Recit napisał(a):No właśnie ciekawe ile w tym pecha, a ile niekompetencji. Tylko pytam - nie wiem.
mancipium napisał(a):
mam podobnie, ale daleki byłym od uznania jak co niektórzy, że nasz doktor to jakiś przekot i specjalista na caly świat. Facet jest specyficzny i ma niekonwencjonalne metody, to na pewno pomaga mu w tym jak niesie się jego sława, ale u nas nie dokonał niczego nadzwyczajnego. Nie wiem od kiedy z nami współpracuje (od zawsze?), ale wielu piłkarzy w tym czasie zakończyło kariere z powodu kontuzji.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość