David Alaba

[lechista_tomek]

Myślę, że przed era van Gaala był moment że byliśmy zdecydowanie w drugim szeregu europejskich druzyn.
Co do Alaby, to nie ma co przystawać na tak horrendalne żądania. Nie jest elementem kręgosłupa drużyny, trzyma równy solidny poziom, ale rzadko w ostatnich latach wzbija się ponad niego.

[grejfrut]

Lata 2003 - 2009 to była ostra przeciętność, przecież w 2007 roku nawet do LM nie weszliśmy, zajmując 4 miejsce w Bundeslidze. To nie było tak dawno, ja doskonale to pamiętam, jak lał nas Milan czy inne kluby. Nie byliśmy dramatyczni, ale taki poziom 1/8, przy dobrej formie 1/4 Ligi Mistrzów. Dopiero Holender zagwarantował nam poziom oscylujący w granicach 1/4 - finał ze wskazaniem na jak najdłuższą grę w turnieju.

Alabie także życzę dobrze, bo to fajny gość, dużo dla Bayernu zrobił. Jednak przed klubami bardzo trudne czasy, zaraz znowu wszystko zapewne zamkną, lub ograniczą. Nie spodziewam się powrotu kibiców w tym sezonie, a to będzie kolejne 150 mln ojro w plecy. Nic dziwnego więc, że Bayern nie szasta pieniędzmi. Sztab kryzysowy już zapewne dawno temu przeanalizował 100 scenariuszy gospodarczych i wiedzą co robić. Dla wielu osób wydaje się to dziwne, ale ja ich rozumiem i popieram. Sam prowadzę firmę, dzisiaj już całkiem sporą i ze wspólnikami również taki sztab zrobiliśmy. Kwoty nie te same, wiadomo - ale trzeba przygotować się na czarny scenariusz. Oby się nie spełnił, ale firmy, które podejdą optymistycznie do tego, w przypadku pogłębienia się kryzysu będą musiały ogłosić bankructwo.

[Recit]

Lata 2003 - 2009 to była ostra przeciętność, przecież w 2007 roku nawet do LM nie weszliśmy, zajmując 4 miejsce w Bundeslidze. To nie było tak dawno, ja doskonale to pamiętam, jak lał nas Milan czy inne kluby. Nie byliśmy dramatyczni, ale taki poziom 1/8, przy dobrej formie 1/4 Ligi Mistrzów.

Kwestia semantyki. Jak ograniczysz się do top 20 w Europie to może tak, ale to statystycznie patrząc manipulacja fhuj. To nawet będzie pomiędzy przeciętnością a czołówką w skali samej Ligi Mistrzów, a co dopiero na tle Europy. Równie dobrze można powiedzieć, że Borussia Dortmund to dno dna, bo ograniczymy się tylko do ekip z turnieju w Lizbonie. Wiadomo, że można tak mówić, ale to z innych powodów, bo jako klub coś sobą prezentują.

Na moje Bayern w tym czasie wypadł ze ścisłego topu Europy, ale wciąż do niego aspirował. Potwierdzają to właśnie wyniki, bo wyrzucić z turnieju potrafiły ich tylko zespoły z czołówki, a nie przeciętniacy. Ten Milan, który nas zlał w 2006 to był właśnie top, uczestnik finału 2005. A pokonała go dopiero Barca z Ronaldinho i Eto w prime. Potem 2008 i bramka Roya w 1 minucie Galaktyczny Real na deskach, a porażka znów z Milanem, który ostatecznie wygrał Ligę Mistrzów. Potem sezon bez CL i 1/4 z Barcą, na którą nie było mocnych i w końcu finał. To jest marzenie wielu, a nie przeciętność.

[grejfrut]

Tu masz rację, zresztą tak jak napisałem, zależy jak przeczytasz. W porównaniu do drugiej dekady XXI wieku, Bayern nie był w topie topów w pierwszej dekadzie. Nie było jednak tragedii. Nie byliśmy zespołem, który nawiązywał równą walkę ze zwycięzcami LM, ale wyjście z grupy nie było problemem, dopiero potem zaczynały się schody. W tym czasie z grupy nie wyszliśmy raz, tak samo jak raz nie graliśmy w LM. Raczej mało klubów może się pochwalić takim wynikiem w XXI wieku.

Jak przeanalizujemy finalistów LM od 2000 roku to mamy tak:

Real Madryt - utrzymał się w topie, tak jak Bayern. Miał kryzysy, ale 1/8 była
Valencia - przepadła całkowicie
Bayer Leverkusen - przepadł całkowicie
AC Milan - nieco lepiej niż kluby wyżej, ale na długo wypadł z LM i jeszcze na dobre do niej nie wrócił
Juventus - był w topie poza aferą korupcyjną, która chwilę trwała
FC Porto - przepadli
AS Monaco - przepadli
Liverpool - na kilka dobrych lat przepadli, poza tym byli w topie
Barcelona - cały czas top
Arsenal - przeplatali dobre występy z przepadaniem
Manchester United - przepadli po 2013, wcześniej top
Chelsea - w miarę stabilni, czasem nieco gorzej, ale ogólny rozrachunek raczej utrzymali się w topie
Inter Mediolan - przepadli na prawie dekadę
Borussia - po 2013 utrzymali się w topie, wcześniej za bardzo ich nie było
Atletico Madryt - od 2014 są w topie, wcześniej ich nie było
Tottenham - totalny, jednosezonowy wyskok
PSG - od kilku lat w TOP

Tak naprawdę jak prześledzimy finalistów, to Bayern przegrywa tylko z Barcą i Realem. Poza tym w XXI wieku jest 3 najstabilniejszym klubem w LM, to spory sukces. Niektórzy przepadli całkowicie, niektórzy całkiem ok się trzymali, ale Bayern miał lepsze wyniki. Nie jest żle.

