Napisałem: raczej nierealny. Nie, nierealny, tylko raczej. Czyli jednak trochę realne, lecz istnieje większe prawdopodobieństwo, że to się nie wydarzy. Ponieważ uważam, że Klopp niezostanie bezpośrednim następcą Ancelottiego, gdyż musiałoby wiele zbiegów okoliczności wystąpić w tym samym czasie. Choć bardzo bym chciał, to jednak nie wierzę w takie rozwiązanie.
Naprawdę tego nie dostrzegasz, czy nie chcesz dostrzec? Bayern opary na Ribery/Robben ma swój prajm za sobą. 2010-2013 3 razy finał LM. Dziś nawet władze klubu mówią o tym, że przy obecnym szaleństwie finał nie jest dla nas. Czeka nas mała rewolucja, przy obecnym rynku znalezienie godnych następców już nie tylko RR, ale i Lewego będzie bardzo trudne, jeśli nie zmienimy swojej polityki. Pomnę, że z rewolucjami(a taką będzie wymiana skrzydeł) różnie bywa.
No i chodzi mi o LM, bo aby przegrać Bundesligę musielibyśmy mieć ogromnego pech, ale wtedy to już polecą głowy równo z trawą.
Natomiast Liverpool Kloppa wszystko co najlepsze ma przed sobą. Dopiero co szorowali po dnie, no prawie, teraz? Duża kasa z praw TV, awans do ligi mistrzów, fajny młody skład, fajne transfery i fundusze na kolejne. Może być tylko lepiej.