przez Dziadek Mróz » 2013-07-08, 09:41
Nie wiem gdzie to dać...
Tego jeszcze nie było, więc lepiej usiądźcie głęboko w fotelach. Horror, makabra, dantejskie sceny. Niewiarygodny scenariusz i więcej krwi niż u Tarantino... Liga amatorska w Brazylii pokazała, że w tym dość szalonym kraju gra się na śmierć i życie. Przekonały się o tym dwie osoby - sędzia... morderca i jeden z zawodników w stanie Maranhão.
Sami w zasadzie nie wiemy, jak to wszystko opisać. Ale w skrócie: zawodnik X (konkretnie Josemir Santos Abreu) zostaje ukarany czerwoną kartką, ale nie chce zejść z boiska. Na to - ni stąd, ni zowąd - rusza na niego sędzia (Octavio da Silva),
wyjmuje sztylet, pakuje mu w klatę i kończy życie... A to nie koniec - kibice (a może tak naprawdę towarzysze zabitego piłkarza?)
wypadli na boisko, złapali arbitra, a następnie ukamienowali. Bez mrugnięcia okiem odrąbując mu głowę i wbijając na pal na środku boiska. Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie... w wersji hard.
http://www.weszlo.com/news/15521-Dzicz_ ... w_Brazylii
Też nie wiem jak to skomentować..
[ Dodano: 2013-07-08, 10:44 ]To prawda jest :
http://www.youtube.com/watch?v=jBu-3EelPlg