Carlo Ancelotti

[przodowy]

Ja porównam go teraz, bo potem może być jeszcze gorzej:

- Pierwszy raz od 17 nastu lat Bayern nie wygral ZADNEGO z pięciu kolejnych meczow.
- Od pięciu lat nie miał na tym etapie sezonu Bundesligi tak niewielu punktow.
- Pierwszy raz od sześciu lat nie weszliśmy przynajmniej do półfinałów LM.
- Nie zagramy też w finale pucharu Niemiec ( wczorajszy dramat )

Zostanie nam tylko zdobyte (chyba, bo tu też mogą dziać się cuda) w przeciętnym stylu mistrzostwo Bundes.

[przodowy]

Po roku pracy Włocha nasza sytuacja wygląda tak samo, ba, o wiele gorzej ! Miał sprawić że nasza piłka będzie prostsza i lepsza, narazić zupełnie mu nie wychodzi i to narazie tyle o Carletto.

[SoSeductive]

Tutaj trzeba byłoby się pożegnać raczej z zawodnikami, bo nie nie wyobrażam sobie by Alaba czy Muller, którzy cały sezon grają piach byliby filarem. Co najwyżej zmiennikami.. no w sumie Muller obecnie to i na ławę się nie nadaje

[przodowy]

Nie twierdzę że trzeba ( jeszcze ) pożegnać się z Włochem, przytaczam tylko argumenty że cienizna się wkradła jakiej od paru lat nie bylo. Trzeba coś z tym zrobić, tylko czy Carlo da radę ? Na razie nie daje!

[Dave]

Jak dla mnie Carlo jest najmniej winny sytuacji z którą mamy obecnie do czynienia. Źródło problemu leży gdzieś indziej, a dokładniej wśród zawodników. To jest bardziej złożony problem - niektórzy wypaleni, niektórzy już u schyłku kariery, inni pracują jako statyści i wszystko to w połączeniu daje nam niezłą mieszankę.

To nie jest wina Carlo, że Vidal nie strzelił karnego w meczu z Realem (pomijam kwestię czy karny słuszny czy nie), że Lewy nie wykorzystał wczoraj żadnej ze swoich setek, że rozsypał się nam Neuer. Niech zarząd usiądzie z Ancelottim przy stole, niech przeanalizują obecną sytuację i niech wyciągną odpowiednie wnioski. Bez odpowiednich działań będziemy na równi pochyłej.

[przodowy]

Wiedział jak przychodził że Lahm, Alonso, Robben i Ribery to dziadkowie i ich forma będzie szła już tylko po równi pochyłej w dół, a mimo tego nic z tym nie zrobił i tu jego wina, nie zawodników. On jest trenerem i on decyduje o kadrze zespołu, więc albo sądził że z dziadkami da radę zdobyć Europe ( jak widać się pomylił i mega mu nie wyszło ) albo dostrzegł braki lecz zarząd go stopowal. Tego już się nie dowiemy, skutek natomiast jest taki że cienizna największa od lat w Bayernie.

[przodowy]

Oby dowiozl mistrzostwo Bundes, bo po ostatnich wynikach wiem że wszystko się może zdarzyć. Ale trzymam za gościa kciuki

[Mars]

od kiedy wy kibicujecie? Zawsze było tak że 2, max 3 Mistrzostwa Niemiec i pojawiał się dołek, a teraz bedzie historyczne 5 z rzędu Mistrzostwo Niemiec. Drugi sezon tak na prawde pokaże na co stać Ancelottiego w FCB

[przodowy]

Oby tylko to nie był 2 stracony sezon.

[Mars]

Oby tylko to nie był 2 stracony sezon.

Dokładnie, tak jak trzeci sezon Guardioli

[przodowy]

Wiesz, to że Ty sądzisz i kilku forumowych zadufanych cwaniaczkow ze ostatni sezon Guardioli był stracony to wasze święte prawo, ale nie każdy tak sądzi i w świecie również Makaron nawet tego " straconego sezonu" nie potrafi powtórzyć

[pablo]

Wina Carlo jest to, ze troche zle ocenil nasza kadre. Oczywiscie mogl kupic jeszcze jednego srodkowego obronce, oczywisci mogl zadac dodatkowego napastnika ALE kto by pomyslal, ze Muller bedzie mial tak slab sezon, szczegolnie, ze ostatni mial bardzo dobry, w sumie to zawsze trzymal poziom - teraz tragedia. Alaba - nie pamietam tak slabego seonu w jego wykonaniu. Mozna bylo wierzyc w to, ze Neuer i Lewy sa niezniszczalni - poprzednie sezony pokazaly, ze oni nie mja problemow z kontuzjami, do tego kontuzja 2 podstawowych obroncow w tym samym momencie. Skrzydla ? Zaczynalismy sezon z ciagle swietnymi RR , z przebojowym Costa i bardzo perspektywicznym Comanem.

Problemem jest kadra, ja takze uwazalem, ze z tymi zawodnikami mozemy wygrac LM i dalej sadze, ze moglo tak byc ale potrzebna bylaby do tego wysoka forma kluczowych graczy. Okazalo sie, ze niektorzy gracze sa przeceniani np. Costa , druzyna jest ogolnie bardzo wrazliwa na wahania formy bo gdyby wypadl Vidal to w srodku nie ma kto harowac, gdy nie ma Lewego albo jest w slabej formie to lezymy w ataku, gdy wypada Thiago to nie ma kto dogrywac prostopadlych pilek.

W tej chwili nie ma co porownywac Carla do Pepa , ktory przez 3 sezony nie wyciagnal zadnych wnioskow tylko z uporem maniaka forsowal swoj styl gry, swoje rozwizania, ktore praktycznie skazywaly nas na porazke z czolowka w LM. Carlo ma teraz duzo materialu do analizy, Bayern jest kadrowo w trudnym momencie , 2 graczy z pierwszej 11tki odchodzi, RR nie beda w stanie dalej ciagnac calej ofensywy, Costa i Muller zanotowali ogromny regres. Trzeba to wszystko jakos poukladac, potrzebny jest duzy transfer do ofensywy. Mam nadzieje, ze Carlo jest idealnym czlowiekiem do tego zeby porobic porzadki, wierze w to, ze wyciagnie wnioski i dzieki temu Bayern w przyszlym sezonie bedzie sielniejszy.

[przodowy]

Bardzo bym tego chciał aby wyciągnął wnioski i aby w przyszłym sezonie Bayern pod jego wodzą zdobył upragniona LM, wtedy uznam że się sprawdził i że warto było na Włocha postawić.

[SoSeductive]

W przyszłym sezonie? Nie widziałem drużyny w okresie przejściowym, która wygrała LM teraz bez odpowiednich transferów możemy być co najwyżej średniakiem. Jeśli do tego dojdzie więcej kontuzji to droga do tego jest prosta. Niestety te LM z 2013 wpłynęło na niektórych tak, że powinniśmy wygrywać co jakiś czas, a jak było. 2013/2001...długo długo nic

[mancipium]

ale co to za glupie pieprzenie, ze nie jest wina carlo ze zawodnicy nie maja formy? a czyją? niektorzy traca tu hipokryzja po calosci.