Dowcipy

Miejsce na wszelkie zabawy, posty napisane w tym dziale nie są naliczane.

Re: Dowcipy

Postprzez Mars » 2009-06-08, 22:45

Czym sie rózni żyd od zapiekanki?
- zapiekanka nie puka w szybę

(z przymruzeniem oka)
Idzie Jezus przez ogródek i się przewrócił.
Po trzech dniach z marchwi wstał.
VEREINSLIEBE IST MEHR, ALS JUBELN IM ERFOLG. VEREINSLIEBE TRÄGT MAN IM HERZEN - IMMER!!!
Mars
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 4282
Wiek: 34
Dołączył(a): 2005-05-05, 11:34
Lokalizacja: Gliwice
Online: 42d 2h 3m 30s

Re: Dowcipy

Postprzez tomson » 2009-06-21, 20:55

- Jak najprościej zapłodnić krowę lodem?
- Postawić ją na lodowisku to sama się wydupczy. :mrgreen:

PS. Sory za słowo ale bez niego nie było by tego efektu :mrgreen: xD
Obrazek
"Sport wyrabia hart ducha i przede wszystkim uczy pokory - pokory wobec życia, wobec przeciwników (...), wreszcie wobec samego siebie."
tomson
Bawarczyk
 
Posty: 383
Wiek: 37
Dołączył(a): 2008-08-28, 11:32
Online: 0s

Re: Dowcipy

Postprzez upek » 2009-06-21, 21:16

jako moderator ustanawiam ten dzial wolny od jakichkolwiek kar za przeklinanie < w ramach dowpicow :-P >

a wiec:

- Co zrobić, aby kobieta po orgazmie krzyczała jeszcze przez 2 godziny ?
- Wytrzeć c.h.u.j.a o firankę!


Pewien zdołowany mężczyzna przechadzał się drogą w lesie wzdychając ciężko.
Nagle na drogę wskoczyła żabka. Mężczyzna już chciał ją ominąć gdy ta odezwała
się do niego:
- Dlaczego jesteś taki przygnębiony.
-Ty..ty mówisz ?
-Tak, jestem czarodziejską żabką. Powiedz, jaki masz problem ?
-Moja żona to sekutnica, nie mam porządnego domu ani nawet samochodu i nigdy nie starcza
mi pieniędzy...
-Mogę temu zaradzić.
-Ale jak?
-Idź teraz do domu i przekonaj się.
Mężczyzna wrócił i w miejscu swjej starej rudery zobaczył trzypiętrową willę, z Astonem Martinem
na podjeździe i prześliczną młodą żoną czekającą na jego przyjście. Pełen radości wrócił do lasu podziękować żabce
-Co mogę zrobić żeby ci się za to odwdzięczyć ?
-No wiesz, właściwie jest taka sprawa...
-Mów, zrobię wszystko.
-No, bo wiesz.. ja się nigdy z nikim nie kochałam i chciałabym spróbować..
-Ale..ale przecież jesteś żabą.
-Mogę zmienić się w człowieka, ale że wyczerpałam już większość mojej czarodziejskiej mocy to zmienię
się tylko w dziewczynkę co najwyżej 12, 13-letnią. Mam nadzieję że ci to nie przeszkadza ?
-Ależ skąd, tyle dla mnie zrobiłaś...
...I tak właśnie było Wysoki Sądzie, a nie tak jak ta gówniara gada !!


Facet żył na bezludnej wyspie. Miał tam wszystko. Jedzenie, picie, dach nad głową, brakowało mu jednak kobiety.
50 metrów od jego wyspy była druga wyspa, pełna pięknych, wyuzdanych kobiet. Codzień wieczorem obserwował je gdy wyczyniały harce rodem z Lesbos. A one przywoływały go, a on nie mógł płynąć, gdyż akurat w tym miejscu zawsze roiło się od rekinów... A życie było mu milsze niż sex...
Pewnego dnia, gdy siedział sobie na brzegu, obserwując kobiety z drugiej wyspy, podeszła do niego złota żabka.
- Cześć - mówi. - Jestem złota żabka. Moge spełnic Twe jedno życzenie. Jedno i tylko jedno. Zastanów się dobrze, bo szansę masz jedyną i ostatnią.

