Ciekawy temat... szczególnie, że 2 dni temu byłem na meczu Juventus-Palermo
Przez tydzień pobytu we włoszech razem z bratem (fanem Juve jak pewnie większość z was wie) nie mieliśmy pojęcia o tej całej (kolejnej) aferze
Osobiście uważam, iż tego typu afery powinny kończyć się tylko jednym- odebraniem trofeum w danym sezonie i tyle
Teraz już chyba nikt nie ma wątpliwości, że sędziowie celowo pomagali Juventusowi. Jest to oczywiście nie do przyjęcia i trzeba z tym walczyć. Głównym winnym powinien być ten cfaniak Moggi, ale Juventus jako klub również powinien ponieść surowe konsekwencje
Ja od zawsze mówiłem, że ten Moggi to kryminalista i jak widać wszystko się sprawdziło
Bardzo nie lubie tego kolesia... zresztą nawet mój brat nie chce go już widzieć w Juventusie... razem z całą brygadą czyli Giraudo i Bettegą
Ciekaw jestem jak to się wszystko skończy. Ale obawiam się, że może być podobnie jak z aferą dopingową bo widać, że ta prokuratura jest tak kiepska jak w Polsce a Juve ma na pewno duże wpływy i ciężko im zrobić krzywdę
A teraz coś o meczu Juve-Palermo 2:1 na którym byłem:
Po pierwsze na stadionie wszystko dobrze widać. Siedzieliśmy na 2 piętrze i wszystkich bez problemu można było rozpoznać. Więc narzekania, że bieżnia utrudnia oglądanie meczu jest moim zdaniem absurdalne.
Co do gry Juve to musze powiedzieć, że to była istna tragedia. Niby wygrali ale mecz był nudny jak cholera. Dobrze, że chociaż strzelili te dwie bramki. Tak poza tym to mieli może z 3 celne strzały na bramke w czasie całego spotkania i to wszystko. Kibice na stadionie non stop się wkurzali. Ibrahimovicia wygwizdaliśmy już po kilku minutach od rozpoczęcia meczu. Ale najśmieszniejsze było jak wchodził Zebina a kibice zaczęli gwizdać i wrzeszczeć "no Zebina!!". Oczywiście najlepiej to się miał Del Piero. Przez cały czas gdy siedział na ławie kibice śpiewami domagali się jego wejścia a gdy wszedł to nic nie zrobił ale i tak dostawał brawa.
Ogólnie musze powiedzieć, że podobała mi się atmosfera na stadionie, na którym wyjątkowo zasiadło ok 60 tys widzów. Doping tifosich robi duże wrażenie. Włosi są na stadionie bardzo żywiołowi i to mi się najbardziej podobało. W czasie meczu cały stadion żyje i tego troche brakuje w Niemczech. Tam nawet na główniejszych trybunach wrzeszczą i skaczą. Zaskoczyło mnie również to, iż na stadionie było dużo dzieci.
Ogólnie na meczu było bardzo fajnie, przede wszystkim jeżeli chodzi o atmosfere...
Ale wracając do tej afery: niech wkońcu zrobią z Moggim i jego bandą porządek i będzie spokój