Recit napisał(a):pablo napisał(a):Niestety ale to kwestia doplywu zagranicznego kapitalu i ogolnie mozliwosci kupowania klubow. Bundesliga bedzie miala problem z konkurowaniem z innymi czolowymi ligami bo sama ogranicza udzial inwestorow. Z jednej strony to dobrze bo to wplywa na stablinosc budzetow klubow niemieckich, wprowadza zdrowe ekonomiczne zasady. Tylko co z tego jak w innych ligach wejdzie inwestor , nakupi pilkarzy za miliony i nie liczy sie z wynikiem ekonomicznym.
Ale w Italii? Tam zgodnie większość bieduje.
Nie wiem czy tu jest problem, akurat podejście do kwestii finansów w Bundeslidze to jej wielka zaleta.
Jestem ciekawy co Milan zaprezentuje z Arsenalem. Kryzys mają już chyba za sobą, zespół się zgrał i na moje nie są skazani na pożarcie przez chimerycznych Kanonierów.
Tak zgodnie bieduja , ze w sezonie 17/18 wydali wiecej na transfery
Bundesliga:
wydatki na transfery: 714.635.000 €
Wydatki na klub: 39.701.944 €
Seria A:
wydatki na transfery: 945.860.000 €
Wydatki na klub: 47.293.000 €
Ostrozna poliytyka transfrowa, bilansowanie budzetu to ogolnie zaleta i dzieki temu wiekszosc klubow w Bundeslidze jest w dobrej kondycji finansowej tylko jak to wplywa na czolowke ligi ? Na sile kilku kluczowych druzyn w LM ? Co daje to Bayernowi ? Nic. Przydalby sie taki jeden "szalony" klub z grubym portfelem. Komu by to zaszkodzilo ? Nikomu. Inne kluby moglyby drozej opchnac swoich graczy i dalej trzymac sie kurczowo bilansowania budzetu, bogaty klub zwiekszylby rywalizacje o mistrzostwo = atrakcyjniejsza liga. Sciagnalby gwiazdy = atrakcyjniejsza liga. Atrakcyjniejsza liga = wyzsze kwoty za transmisje. Wyzsze kwoty za transmisje = wyzsze budzety klbow Bundesligi. Zyskuja wszyscy. Po co bogatemu zabraniac jak chce wydawac swoje pieniadze, jak my zabraniamy to bogaci wydaja gdzie indziej.
* oczywiscie wszystko w granicach rozsadku, mozna to jakos ograniczyc ale warto cos zmienic bo zostajemy w tyle.