Gość się popatrzył i mówi:
- Je.bn.ij mi tu proszę mostek!

Na to żabka stając na tylnich łapkach, wyginając się do tyłu:

- Toś qrrwwwa wydumał....




idzie sobie polak i widzi rzygajacego murzyna ktory opiera sie o drzewo
Polak: co tam? imprezka wczoraj byla ?
Murzyn: oj byla ...
Polak: i przesadziles nieco?
Murzyn: no, troche tak
Polak: to pewnie do domu bys sie chcial dostac?
Murzyn: no, jasne ze tak!
Polak: to dawaj, podsadze Cie :lol:
Obrazek
upek
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 5657
Wiek: 35
Dołączył(a): 2005-04-15, 14:52
Lokalizacja: Bielsko - Biała
Online: 4d 18m 13s

Re: Dowcipy

Postprzez Betty;) » 2009-06-21, 21:41

Kanibale złapali Polaka, Anglika i Francuza.
Szef-kanibal mówi tak:
-Mamy dla was 3 wiadomości. Dobrą, złą, złą. Zacznę od złych. Wszyscy zginiecie, zjemy was a ze skór waszych zrobimy sobie Kanoe. Dobra to taka, że będziecie mogli wybrać sobie rodzaj śmierci.
Na pierwszy ogień idzie Francuz. Bierze szpadę, krzyczy "Viva la France!" i przebija sobie brzuch.
Drugi, Anglik. Dali mu pistolet, przykłada sobie do skroni, krzyczy "God save The Queen!" i odpala.
Polak poprosił o widelec. Kanibale zdziwieni, podają mu go. Polak jak szalony przekłuwa sobie skórę na brzuchu, ramionach, udach, łydkach, w końcu zziajany krzyczy :
- Gówno będziecie mieli, a nie Kanoe! :mrgreen: :mrgreen:
Betty;)
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 192
Wiek: 33
Dołączył(a): 2008-09-27, 17:21
Online: 0s

Re: Dowcipy

Postprzez Serek_ » 2009-06-21, 21:48

W samolocie siedzi 6 ludzi: Doktor, prawnik, ksiądz i 3 dzieci.
Pilot: samolot stracił oba silniki niedługo się rozbije, na pokladzie są tylko 3 spadochrony.
Doktor krzyczy : "Ratujmy dzieci"
Prawnik krzyczy : "J E B A Ć dzieci"
Ksiądz : "Myślisz ze mamy czas?
Serek_
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 5169
Wiek: 39
Dołączył(a): 2007-07-09, 15:37
Lokalizacja: Opole
Online: 15d 5h 48m 43s

Re: Dowcipy

Postprzez patryk947 » 2009-06-21, 22:11

Idzie Polak, Rusek i Niemiec przez pustynie. Nagle na swojej drodze widzą lud tubylców, którzy do nich mówią:
śmierć albo ciałałała!!! Pierwszy Polak: wybieram ciałałała...
tubylcy wyruchali go
Drugi był Niemiec:wybieram ciałałała
Na to tubylcy wyruchali go
Trzeci był Rusek: WYBIERAM ŚMIERĆ...
Na to cały lud tubylców: śmierć przez ciałałała!
Setki serc, jedno bicie - Resovia miłość na całe życie!;*
Reska rządzi w Rzeszowie !!!
patryk947
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 909
Wiek: 30
Dołączył(a): 2008-12-31, 23:38
Lokalizacja: Rzeszów
Online: 0s

Re: Dowcipy

Postprzez blazq » 2009-06-22, 10:23

Szeregowiec przychodzi do dowódcy:
- Towariszczi, tanki jadą!!!
- Skolko ich?
- Wosiem.
- To bieri granat i rozgoni tanki.
Po chwili:
- Rozgonił tanki?
- Rozgonił.
- To oddawaj granat!

Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
- Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz!
Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy...
Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy
koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!
blazq
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 360
Wiek: 31
Dołączył(a): 2009-05-23, 13:12
Online: 18h 35m 4s

Re: Dowcipy

Postprzez upek » 2009-09-04, 22:20

Kobieta leży w śpiączce. Kompletnie bez świadomości, funkcje życiowe
podtrzymuje aparatura. Jednego razu gdy pielęgniarki ją myły, jedna
zauważyła że jak dotykała jej intymnych miejsc to następowała zmiana na
monitorach. Pojawiły się pewne symptomy poprawy. Wyjaśniły to jej mężowi.
- Można by spróbować seksu oralnego. Wiemy że to dziwnie brzmi ale można spróbować.
Facet wpierw z niechęcią, ale potem się zgodził. Pielęgniarki wyszły z
pokoju, żeby faceta nie peszyć i udały się do pomieszczenia z monitorami.
Po paru minutach EKG zrobiło się płaskie. Pielęgniarki wpadają do pokoju, a
facet właśnie naciąga spodnie i mówi:
- Chyba się zadławiła

:lol:
Obrazek
upek
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 5657
Wiek: 35
Dołączył(a): 2005-04-15, 14:52
Lokalizacja: Bielsko - Biała
Online: 4d 18m 13s

Re: Dowcipy

Postprzez jun_or » 2009-09-04, 23:09

Z przymrużeniem oka (mam nadzieję, że nikogo nie urażę - jeśli tak, z góry przepraszam).

Pewien gość miał ochotę pójść na polowanie. Zaszedł więc do sklepu łowieckiego po potrzebny ekwipunek i przy okazji pyta:
- Panie, chciałbym sobie postrzelać, ale totalnie nie orientuje się, na co jest teraz sezon. Może mi Pan powiedzieć? Może na dużego zwierza - jakiegoś jelenia, czy lisa?
- Oj Panie, raczej nie bardzo.
- To chociaż zając?
- Niestety też nie. Ale może Pan zapolować na rumuna.
Gościowi było wszystko jedno, więc zgodził się, wziął sprzęt i udał się na łowy. W końcu upatrzył jednego rumuna przy śmietniku : wycelował strzelił. Rumun padł nieżywy - podbiega do swojego trofeum, a tu zza śmietnika wychyla się Policjant:
- Obywatelu - ustrzelił Pan rumuna. Niestety będzie mandacik - 200 pln.
- Ale ponoć jest teraz sezon łowczy na rumunów!
- No tak - ale kto to widział strzelać do zwierzyny przy paśniku.
jun_or
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 2459
Dołączył(a): 2009-08-07, 08:18
Lokalizacja: inąd
Online: 8d 17h 12m 57s

Re: Dowcipy

Postprzez OSZA » 2009-09-05, 13:07

Przychodzi klient do zakładu pogrzebowego:
-Jest szef?
-Nie ma. Pojechał po towar.

Niemcy wymyślili nowa mikrofalówkę, ma 10 miejsc siedzących.

Ida sobie dwie zakonnice ulica i spotykaja dwóch metali. Jedna do drugiej ze zgroza:
- Ojej oni chyba w życiu nie widzieli prysznica!
Zakonnice poszły a metale miedzy soba:
- Ty, co to jest prysznic ?
- Nie wiem, jestem niewierzacy.

Praktykant pyta ordynatora szpitala:
- Co mam wpisać w rubryce "przyczyna zgonu" ?
- Swoje nazwisko ..

W Rosji w biurze szef uprawia seks z sekretarka i nagle nachodzi ich pracownik i mowi
- Moglibyscie chociaz drzwi zamknac!!
- Tak i powiedza ze wodke pijemy
Bayern Des Samma Mia
OSZA
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 4469
Wiek: 33
Dołączył(a): 2007-06-09, 13:35
Lokalizacja: Warszawa
Online: 6d 5h 1m 45s

