grejfrut napisał(a):Piać zachwytami? Nawet jak awansujemy to z taką grą w kolejnej rundzie dostaniemy bęcki. Doktor odeszedł wraz z całym sztabem, tego nawet zwycięstwo w LM nie zrekompensuje, bo ludzie są ważniejsi od wyników - w dodatku tak lojalni i pracownicy. Müller-Wohlfahrt szkolił swojego syna do przejęcia głównego stanowiska i moglibyśmy mieć sytuacje, gdzie jedna rodzina leczy Bayern z 80 lat - coś pięknego, ale przyszedł filozof, który najpierw spieprzył taktykę, pozbył się Kroosa, teraz doktora - a i jeszcze Mandzukicia, który o nim mówił same złe rzeczy. Na pieńku ma podobno jeszcze z innymi - nic mi nie zrekompensuje tego, że Bayern w 2013 roku to była rodzina, szczęśliwy piłkarze, Don Jupp który chciał zostać na kilka kolejnych sezonów, oparta na Niemcach. Mieliśmy szansę na obronę tytułu, ale komyś odje...pało w zarządzie i musiał pozbyć się najlepszego trenera od lat, który stworzył najlepszy zespół od lat 70-tych w Monachium i zastąpili go Hiszpańską pipką, która nie ma pojęcia o taktyce i wszystkich zniechęca. To nie przypadek, że Kroos, Mandzu i tera Doktor uciekają, kto następny? Gotze? Przyjdzie Pedro... Pep odejdzie, a my się będziemy borykać ze szrotem z Barcy na w składnie i sztabie medycznym...
seb455 napisał(a):Z tego co widze to był chyba kluboiwym lekarzem TSV 1860 Monachium ...
adamekFcB napisał(a):grejfrut napisał(a):Piać zachwytami? Nawet jak awansujemy to z taką grą w kolejnej rundzie dostaniemy bęcki. Doktor odeszedł wraz z całym sztabem, tego nawet zwycięstwo w LM nie zrekompensuje, bo ludzie są ważniejsi od wyników - w dodatku tak lojalni i pracownicy. Müller-Wohlfahrt szkolił swojego syna do przejęcia głównego stanowiska i moglibyśmy mieć sytuacje, gdzie jedna rodzina leczy Bayern z 80 lat - coś pięknego, ale przyszedł filozof, który najpierw spieprzył taktykę, pozbył się Kroosa, teraz doktora - a i jeszcze Mandzukicia, który o nim mówił same złe rzeczy. Na pieńku ma podobno jeszcze z innymi - nic mi nie zrekompensuje tego, że Bayern w 2013 roku to była rodzina, szczęśliwy piłkarze, Don Jupp który chciał zostać na kilka kolejnych sezonów, oparta na Niemcach. Mieliśmy szansę na obronę tytułu, ale komyś odje...pało w zarządzie i musiał pozbyć się najlepszego trenera od lat, który stworzył najlepszy zespół od lat 70-tych w Monachium i zastąpili go Hiszpańską pipką, która nie ma pojęcia o taktyce i wszystkich zniechęca. To nie przypadek, że Kroos, Mandzu i tera Doktor uciekają, kto następny? Gotze? Przyjdzie Pedro... Pep odejdzie, a my się będziemy borykać ze szrotem z Barcy na w składnie i sztabie medycznym...
Ależ siejesz panikę na tym forum. Co wejdę w którykolwiek temat, to widzę tylko pieprzenie o Guardioli i jego planie rozwalenia Bayernu od środka. Przyjdzie koniec sezonu, będziemy się martwić i wiedzieć na czym stoimy. Ale błagam, nie piszcie w każdym po raz n-ty o tym jak Pep jest kelnerem, filozofem i niszczy wszystko wokół. Ok, raz to przeczytałem, znam twoje zdanie, ale rzygać się chce jak widzę to w każdym temacie. Zaraz wyląduje sprawa Guardioli w offtopicu w temacie o muzyce, że Hiszpan puszcza beznadziejną muzykę w szatni i psuje atmosferę, nie zdziwiłbym się. Jupp nie wróci i nie powtarzajcie jakichś pustych frazesów, co byłoby gdyby on był trenerem. Przecież to jest bzdurne do bólu. Najpierw odpadnijmy z Porto, a dopiero wtedy możesz tak lamentować.
ironlemon napisał(a):Swoją drogą, ciekawostka. N-TV, czyli źródło pierwotnej informacji, twierdzi, że ostatecznym powodem decyzji M-W była spina bezpośrednio po meczu, ale nie z Guardiolą, a z... Kalle.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości