Forumowa Mafia - edycja 3

[audia4]

A frajerzy chcieli mnie ubić

[Katalończyk]

Brawo Panowie i sorry, że jeszcze mogłem Was w końcówce wprowadzić w błąd Zjebałem konkretnie z tym testamentem. Zająłem się dopatrywaniem czegoś w postach Manca i Audii, a całkiem zapomniałem o drugim i trzecim opisie mordu, które jeśli nie wyszły od Scaloniego, po prostu musiały być dziełem Zariego!
W sumie, to jak sobie teraz pomyślę, mieliśmy sporego farta, że sytuacja się tak potoczyła Do Irona miałem po prostu czuja i tą pokraczną analizę dobierałem pod niego na siłę, żeby zrobić tylko jakikolwiek zwrot akcji i nie dopuścić do strzelania na ślepo przy stanie 10-4. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się do końca jego winy i naganiałem na niego głównie dlatego, aby szukać mafiozów wśród tych, którzy najchętniej się pod niego podpinali W końcu ten opis mógł wyjść spod klawiatury każdego - pozdrawiam Kowdi!

Btw fajne te opisy Zari! Mam nadzieję, że lincz też przypadnie Ci do gustu

[Cozmo]

jun_or, jakim cudem drugi raz dostales role deta i znow sprawdziles OC?? Jednakze gratuluje ostatniego glosu. Sam w pewnym momencie pisalem, ze Zari zachowuje sie w tej edycji jak nie on, ale poprzez glosowania i popieranie kandydatur mafiozow mnie przekonal. Bardzo brawurowa zagrywka, chyba jednak za bardzo jak widac.

PS Opis genialny, dawno sie tak nie usmialem

[Zari]

Haha, genialny opis linczu. Propsy. Bardzo fajnie się czytało. Tylko bramka Brunszwiku troszkę mnie wybiła ze skupienia..

Powiem tak: śmierć "mojego wafla" Katalończyka spie.rdoliła mi niemal cały plan. Szkoda, bo pewnie jeszcze kilka dni byśmy pograli

[Krasus]

Pięknie, świetna partia ze strony Miasta! Grom roboty odwalił Katalończyk, ale generalnie współpraca szła wam świetnie od samego początku. Mafia znowu mnie zadziwiła, naprawdę mieliście mocny skład (ironlemon, Krzysiek i Zari w sumie też), a powpadaliście fatalnie. Kiedy ktoś zbliży się do poziomu Mafii z pierwszej edycji?

Bardzo fajnie obserwowało się grę z zewnątrz, ale jednak nie ma to jak siedzieć w samym środku akcji. W następnej edycji muszę zagrać!

Piekne opisy, zarówno mordów, jak i linczów. I tylko popieram Krzyśka, jako student Gospodarki Przestrzennej - układ miasta był zaplanowany naprawdę fatalnie, architekt tudzież planista się nie popisał

[scaloni]

podobno ten opis z "przecinkami" to nie autorstwa irona tylko kowdiego

najlepsze jest czytanie z tajnego forum dobra beka

[jun_or]

jun_or, jakim cudem drugi raz dostales role deta i znow sprawdziles OC?? Jednakze gratuluje ostatniego glosu. Sam w pewnym momencie pisalem, ze Zari zachowuje sie w tej edycji jak nie on, ale poprzez glosowania i popieranie kandydatur mafiozow mnie przekonal. Bardzo brawurowa zagrywka, chyba jednak za bardzo jak widac.

PS Opis genialny, dawno sie tak nie usmialem

Nie mam pojęcia, ale nie popełniłem już tego błędy żeby ślepo wierzyć w sprawdzenia.

[ZeldoPL]

Pięknie. Zasłużone MVP dla Katalończyka.

[ZeldoPL]

podobno ten opis z "przecinkami" to nie autorstwa irona tylko kowdiego

najlepsze jest czytanie z tajnego forum dobra beka

Pisałem o takiej możliwości podczas gry.

[DREWNIANY SRACZ]

Pięknie. Zasłużone MVP dla...

A tak serio, widać, że mała liczba graczy spowodowała mały ruch w temacie. Sam czekam na 4 edycję i liczę na jakąś większą rolę

[Safinetka]

Za długo to sobie nie mistrzowałam, ale muszę przyznać, że to całkiem fajne doświadczenie. Mam nadzieję, że nie odczuliście jakoś bardzo, że na tym stanowisku nastąpiła zmiana i że spisałam się w swojej roli choć trochę lepiej niż mafia w drugiej edycji

Uważam, że mafia miała jednak trochę pecha. Iron wpadł przez przeczucie Katalończyka i przecinki kowdiego, a Krzysiek grał tak samo jak w pierwszej edycji, czyli: mam podejrzanego i zdania nie zmienię.
Zariemu muszę przyznać, że pisał naprawdę świetne mordy, ale to właśnie one go zgubiły.

