przez scholli7 » 2017-10-02, 18:41
Tymczasem Legia Warszawa wydała oświadczenie, w którym informuje, że dokładnie analizuje zajścia, które miały miejsce w nocy z 1 na 2 października, po powrocie drużyny z przegranego meczu w Poznaniu. Pierwsze ustalania wskazują, że grupa osób weszła na teren stadionu zgodnie z przyjętą praktyką po meczach wyjazdowych, co nie dawało ochronie obiektu podstaw do niepokoju. Niestety po wjeździe autokaru na parking doszło do ostrej wymiany zdań i szarpaniny z udziałem zawodników oraz członków sztabu, które łącznie trwały ok. 8 minut. Klub ma świadomość silnych emocji związanych z niepowodzeniem sportowym drużyny, ale jednoznacznie potępia wyrażanie ich w sposób odbiegający od przyjętych norm. Podstawową zasadą w Legii powinna być zasada wzajemnego szacunku. Nawet w trudnych i konfliktowych sytuacjach klub nie będzie tolerował przekraczania normalnie obowiązujących granic. Legia będzie dalej wnikliwie analizowała wszystkie fakty związane z incydentem i na podstawie wyciągniętych wniosków podejmie wszelkie możliwe działania, aby zapewnić zawodnikom i wszystkim pracownikom klubu pełne bezpieczeństwo.
Znowu "Przegląd Sportowy" informuje, że niektórzy zawodnicy Legii zastanawiają się, czy nie rozwiązać kontraktów z winy klubu. Klub nie zapewnił im bowiem ochrony na terenie obiektu, do czego jest zobowiązany, mogą więc mieć podstawy, by rozstać się ze swoim pracodawcą. Oznaczałoby to duże straty finansowe dla Legii, ponieważ gdy umowa jest rozwiązana z winy klubu, to ten zobowiązany jest wypłacić pieniądze należne do końca trwania kontraktu.