[bartek959]

Bild: trzecia runda negocjacji odbyła się w piątek i zakończyła fiaskiem. Bayern twardo stoi przy 11+6 mln przy 5 letnim kontrakcie, Zahavi żąda wyższej podstawy i chce, by Alaba był w topce zarabiających razem z Neuerem i Lewym.

[Recit]

Irytujące jest to, że wiemy, czego chce Zahavi, ale nie wiemy, czego chce Alaba.

[grejfrut]

Jak się nie może zdecydować, to niech odejdzie. Dobrze jakby został, ale sytuacja jest groteskowa. Dostaje dobrą ofertę od klubu, ale jej nie chce, bo chce zarabiać na poziomie Manu czy Lewego. Warto jednak zwrócić uwagę, że nie jest on na ich poziomie. Alabę da się łatwo zastąpić. Tak naprawdę Lucas w środek, Phonzie na LO i po sprawie. Latem dokupić Upamecano i zapominamy o Austriaku. Tak łatwo niestety nie będzie w przypadku Lewego i Manu. Nic na siłę. Szkoda, bo to jednak już legenda klubu, ale będzie co ma być.

[Matifcb]

ma ambicje na srodek i umowmy sie ale jak mu 4 lata temu powiedzieli ze dostanie wiecej wystepow na tej pozycji to co kolo ma myslec. Pojdzie gdzie indziej i bedzie grywal wiecej na srodku bo od naszych zydow nie dostanie wiecej to jest pewne

[przodowy]

Obecnie to cień dawnego zawodnika. Jeśli odejdzie zimą to nie będzie tragedii.

[Recit]

Na tego Upamecano tak bardzo bym nie liczył, gościa chętnie zobaczy u siebie większość klubów z czołówki.

[bartek959]

Hainer potwierdził, że to koniec negocjacji ponieważ strona Alaby po raz kolejny odrzuciła ofertę Bayernu i nie będzie składania kolejnych

Szkoda, ale prawdę mówiąc poradzimy sobie bez niego - nie jest niezastąpiony. Ciekawe, czy opchniemy go już w styczniu, czy może odejdzie za free...

[haj]

Jeśli te informacje się potwierdzą, to szkoda że David obrał taką drogę, a nie jak np. Schweini postawił sprawę jasno, iż chce poczuć smak innej ligi itp. Nie wygląda to pięknie i na pewno jeśli tak się skończy to będzie pewien niesmak, iż wychowanek w ten sposób postąpił. I to tak zasłużony wychowanek.

Mimo to wydaje mi się, że obie strony są do bólu profesjonalne i nikt w trakcie sezonu nie będzie sobie robił złośliwości. W końcu obie strony sobie tak wiele zawdzięczają.

[baymann9]

Jeśli te informacje się potwierdzą, to szkoda że David obrał taką drogę, a nie jak np. Schweini postawił sprawę jasno, iż chce poczuć smak innej ligi itp. Nie wygląda to pięknie i na pewno jeśli tak się skończy to będzie pewien niesmak, iż wychowanek w ten sposób postąpił. I to tak zasłużony wychowanek.

Mimo to wydaje mi się, że obie strony są do bólu profesjonalne i nikt w trakcie sezonu nie będzie sobie robił złośliwości. W końcu obie strony sobie tak wiele zawdzięczają.

Chyba z Ballackiem było podobnie. Dostawał kilka terminów na decyzję i przeciągał aż odszedł za darmo do Chelsea.

[grejfrut]

Szkoda, bo to dobry piłkarz, który ma jeszcze kilka sezonów przed sobą, ale Alaba nie jest dla Bayernu kluczowy. I o to właśnie chodzi. Jeszcze rok temu nikt by się spodziewał, że na LO będzie ktoś lepszy od niego, a na ŚO mamy Lucasa + dokupimy na przykład Upamecano i już nikt o Davidzie nie będzie pamiętał. Ballack to był akurat nasz kluczowy piłkarz i ogromna strata. Poza tym on odchodził z Bayernu, który bił głową w 1/8 LM, Alaba robi sceny najlepszemu zespołowi w Europie, który przeżywa renesans formy. Zatem bez żalu, niech idzie. Strata to by była jakby chciał odejść Manu, Mueller czy Lewandowski. Reszta jest do zastąpienia.

[trocky]

Całkowicie niezrozumiała decyzja Davida. Zarząd bardzo dobrze robi. Podoba mi się ich reakcja i decyzja. Alaba tym samym dołączy do Ballacka i zapisze się w historii Bayernu jako jedno z najgorszych odejść z klubu pod względem stylu.

Z chwilą przejścia do nowego klubu będzie miał 29 lat. Dostanie w Realu/Barcelonie/City kontrakt na 5 lat z pensją 15 mln euro na sezon, a różnicę odbije sobie w premii za podpis, bo przy darmowym transferze tego kalibru grajka premia będzie ogromna - obstawiam minimum kolejne 15 mln euro.

Za to, co odstawia od pół roku, nie będę za nim tęsknił.