I tylko popieram Krzyśka, jako student Gospodarki Przestrzennej - układ miasta był zaplanowany naprawdę fatalnie, architekt tudzież planista się nie popisał

Następną mapkę róbta se sami! Człowiek się stara i chce żeby każdy w mieścinie znalazł coś dla siebie, to tylko krytykują

[scaloni]

taka edycja rozgrzewkaowa oby w następnej o ile zbierze się co najmniej 25 osób było lepiej
brawo Katalończyk pomijając samobója w moją stronę wykonałeś najlepszą robotę.. to było kluczowe, złapać pierwszego mafioze, bo później już poszło z górki
może gdyby w I edycji udało się tak samo, to wynik byłby inny? a może gdyby w II edycji nie było Oldmana to może byśmy ku*wa wygrali

btw dobrze, ze Zeldo na końcu ogarnął, bo byśmy do jutra grali mając wystawionego przez samego siebie OC

[Zari]

Gdyby Katalończyk nie zabiły samego siebie to jestem przekonany, że jeszcze PRZYNAJMNIEJ dwa lincze bym przeżył

[Krzysiek]

popieram Krzyśka, jako student Gospodarki Przestrzennej

Jako student gospodarki przestrzennej mam prawo wygłaszać takie tezy Stawiasz piwo jak będziesz we Wro

Btw, powpadaliśmy na totalnych pierdołach, ale to Katalończyk bezapelacyjnie zasługuje na tytuł przekozaka tej rozgrywki. Ajrona wyczuł w sumie bez żadnych argumentów, do mnie przyczepił się po tym głosowaniu uparcie na Dzionego, czym dość mocno się podłożyłem (no nic, przy następnej rozgrywce będę mądrzejszy ) ALE poza nim praktycznie nikt nie wyczuł nic podejrzanego, śmiem twierdzić że gdyby został odstrzelony tak wcześnie jak to było planowane to dzisiaj byłoby jeszcze przynajmniej dwóch mafiozów Ale nic , miasto wygrywa w pełni zasłużenie

Swoją drogą do czasu ujawnienia się terrorysty dałbym sobie rękę uciąć, że Katalończyk jest detektywem Naprawdę, jestem pod wrażeniem dedukcji

[ironlemon]

No to po ptokach Piszę z telefonu, więc może dodam jeszcze trochę przemyśleń później, ale tak na szybkiego:

Gratulacje dla miasta, choć nie mogę przeboleć tego, że wpadłem przez przeczucie - wszyscy już widzą, że moje tłumaczenie z przecinkami było 100% serio, bo tamtego opisu mordu bym nie popełnił Inna sprawa, że być może mógłbym się lepiej kryć, gdybym miał trochę więcej doświadczenia... W ogóle schlebia mi, że wszyscy traktowali mnie jak "ogarniętego i doświadczonego", podczas gdy w pierwszej edycji zaspałem i wyleciałem na starcie, a w drugiej jako miastowy nie walnąłem do końca gry prawie żadnego trafionego tropu

Jeśli coś dokumentnie zjebaliśmy, to sam start, bo do pierwszego linczu wszyscy odnosili się przez całą grę i oczyszczono tak wiele osób, a myśmy zagrali wtedy bez głębszego zastanowienia, jakie to mogło mieć konsekwencje.

Gratulacje przede wszystkim dla Katalończyka (intuicja poziom hard ), natomiast kolegom po fachu należą się osobne podziękowania:
Zari - gra z Tobą to niezły rollercoaster Sprawiasz wrażenie, jakbyś najpierw pisał, a potem myślał, a na koniec i tak wychodzi na Twoje Z perspektywy czasu uważam samodzielne rzucenie się na miasto za samobójstwo (i to nie osobista wrzuta - po prostu w mieście musiałyby być same kołki, żeby to skopać), ale brawo, że pociągnąłeś to tak daleko i miałeś (małe, ale jednak) szanse pociągnąć to dłużej.
Kowdi - szkoda, że to się tak szybko posypało, bo na moje gdybyś nie został drugim podejrzanym w Przecinekgate, to mógłbyś całkiem długo wytrzymać
Krzysiek - bez kitu, też pomyślałem, że Katalończyk jest detem, jak Cię wskazał Najbardziej mi szkoda tego przegapionego głosu (który przecież rzeczywiście przegapiłeś!), bo nie sądziłem, że dla miasta zrobi się tego aż tak silny argument przeciw Tobie.

Dzięki wielkie dla Pary Prowadzącej Opisy linczów były co jeden, to lepszy, no i miło, że zasady były jasne i respektowane bez wyjątków.

Podsumowując - dawać czwartą edycję