa na stadionie ja nie widziałem takich emocji jak bywało to wcześniej. Kadra również jest słabsza, a transfery totalnie beznadziejne. Od kiedy stara gwardia porezygnowała z funkcji (oficjalnie i nieoficjalnie) to transfery są nieudane.
Ostatni sezon to sprowadzenie Upamecano i Sabitzera. Odeszli za to Baoteng, Alaba i Martinez.
Dwa lata temu kupiliśmy Sane, Roca, Sarr, Costę, Nianzou, Choupo-Motinga. Odszedł tylko Thiago.

To jak się spojrzy to w sumie to wygląda to miernie. Dwa mocniejsze transfery - Upamecano i Sane. Tutaj trudno się super przyczepić. Pozbyliśmy się w tym czasie czterech światowej klasy zawodników. Boateng już odwalał i w sumie ciężko winę zwalać na zarząd. No, ale transfery Sarra , Roci to już jest śmiech na sali.

Ja tam bym przytrzymał Lewego jeszcze sezon i kupił jego następce. To podziała dobrze na rywalizację. Nie wiem czy się zepnie finansowo, ale odchodzi Suele i Tolliso - więc jakieś 12-13mln pensji rocznej mniej będzie. Starczy na pesnję zastępcy lewego na pewno.

[grejfrut]

Jedyne co mnie boli w polityce Baja, to fakt, że żałujemy 10-15 mln ojro na Perisica, który zagrał u nas świetny sezon, wygrał potrójną koronę itd. Zasłaniamy się wiekiem, wysoką kwotą, a potem ściemy Sarra i Rocę za 17 mln euro + premie za podpis + pensje przez kilka sezonów, którzy w ogóle nie grają. Więc zamiast kupić jednego grajka, który już się u nas sprawdził, to wywalamy kasę na dwa szroty, które kosztują więcej i w sumie to nic przez te dwa lata u nas nie pograli Mistrzostwo normalnie. I to jest ta patologia, która musi wkurzać najlepszych w zespole, bo mnie by wkurzała. Perisic grał na poziomie zwycięzcy LM i kasa zamiast na niego, poszło na dwóch statystów. I się dziwić, że Hansi rzucił tym projektem

Transfery Nianzou i Choupo były ok - młody talent i gość na ławkę, który spełnił swoje zadanie. Upamecano i Sane to były topki, więc też ok. Ale dużo wydajemy na naprawdę kiepskich ludzi. Przecież przykład Robbery jasno pokazał, że jak inwestujesz w top, to dostajesz top. I o to chodzi.

[baymann9]

Perisica tobym teraz nawet brał.