grejfrut napisał(a):Recit napisał(a):A ja uważam, że dobrze zrobili i klasa PSG, że się przyłączyli.
Dobrze w czym? Bo sędział opisał czarnego człowieka tym jak wygląda? Już nie żyjemy w czasach, gdzie czarni są niewolnikami białych, zatem skończyłbym już z tą całą, zabawną dyskryminacją. Jak stoi obok siebie biały i czarny i masz wskazać jednego swojemu rozmówcy, to jak Ci będzie najłatwiej? Zaczniesz od koloru skarpetek, sznurówek czy skóry?
Jest różnica w doborze słów. Niektóre określenia są obraźliwe, a inne nie. Oddając to na nasze, koleś nazwał go "czarnuchem", a nie "czarnoskórym". To różnica. Czaisz zapewne, że np. kobietę możesz nazwać na różne sposoby, ale =nie każdy będzie OK. Tak samo jest z określeniem koloru skóry.
grejfrut napisał(a):[Jestem całkowicie przeciwny temu, aby używać zwrotów o wydźwięku pejoratywnym. Zarówno do białych, czarnych, pedałów, gejów, lgbt i innych 52 płci. Nie interesuje mnie co robią ludzie w swoich domach, łóżkach, ze swoimi pieniędzmi. Życzę wszystkim dobrze. Błagam jednak o kapkę rozsądku. Niedługo w ogóle spojrzenie się na czarnego będzie zakazane
No i o to chodzi. Miałem czarnoskórych studentów i mówili o nich nawet inni black-skin, afroamerican itd. jak go opisywali, nikt nie miał z tym problemu. Nie mówili "nigger", jak ten ziomek na meczu
Kulturowo to też się zmieniło. Np. Agatha Christie napisała swoje "Ten Little Niggers" w czasie, gdy czarnoskórzy byli w Europie - skrótowo mówiąc - traktowani jak uczłowieczone zwierzęta. Ona nie była rasistką. Teraz jak ktoś tak mówi, to jest. Albo jest kretynem. Na jedno wychodzi.