Re: Dowcipy

Postprzez Myszak » 2009-10-09, 18:39

Język niemiecki jest stosunkowo łatwy. Osoba obznajomiona z łaciną oraz z przypadkami, przyzwyczajona do odmiany rzeczowników, opanowuje go bez większych trudności. Tak w każdym razie twierdzą wszyscy nauczyciele niemieckiego podczas pierwszej lekcji. Następnie zaczyna się odmiana przez przedimki der, des, den, dem, die, po czym słyszymy, że wszystko tłumaczy się w sposób precyzyjny i logiczny. Zatem jest to łatwe!!!
Na początek, kupujemy podręcznik do niemieckiego.To przepiękne wydanie, oprawione w płótno, zostało opublikowane w Dortmundzie i opowiada o obyczajach plemienia Hotentotów (auf Deutsch:Hottentotten). Książka mówi o tym, iż kangury (Beutelratten) są chwytane i umieszczane w klatkach (Koffer) krytych plecionką (Lattengitter) po to, by nie uciekły i nie zrobiły sobie krzywdy!. Klatki te nazywają się po niemiecku "klatki z plecionki"(Lattengitterkoffer), jeśli zaś zawierają kangura, to całość nazywa się:
Beutelrattenlattengitterkoffer.

Pewnego dnia, Hotentoci zatrzymują mordercę(Attentater), oskarżonego o zabójstwo pewnej matki (Mutter) hotentockiej(Hottentottenmutter), do tego jeszcze matki głupka i jąkały (Stottertrottel). Taka matka po niemiecku zwie się: Hottentottenstottertrottelmutter, zaś jej zabójca nazywa się: Hottentottenstottertrottelmutterattentater.

Policja chwyta mordercę i umieszcza go prowizorycznie w klatce na kangury (Beutelrattenlattengitterkoffer), lecz więźniowi udaje się uciec.Natychmiast rozpoczynają się poszukiwania. Nagle przybiega hotentocki wojownik, krzycząc entuzjastycznie:
- Złapałem zabójcę! (Attentater).
- Tak? Jakiego zabójcę? - pyta wódz.
- Beutelrattenlattengitterkofferattentater - odpowiada wojownik.
- Jak to? Zabójcę,, który jest w klatce na kangury z plecionki? – pyta hotentocki wódz.
- To jest - odpowiada tubylec - Hottentottenstottertrottelmutterattentater
(zabójca hotentockiej matki głupiego i jąkającego się syna).
- Ależ oczywiście - rzecze wódz Hotentotów - mogłeś od razu mówić, że
schwytałeś
Hottentottenstottertrottelmutterbeutelrattenlattengitterkofferattentater!
Myszak
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 1464
Wiek: 33
Dołączył(a): 2007-07-10, 21:05
Lokalizacja: Dundee
Online: 5h 30m 53s

Re: Dowcipy

Postprzez Serek_ » 2009-10-09, 20:50

@ do up http://www.youtube.com/watch?v=rVP-U1Nlc24


Rano, w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:
- Jak tam Twój wczorajszy sex? -beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
- No u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszna romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina przecudownej gry wstępnej. Następnie godzina nieziemskiego sexu a na koniec wyobraź sobie, ze przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po prostu!
W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- No zajebiście! Przychodzę do domu, obiad na stole, zjadłem, pobzykałem i zasnąłem! A u Ciebie?
- U mnie? (cenzura), u mnie beznadzieja. Przychodzę-nie ma prądu bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne było i takie drogie, że nie starczyło mi na taksówkę powrotna i musiałem (cenzura) do domu na piechotę. Przychodzimy (cenzura) przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece. Byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem przez godzinę nie mogłem się spuścić. na to wszystko tak się (cenzura), że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem
Serek_
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 5169
Wiek: 39
Dołączył(a): 2007-07-09, 15:37
Lokalizacja: Opole
Online: 15d 5h 48m 43s

Re: Dowcipy

Postprzez Myszak » 2009-10-09, 21:08



Dzięki Serek :564:
Myszak
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 1464
Wiek: 33
Dołączył(a): 2007-07-10, 21:05
Lokalizacja: Dundee
Online: 5h 30m 53s

Re: Dowcipy

Postprzez Pero » 2009-10-10, 22:12

Zniecierpliwiony facet czeka na porodówce. Nagle wychodzi lekarz z noworodkiem i kopie go, rzuca o ściane, a na końcu wywala do kosza.
- Co pan najlepszego zrobił ????!!!!
- Żartowałem, zmarł przy porodzie.


