przez Bayern fun » 2022-11-15, 18:03
Recit napisał(a):Śmiejesz się z tej żółci ale przecież to Ty przyznałeś, że go nienawidzisz! To nie jest zatem moja diagnoza, to jest Twoja diagnoza, że żółć się z Ciebie wylewa
Klinsi napisał(a):Ja się cieszę z sukcesów Polaków - 1GA Świątek, Małysz, Pudzian - Oni sami zapracowali na to żeby być nr1
Lewy sobie sam zapracował na to żeby go nie lubić - ja go nienawidzę i nie ukrywam tego.
Bayern fun napisał(a):Ja tam Bobka nie nienawidzę, jest dla mnie postacią zapisana w historii ukochanego klubu, która w mojej ocenie postąpiła źle. Cieszę się, że mojemu klubowi idzie lepiej niż człowiekowi, który nie jest już związany z moim klubem. Ale się że mnie żółć wylewa, jak śmiem śmieć nie wychwalać Robercika
I wy mi chcecie wmowic że nie szukacie wszędzie na siłę jakiejś wyimaginowanej nienawiści do polakarodaka. To się nazywa syndrom oblężonej twierdzy. Nie zadałeś sobie minimum trudu żeby cofnąć się dosłownie 3 strony do tyłu i sprawdzc kto napisał to, co usilujesz przypisać mi. Nie jest to niestety pole do jakiejkolwiek dyskusji.
Wg mnie Robercik naszczał publicznie na kolegów z zespołu chwilę przed wyjazdem na najważniejsza imprezę w ich życiu. Kilka osób z którymi rozmawiałem ma podobną opinię, ale oni też pewnie nienawidzą Roberta i żółć się z nich wylewa. Jak dla mnie to mu możesz ten ołtarzyk w domu postawić, nie interesuje mnie to, po prostu z boku to wygląda mega groteskowo.
baymann9 napisał(a):Myślę, że potrzeba dużo złej woli, żeby w tych wypowiedziach Lewego dopatrywać się deprymowania reprezentacji. Przecież wypowiedź dotyczyła szans Lewandowskiego na jakieś indywidualne osiągnięcia.
Które nie będą możliwe bo Robert przyznał, że będzie musiał grać inaczej, bardziej zespołowo, czy pomagać w kreowaniu akcji bo zespół nie stwarza tyłu sytuacji, czyli dosłownie powiedział, że przez kolegów z drużyny i ich jakość. Trzeba robić niezle fikołki żeby to interpretować w jakikolwiek inny sposób. No ale niektórzy lubią mówić, że deszcz pada jak ktoś na nich pluje.
P.S trzymamy kciuki żeby Robert zdobył swoją pierwszą bramkę na mundialu, miejmy nadzieję że ogrom pracy jaką będzie musiał wykonać za swoich nieudolnych kolegów nie przekresli jego szans na to historyczne osiągnięcie