wiem, (cenzura) temat, ale ja sie zasmialem :oops:
Pero
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 1057
Wiek: 33
Dołączył(a): 2005-04-27, 08:51
Lokalizacja: Gliwice
Online: 54m 24s

Re: Dowcipy

Postprzez PTK » 2009-10-13, 14:04

Pero napisał(a):Zniecierpliwiony facet czeka na porodówce. Nagle wychodzi lekarz z noworodkiem i kopie go, rzuca o ściane, a na końcu wywala do kosza.
- Co pan najlepszego zrobił ????!!!!
- Żartowałem, zmarł przy porodzie.


wiem, (cenzura) temat, ale ja sie zasmialem :oops:

... ale takie są najlepsze xD

Serek_ napisał(a):W samolocie siedzi 6 ludzi: Doktor, prawnik, ksiądz i 3 dzieci.
Pilot: samolot stracił oba silniki niedługo się rozbije, na pokladzie są tylko 3 spadochrony.
Doktor krzyczy : "Ratujmy dzieci"
Prawnik krzyczy : "J E B A Ć dzieci"
Ksiądz : "Myślisz ze mamy czas?

ten też mnie rozwalił xD
Nie mówiąc o dowcipach Upka, ale to już przerabialiśmy na wypadzie na Audi Cup :D

No to moja kolej ;-)

Murzynek budzi się rano i patrząc na dłonie krzyczy głośno:
- Oooo!
Po czym odwraca je na druga strone i mówi ze smutnym głosem:
- A nieeeee

- Jestem chory... nie mogę przyjść dziś do pracy.
Szef:
- Bardzo przykro to słyszeć. A jak bardzo jest Pan chory?
- Właśnie jestem w domu i (pipi)ę moją siostrę, jak bardzo jest to chore?

Piękny lipcowy dzień. Las, w lesie cisza. Słychać ćwierkanie ptaszków, gdzieniegdzie przebiegnie zajączek, sarenka, w tle słychać leniwe stukanie dzięcioła.
Wtem z głębi lasu wyłania się potężna chmura kurzu. Widać że jakiś tabun przebiega rozpędzony przez las. Zające uciekają do swych nor. Zwierzęta w popłochu czmychają na boki.
Tabun biegnie z wielką prędkościa przetaczając się przez las, nic nie widać, pył i kurz wszystko zasłania. Aż wreszcie tabun dobiega do leśnej polanki. Zatrzymuje się tam. Kurz powoli opada. I nagle okazuje się że cała polanka jest wysłana.., jeżami.
Cała polanka grafitowa. Wszystkie sapią i ciężko oddychają, są zmęczone. Jeden z jeży, który prowadził tabun lekko się uśmiecha, ale cały czas próbuje złapać oddech. Odycha odycha, myśli, i wreszcie w zachwycie oła:
- Kur.wa ... jak mustangi !!!

Przychodzi chłop do weterynarza:
- Doktorze, świnie nie chcą żreć.
- Cóż, musi je pan wziąć do lasu i przelecieć, to dobrze na nie wpływa.
Chłop zrobił, jak mu lekarz kazał, zapakował świnie do Żuka, wywiózł do lasu i po kolei przeleciał. Nie pomogło.
- Panie doktorze, dalej nie chcą żreć.
- Musi pan je zabrać w nocy.
Jak powiedział lekarz, tak chłop zrobił. Zapakował świnie do Żuka, wywiózł nocą do lasu i przeleciał po kolei. Wrócił zmęczony nad ranem i położył się spać. Za godzinę budzi go przerażona baba.
- Wstawaj, stary! Wstawaj!
- Co?
- Świnie!
- Żrą?
- Nie! Siedzą w Żuku i trąbią.
Obrazek
PTK
Bawarczyk
Avatar użytkownika
 
Posty: 817
Wiek: 34
Dołączył(a): 2005-04-06, 17:15
Lokalizacja: Piekary Śl.
Online: 5h 11m 43s

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Bez licznika

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron